Kopnięta kratka.
Kopnięte kropki już były tu.
Teraz czas na skopaną kratkę.
A że ja sama skopana jestem to mało piszę. Oglądajcie zdjęcia.
Też lekko skopane, ale zrobione tak przez przypadek.
I od kopa.
W czasie robienia miliona innych rzeczy.
Przy okazji pokażę Wam jak robię mankiety na rękawkach - jako wykończenie.
Bluzka to model 119 z magazynu Burda 4/2013.
Ja bardzo lubię bluzki z takim zapięciem kopertowym. Choć zawsze ich używanie mnie wkurza- taki mój mały masochizm.
A bluzka jest z super resztek. Posiadam w dorobku szwalniczym sukienkę z tego materiału już o taką.
W ogóle ten materiał kosztował mnie chyba 20zł.
A o tutaj o niej więcej.
Żeby wykończyć taki rękawek przyszywamy pasek materiału zszyty w pętlę do rękawka. Jeśli ma być rękawek bufiaty to ten pasek będzie mieć mniejszy obwód niż rękaw.
Zaprasowujemy pasek na szerokość ok 0.5cm.
Zginamy pasek na pół i zaprasowujemy. Jeśli chcemy przyszyć maszynowo to tak aby brzeg paska kończył się za szwem łączącym rękaw i doszyty pasek. Po to to robimy aby przy szyciu igła wbijała się w pasek i na prawej stronie szew szedł tak jakby po szwie tym łączącym.
Wkładamy pod igłę i szyjemy w rowku między rękawem a paskiem mankietu.
Wtedy jest widoczny szew mniej więcej o tak. Ja sama tej metody nie lubię - nie lubię takich stębnówek po prostu. Ale jest to szybka metoda.
Jeśli kusi nas ręczne podszycie to zaprosowujemy tak żeby szew łączący lekko wystawał. Bo igłę będziemy wbijać w zapas szwu, żeby na prawej stronie nic widać nie było.
No i to wszytko co ja tu piszę i pokazuje to jest tak jak ja to robię , nie koniecznie jest to super idealne...ale u mnie się sprawdza.
Mam nadzieję, że komuś się przyda taka informacja.
Teraz czas na skopaną kratkę.
A że ja sama skopana jestem to mało piszę. Oglądajcie zdjęcia.
Też lekko skopane, ale zrobione tak przez przypadek.
I od kopa.
W czasie robienia miliona innych rzeczy.
Przy okazji pokażę Wam jak robię mankiety na rękawkach - jako wykończenie.
Bluzka to model 119 z magazynu Burda 4/2013.
Ja bardzo lubię bluzki z takim zapięciem kopertowym. Choć zawsze ich używanie mnie wkurza- taki mój mały masochizm.
A bluzka jest z super resztek. Posiadam w dorobku szwalniczym sukienkę z tego materiału już o taką.
W ogóle ten materiał kosztował mnie chyba 20zł.
A o tutaj o niej więcej.
Żeby wykończyć taki rękawek przyszywamy pasek materiału zszyty w pętlę do rękawka. Jeśli ma być rękawek bufiaty to ten pasek będzie mieć mniejszy obwód niż rękaw.
Zaprasowujemy pasek na szerokość ok 0.5cm.
Zginamy pasek na pół i zaprasowujemy. Jeśli chcemy przyszyć maszynowo to tak aby brzeg paska kończył się za szwem łączącym rękaw i doszyty pasek. Po to to robimy aby przy szyciu igła wbijała się w pasek i na prawej stronie szew szedł tak jakby po szwie tym łączącym.
Wkładamy pod igłę i szyjemy w rowku między rękawem a paskiem mankietu.
Wtedy jest widoczny szew mniej więcej o tak. Ja sama tej metody nie lubię - nie lubię takich stębnówek po prostu. Ale jest to szybka metoda.
Jeśli kusi nas ręczne podszycie to zaprosowujemy tak żeby szew łączący lekko wystawał. Bo igłę będziemy wbijać w zapas szwu, żeby na prawej stronie nic widać nie było.
No i to wszytko co ja tu piszę i pokazuje to jest tak jak ja to robię , nie koniecznie jest to super idealne...ale u mnie się sprawdza.
Mam nadzieję, że komuś się przyda taka informacja.
Dzięki za podpowiedzi :D
OdpowiedzUsuńja musze się wreszcie zabrać za szycie odzieży - zamknęli mi mój ulubiony SH więc się trzeba będzie samemu odziać :)
zastanawiam się tylko ile ty masz tych rzeczy w szafie?? co rusz to coś nowego :D
:)
Usuńz tą moją szafą nie jest tak źle, w przeciągu 5 lat zmieniałam wagę o 30 kilo trzy razy :) więc trochę się te ciuchy zmieniały.:D
i ciągle coś komuś daje.
Jezu jaką ty masz boską sukienkę, jak mogłam ją przegapić. Tkanina energiczna ja ty :)
OdpowiedzUsuń:) bardzo mi miło to czytać, dzięki.
UsuńŚliczna sukienka i cudna bluzka! Ja też tak chcę:)!
OdpowiedzUsuń:) dzięki, to szyj szyj:P
UsuńPiękna sukienka, śliczna bluzka, tkaninka baaaardzo ciekawa, a tutki Twoje to jak dla mnie mistrzostwo, wszystko jasno i prosto wytłumaczone :) DZIĘKI CI WIELKIE! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jest jasno i coś na nich widać. :)
Usuńpo latach stwierdzam, że sukienka może się pruć wszędzie, ale tam gdzie ją zszyłam ręcznie trzyma zawsze ;))))))))
OdpowiedzUsuńteż lubię kopertowo!
hihihih :) masz moc w rękach.
UsuńSukienka prześliczna, nie widziałam jej wcześniej... fajny pomysł z 2 guziczkami przy bluzce :)
OdpowiedzUsuńBo to bardzo dawno już uszyta sukienka :)
UsuńDziękuje.
Jakie słodziutkie rękawki, jejku ja muszę bardziej szyć a mniej oglądać blogi bo inaczej moja lista chcianych rzeczy nigdy się nie skurczy. Ręcznie jednak dużo ładniej i lepiej się wysilić.
OdpowiedzUsuńto prawda siedzenie przed komputerem i oglądanie blogów strasznie zjada czas :(
UsuńFajna bluzeczka, ale sukienka jeszcze fajniejsza :) Pochwalę się, że w końcu coś uszyłam :) Uszyłam próbkę bluzki z Szycia krok po kroku, żeby zobaczyć, czy w ogóle mi się uda i udało się :) Muszę sobie teraz kupić jakiś fajny materiał i uszyć jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńSuper, udanych łowów. :)
UsuńSuper bluzka... bardzo chce ja uszyc... obawiam sie ze rozmiar 44 z burdy bedzie maly :( ciezko sie szylo?
OdpowiedzUsuńBardzo miło się szyje. Nie ma żadnych zamków, ani innych utrudniaczy :) W sumie to najbardziej istotne jest sprawdzić obwód ramienia i tego mankieciku, żeby dobrze go skroić, żeby nie był za ciasny.
UsuńFajna bluzeczka Ci wyszła, lubię taki fason ale wkurza mnie jak rozłazi mi się na biuście i wszystko wyłazi :)))
OdpowiedzUsuńJa właśnie tego wyłażenia też nie lubię, więc zawsze najwięcej czasu zajmuje mi takie zmienienie wykroju żeby było dobrze. :)
UsuńDzięki.
Jest to urocza sukienka i bluzka zbyt bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuje :)
Usuńśliczna! wczoraj przekopałam Twojego bloga od początku i do dziś się śmieję na wspomnienie kobiety, która dopadła sklepowej witryny z aparatem :D. Masz CUDOWNE poczucie humoru :)
OdpowiedzUsuń:) hihi no to trochę posiedziałaś nad tym moim blogiem :* Miło mi .
UsuńDzięki.
Twoja kopnięta kratka bardzo mi się podoba:))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo mi sie podoba ta kopnieta krakta - sukienka i bluzka sa wspaniale!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za miłe słowa.
UsuńPodróż do...Krakowa, nota bene, trochę mnie zaległości kosztowała w Twoim blogu. Po pierwsze: sukienki szyjesz masowo, chyba i ja mam zamiar choć jedną uszyć! Chociaż mam wygląd chłopczycy i nie mam tego i owego, chciałabym taką jakąś rozkloszowaną...Spódniczki takie już szyłam. Teraz tylko jakoś uszyć górę. Może wykrój jakiś fajny koszulowy i to jakoś połączyć? I zielona! Co do kopniętych kropek i kratek: ładnie Ci w nich i dobrze lezą, pewnie kropniętyc rzeczy masz tam również masę :P Zco do notesiku Maryszy: cudny! A do gołębi: skoro mieszkasz w Krakowie a on słynie z gołębi to zbieraj dla mnie piórka, co? ja zbieram ładne piórka na łapacze chmur! TFU! snów XD
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoch no z radością moim dzieciom powiem że w końcu mogą bez przeszkód zbierać piórka...ale tylko piórka, bo pewnie do woreczka jeszcze dorzucili Ci jeszcze inne skarby ulicy :D
Uszyj sobie :) bo sukienka nawet na chłopczycy ja u Ciebie, albo bez bioder jak u mnie to jednak miła sprawa :)
No to dobrze kojarzyłam,że z tego materiału masz kieckę :))
OdpowiedzUsuńKopertowe też lubię, ale żeby się nie szarpać z zapięciami, to wolę te zszywane od boku do boku. Koperta jest i nic mi nie wyłazi :))))
Mam mam.
UsuńRzeczywiście rozwiązanie o którym mówisz to dobra opcja :)
Śliczna bluzka, a szczególnie podobają mi się te guziczki na boku. Są przeurocze!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńbluzeczka cudnościowa, rękawki bufkowe silnie mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci strasznie.
UsuńPięknie wyszło, jak ja bym tak chciała umieć eh ;*
OdpowiedzUsuńSpróbuj, wyjdzie Ci :)
Usuńdziękuje.
Oba sposoby fajne, lecz znacznie bardziej podoba mi się ten drugi. Bluzka bardzo fajnie leży, zapięcie ekstra i dekolt pięknie wygląda w takim fasonie.
OdpowiedzUsuńMnie też.
UsuńJa zupełnie nie lubię takich stębnowań jakoś :D
Sama mam problem z bluzkami tego typu... podobają mi się szalenie, ale jak już mam nosić, to czuję się dziwnie... nie wiem...nie wiem...
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i pozdrawiam :)
:) dzięki.
UsuńNajgorsze to właśnie jest to - zakochać się w czyjeś kiecce i nie móc w niej chodzić. :(
Ja mam bardzo dużą gamę stroi w które odziać się nie mogę :(
ja napiszę tylko tyle:
OdpowiedzUsuńprrrrrrrrrrry szaaaaalonaaaaa :D
Pozdrawiam
oj tam oj tam :P
Usuń:)))
OdpowiedzUsuń:) hihi
UsuńTak wykańczam bardzo często. Tyle,że zamiast plastikowej stopki, używam normalnej
OdpowiedzUsuńo mamo wiesz co nawet nie zauważyłam, że szyję z ta stopką :D Jakoś tak mi została jakiś czas temu i jej nie zmieniałam, bo bardzo dobrze mi się z nią wszytko szyje :)
UsuńŚwietny ten materiał. Czy Ty czasami sypiasz?
OdpowiedzUsuńOstatnio, znaczy w zeszłym tygodniu jak jakoś tak mi zeszło przy szyciu poszewek na akcję Uszyj Jasia i jak odkryłam, że jest trzecia w nocy to stwierdziłam,że muszę więcej jednak spać :) hahah
Usuńporzedniczka wyjela mi pytanie z ust??Ja kopertowki zaszywam bo wlasnie wylazi , wszystko, a tak na marginesie kratka super i bluzeczka tez pomysl na wykonczenie rekawa wykorzystam.
OdpowiedzUsuńCiekawy ten pomysł z wykończeniem rękawków. Piękna tkanina, wzorek bardzo mi się podoba:]
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się kopertowe bluzki ale nie lubię gdy się dekolt rozłazi... widzę że ty zszywasz u góry ? no to sobie uszyję i zaszyję :D
OdpowiedzUsuńJa też się pytam czy Ty w ogóle śpisz a jeśli tak to jak długo? Bluzka super♥
OdpowiedzUsuń