Bardzo dzieciato- KWC 4,5,6, nerka i kołderka
Po pierwsze sprawicie mi radochę na maksa - : D jeśli zajrzycie tutaj. Znajdziecie tu informacje co duże dzieci chcą na dzień dziecka :) .
Jeżeli chodzi o KWC to ciągle przerabiam jedynie z tej okazji zalegające cosie.
Spodnie poszły na spodenki, teraz koszula ...nie wiem skąd teściowa taką miała ...ale miała :) , i też wielka sukienka została pozbawiona falbany i powstały dwie spódniczki.
Spódniczki są z żółtego batystu, jedna jest wykończona paskiem zółtym w gwiazdki, a druga modrym pasem-ponieważ dziewczynka jest wyższa i sam batyst by nie starczył. I tak Ania i Basia znów mają podobne spódniczki-no cieszą się szalenie :DSpódniczki to proste modele na gumce. Więc nie jest to zbyt czasochłonne. Tutaj możecie zobaczyć jak można uszyć podobną.
Z koszuli powstała sukienka dla Ani. Wielce niepotrzebna w sumie...ale muszę zrobić porządki w swoich zbiorach bo już mnie trzepie ile tego 'dziadostwa'.
Koszula przed.
Po sukienka - z przodu gładko, a tył zapinany jest na oryginalne zapięcie z koszuli . Totalnie nie zmienione.Dół sukienki też ma niezmienione wykończenie. Wycięłam tylko takie trapezowe kliny o odpowiedniej długości- dostosowanej do wzrostu Ani i podkroje pach też od ręki że tak powiem . Więc tylko zszyć boki. I wykończyć podkrój szyi i pach paskiem materiału ze skosu.
Ponadto nie w ramach KWC skończyłam nerkę taką dla chłopca jednego.
I kocyk dla trzymającej się jeszcze kurczowo pępowiny Hani, która powinna już planowo tydzień być na świecie a ciągle się pławi ...trzymajmy kciuki za mamę!! Najpiękniejsze wciąż przed nią.
Mama lubi kotki:) więc duży kotek jest namalowany. I dostała mu się kokardka żeby był elegancki jak pojawi się mała Hania.
Jeżeli chodzi o KWC to ciągle przerabiam jedynie z tej okazji zalegające cosie.
Spodnie poszły na spodenki, teraz koszula ...nie wiem skąd teściowa taką miała ...ale miała :) , i też wielka sukienka została pozbawiona falbany i powstały dwie spódniczki.
Spódniczki są z żółtego batystu, jedna jest wykończona paskiem zółtym w gwiazdki, a druga modrym pasem-ponieważ dziewczynka jest wyższa i sam batyst by nie starczył. I tak Ania i Basia znów mają podobne spódniczki-no cieszą się szalenie :DSpódniczki to proste modele na gumce. Więc nie jest to zbyt czasochłonne. Tutaj możecie zobaczyć jak można uszyć podobną.
Z koszuli powstała sukienka dla Ani. Wielce niepotrzebna w sumie...ale muszę zrobić porządki w swoich zbiorach bo już mnie trzepie ile tego 'dziadostwa'.
Koszula przed.
Po sukienka - z przodu gładko, a tył zapinany jest na oryginalne zapięcie z koszuli . Totalnie nie zmienione.Dół sukienki też ma niezmienione wykończenie. Wycięłam tylko takie trapezowe kliny o odpowiedniej długości- dostosowanej do wzrostu Ani i podkroje pach też od ręki że tak powiem . Więc tylko zszyć boki. I wykończyć podkrój szyi i pach paskiem materiału ze skosu.
Ponadto nie w ramach KWC skończyłam nerkę taką dla chłopca jednego.
I kocyk dla trzymającej się jeszcze kurczowo pępowiny Hani, która powinna już planowo tydzień być na świecie a ciągle się pławi ...trzymajmy kciuki za mamę!! Najpiękniejsze wciąż przed nią.
Mama lubi kotki:) więc duży kotek jest namalowany. I dostała mu się kokardka żeby był elegancki jak pojawi się mała Hania.
Kolejny raz jestem pod wrażeniem:). Moje serce skradła kocia kołderka:). Trzymam mocno kciuki!!
OdpowiedzUsuńNo spoko, spoko. Kiecka z tą panią w rolkach i hamburgerami - zabójcza, nic tylko do McDonalda w niej lecieć :P
OdpowiedzUsuńZadziwiasz mnie pomysłowością:)Sukienka fantastyczna,nie pomyślałabym że tak można:)a kołderka słodziutka:)
OdpowiedzUsuńSzalejesz na całego! Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńSukienka super! Stroje z męskich koszul to była specjalność mojej mamy ;D Pozdrawiam i trzymam kciuki za mamę opornej Hani:) Może jak się dowie o kołderce to da się skusić :D
OdpowiedzUsuńno wiesz, sukienek nigdy za dużo, tak myślę ;-) cudny kocio na kołderce :-)
OdpowiedzUsuńoj kolderka sliczna :)
OdpowiedzUsuńSukienka - super pomysł... Kołderka urocza!
OdpowiedzUsuńo ja! jak jeszcze masz takie perełki jak ta pani wrotkach to ja chce :D
OdpowiedzUsuńna pierwszym miejscu zdecydowanie sukienka, potem spódniczki, kołderka...
boszz ja jak uda mi sie w jedną noc uszyć coś od a do z to jestem przeszczesliwa...
Sukienka rewelacja, spódniczki ekstra, kocyk cacany :DDD
OdpowiedzUsuńSuper, sukienka jest rewelacyjna bardzo fajny pomysł z tym obrazkiem z przodu. Podoba mi się też nerka chyba swoim dzieciakom powinnam takie uszyć. Kocyk też jest super, taki delikatny i do tego te literki. Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej pracy :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKołderka cudna i mnie zauroczyła :)
OdpowiedzUsuńSukienka i spódniczki super :) Nerka też wyszła bardzo fajne, ale kocyk jest po prostu boski :) Masz talent do szycia takich rzeczy dla maluszków :)
OdpowiedzUsuńśliczności :) !!
OdpowiedzUsuńJak zwykle zadziwa mnie prędkość Twojego szycia, wiesz?
OdpowiedzUsuń