Ryba z sosem kurkowym
Przepis pochodzi z genialnej książki "Grzyby i owoce leśne" , która spadła mi z nieba zwanym Sagitta. Książka jest doskonała i im więcej już jej zjadłam tym bardziej się w tym utwierdzam. Jeszcze raz dziękuje i dziękować Ci będę do ostatniego kęsa Sagitto!!
W oryginale jeszcze były pieczarki...ja zaopatrzyłam się jedynie w kurki. I owe wyczyściłam dokładnie. Czasem jest problem z ich myciem więc blaszki można wyczyścić mięciutką szczoteczką do zębów.
Pokroić na zgrabne kawałki trzeba. Potem cebulę i jakieś dwa ząbki czosnku posiekać. Posiekać również trzeba pęczek kopru. Od biedy może być suszony. Ale nie ma jak świeże zioła.
Na rozgrzanym oleju podsmażamy grzyby , cebulę, czosnek, posypujemy odrobiną mąki i dolewamy 100ml wina czerwonego wytrawnego i 100ml bulionu warzywnego.
Gotujemy ok 5 min żeby mąka straciła smak surowizny i smaki się połączyły. Dodajemy ok 200g śmietany..albo mniej. Doprawić posiekanym koperkiem, solą, pieprzem .
Ryby usmażyć w sposób dowolny.:)
Złączyć powyższe na talerzu i zajadać. :)
A ja tu nie wiem co na obiad ugotować :) nie mam ryby i grzybów, więc na pewno dziś nie wypróbuję tego przepisu, ale później koniecznie - wygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńMamy bardzo podobny gust jedzeniowy, nie wybrzydzałabym u ciebie:) tylko zachwycała się i swoje podniebienie
OdpowiedzUsuńA ja mam taką ochotę na kurki.
OdpowiedzUsuń