Koszulka 118 , Burda 7/2005
Uszyta z bawełny z elastanem, cieniutkiej. Przewiewnej, idealnej na ten żar.
Guziczki przyszyte parami.
...ooo gotuję się .....
Na rękawkach wstawka z materiału z grubszymi paskami. W głowie wyglądało mi to lepiej...ale i tak mi się podoba. A samo jej noszenie przekonało mnie, że będę ją lubić nosić.
Uszyłam ją w listopadzie.
Dziurki zrobiłam jak przyszła nowa maszyna, jakiś miesiąc temu.
Dwa tygodnie temu przyszyłam guziki.....ale w końcu się udało i dało włożyć na plecy :)
I hura :)
Na sobie mam też tą spódnicę.
A Ania sukienkę.
Ale w sumie teraz mi się przypomniało jak przez nią chciałam zabić panią w pasmanterii. Poprosiłam ją o metr flizeliny, cienkiej. Pani mi pokazała ja pomacałam, zaakceptowałam. Pani poszła dociąć....przynajmniej tak mi się wydawało..ja oglądałam sobie wtedy co by tu jeszcze....Pani mi dała flizelina w siateczce, zapłaciłam, poszłam na spacer, wróciłam do domu , położyłam chłopców....wypakowałam flizelinę i zamarłam...była gruba i w jakiś 5 kawałkach....ale chłopcy spali i tylko dlatego nie poszłam naprasować na ta kobietę tej flizeliny...potem mi się już nie chciało...ale nigdy już do niej nie pójdę...bo ona lubi jakieś takie rzeczy dziwaczne robić albo mówić.
Także koszulka ma kołnierz bez flizeliny. Nic to.
Guziczki przyszyte parami.
...ooo gotuję się .....
Na rękawkach wstawka z materiału z grubszymi paskami. W głowie wyglądało mi to lepiej...ale i tak mi się podoba. A samo jej noszenie przekonało mnie, że będę ją lubić nosić.
Uszyłam ją w listopadzie.
Dziurki zrobiłam jak przyszła nowa maszyna, jakiś miesiąc temu.
Dwa tygodnie temu przyszyłam guziki.....ale w końcu się udało i dało włożyć na plecy :)
I hura :)
Na sobie mam też tą spódnicę.
A Ania sukienkę.
Ale w sumie teraz mi się przypomniało jak przez nią chciałam zabić panią w pasmanterii. Poprosiłam ją o metr flizeliny, cienkiej. Pani mi pokazała ja pomacałam, zaakceptowałam. Pani poszła dociąć....przynajmniej tak mi się wydawało..ja oglądałam sobie wtedy co by tu jeszcze....Pani mi dała flizelina w siateczce, zapłaciłam, poszłam na spacer, wróciłam do domu , położyłam chłopców....wypakowałam flizelinę i zamarłam...była gruba i w jakiś 5 kawałkach....ale chłopcy spali i tylko dlatego nie poszłam naprasować na ta kobietę tej flizeliny...potem mi się już nie chciało...ale nigdy już do niej nie pójdę...bo ona lubi jakieś takie rzeczy dziwaczne robić albo mówić.
Także koszulka ma kołnierz bez flizeliny. Nic to.
Nigdy więcej do niej nie idź! I kup sobie tę, co Sus polecała! BOSKA - to ta ka... KAMELÓWKA!
OdpowiedzUsuńO!
A bluzka sliczna, ale KAPELUSZ NAJPIĘKNIEJSZY! No muszę w końcu i ja Ci swoje pokazać hihihi
Całus w nasłoneczniony NOS :)***
myślę to samo - bluzka śliczna, spódnica też, ale kapelusz fantastyczny i zazdroszczę Ci go w te upały bardzo a bardzo :)
Usuńdzięki. a ja przy takim słońcu to bez kapelusza ani rusz.
Usuńślicznie wyglądasz ;) kapelusz bomba, kiecka piękny kolor a koszulka po prostu zachwycająca!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuje.
UsuńO, kojarzę model:))) Bardzo fajnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńA z tą flizeliną to współczuję. Ręce opadają, ze można tak "profesjonalnie" podchodzić do klientów.
ta Pani mi kiedyś też powiedziała że sobie wymyśliłam głupi kolor spódnicy to nie dopasuje mi do niego zamka. :)
UsuńW pierwszym momencie jak zobaczyłam 7 w tytule to pomyślałam, że już uszyłaś koszulę z nowej burdy 7/2012 ;D
OdpowiedzUsuńPiękna koszula, o spódnicy już nie wspomnę bo ten kolor to jest po prostu CUDOWNY!
z nowej Burdy juz sie kończy bluzka :)
UsuńBluzka super wyszła. Co do Pań ze sklepów, to też miałam kilka niefajnych sytuacji, bo one nie dość że się w ogóle klientem nie interesują, a jak się o coś zapytasz bo nie wiesz, to patrzą jak na debila! Wrrrr...
OdpowiedzUsuńniestety czasem tak jest...
UsuńKoszulka jest fajna, nawet bez flizeliny w kolnierzu, ale ja bym poszla zwrocic i zazadala zwrotu pieniedzy! Kapelusz masz cudny!
OdpowiedzUsuńgdyby chłopcy nie spali to poszłabym napewno :)
Usuńbluzka jest genialna....przepiękna, a te guziki rozbrajające :))
OdpowiedzUsuńDołączam do grupy fanek kapelusza - jest bardzo stylowy :).
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobne tempo kończenia bluzek:) Ale efekt jest super! I super kapelutek:)
OdpowiedzUsuń