Zostaw babę przed sklepem to sobie zrobi sesję w lustrze.
No bo mi się niezmierne nudziło pod tym sklepem ...no ile można sok kupować !!! :)Czekam czekam no i zaczęłam sobie myśleć to o tym to o tamtym to znów o tym, że mam na sobie spódnicę, która czekała na zobrazowanie fotograficzne na żywcu w terenie..i sobie patrze a tu lustro i oooo a zrobię sobie..będzie z głowy. :)
I jakieś dzieci się mi przypałętały hihih
A jutro postaram się pszyszpanować wyróżnieniem i zaproszeniem do zabawy o czytaniu książek . :)
I jakieś dzieci się mi przypałętały hihih
A jutro postaram się pszyszpanować wyróżnieniem i zaproszeniem do zabawy o czytaniu książek . :)
świetna spódnica, a figura, fiu fiu fiu... i buty bardzo, bardzo fajne,
OdpowiedzUsuńa i mnie się ciągle jakieś dzieci przyplątują :)
hihihi a to moje dzieci :)
UsuńFANTA - spódnica spódnicą, nogi nogami, bo nie wiem co bardziej świeci - ALE BUTAMI mnie zabiłaś, jak jeszcze powiesz, że to 38 - to nie masz ich za trzy dni w szafie ;))) Wiesz znam ten sposób na bilet! No szaaaaaaaaaaalenie mi się podobają, aż nie moge się spódnicy przyjrzeć, bo ziuuuuuu i wzrok na buty ♥
OdpowiedzUsuńp.s. jeszcze jedno, jak mówisz, ze CI się dzieci przypałętały (hihi) - to ja chętnie biorę dziewczynkę ;))) z sukienkami spakuj!
Usuńp.s.2 - patrz wzroku nie mogę oderwać - znów przyszłam :) zamiast popracować w spokoju hihihi
hihiii oj nie nie to 39 i niestety nie oddam bo kocham je namiętnie :) ..ale wiem już jak Cię częściej ściągać do Krakowa..dobrze że mam dużo butów :) Ale specjalnie ubrałam moje białe w groszki czerwone z kokardką na spotkanie nasze ale chyba Ci umknęły :)
UsuńUmknęły, bo Ty masz uśmiech szerszy niż droga z Warszawy do Krakowa - przesłonił mi Twe buty :)))
UsuńJa dotychczas do Krakowa zawsze pierwsza, a teraz to już HARIER ;)))
dobra... ja mam 39! :D
Usuńmi białe nie umknęły :D
ja mogę wziąć chłopca... dwie dziewczynki mam, to i dwóch wojtków mieć mogę :D
oczywiście *Wojtków
Usuń:) chyba bez Wojtka moje życie byłoby normalnie i takie spokojne..:) chyba nie dam rady bez niego...choć poleciał do Ciebie na plantach i za rączkę szedł ...a zazwyczaj tego nie robi z obcymi :) także byłabym spokojna o jego los...ale łazienka mogłaby być nie skończona do przyszłej Wielkanocy dzięki jego interwencji :) więc zostanie u mnie.
UsuńSwietnie limonkowo i slonecznie
OdpowiedzUsuńStrach Ciebie przed maszyną ustawić, strach zostawić przed sklepem!:D Super soczysta na spódnica:D
OdpowiedzUsuńno strach... też się o nią ciągle boję, bo ona mi potęguje bardzo moje zaległości blogowe :D
UsuńNo tak bywa z babami, że nie mogą przejść obok lustra obojętnie :-)
OdpowiedzUsuńhahhahaha fakt :)
UsuńUmarłem normalnie! Już widzę minę osób po drugiej stronie lustra ;) hihi...
OdpowiedzUsuńSpódnica świetna i ta żółć!! Aaaaa dawaj mi na spodnie! ;) hihi... A poza tym buty! Tak jak Marysi oczy moje też lecą na buty! Świetne! I jak nogi się w nich prezentują! Miód-malina!
Nogi prawda! No po prostu Nogi ma obłędne, mi nie wypadało kurcze, ale Tobie i owszem hihihi :)))
UsuńDzięki :)*
Świetne nogi...świetne buty i odjazdowa spodnica
UsuńAhaha - Ania :))) To jest właściwa kolejność hihihi
UsuńBartas wiesz już że mi nie wolno mówić :"Aaaaa dawaj mi na spodnie! ;) " bo poleze do sklepu i Ci kupie i wyśle..namiary już mam.
UsuńA Maryśku moja droga Bartas już ma na pieńku z moim mężem więc może sobie poszaleć :)
UsuńHahaha - no zazdrość to ciepłe uczucie w dobrej dawce, znaczy bąbelki mu poszły hihihi - zafancił się - hahaha - zobacz jak ja tu wracam, no (wyda się, że znów na nogi przyszłam się gapić - tfu "na buty")
Usuńno nic, tylko mężowi fanta strzeliła do głowy :D
Usuń(ciepłe pozdrowienia mu przekaż, bo fajny z niego chłopak)
Chyba nie przestaniesz mnie zaskakiwać, wyglądasz czadowo w tej spódnicy no i BUTACH. Świetnie Ci w tych kolorkach, więcej, więcej proszę:]
OdpowiedzUsuńŚliczna spódnica
OdpowiedzUsuńBomba:)ale Ty masz świetną figurę,tylko pozazdrościć...i jak Ty w takich butach umiesz chodzić;)
OdpowiedzUsuńKiedyś chodziłam tylko w glanach a jak założyłam kiedyś na jakąś uroczystość w szkole buty na 12cm mojej mamy - bo swoich nie miałam a inne mi totalnie nie pasowały to się zakochałam i jakoś po prostu lubię - ale ważny jest dobrze skonstruowany but. Inaczej ciężko chodzić.
UsuńJa za Tobą nie nadążam:) Jak już wszyscy zauważyli świetna kieca ,świetne buty. Bardzo ładnie kolorystycznie zestawione z bluzeczką, ta zielona kopertówka też by pasowała jak ulał:) świetnie.
OdpowiedzUsuńo tym samym pomyślałam!
UsuńJa specjalnie kupiłam tą skórę do butów, żeby torbę sobie zrobić , bo lubię jak buty i torba są dobrane.
UsuńJa też, ale skąd u licha wiedziałaś o MOICH!!! :)))
Usuń