Kostium kąpielowy
To będzie krótki wpis.
Więcej zdjęć kostiumu nie uda się zrobić, ponieważ zrobił się dużo za duży. A ja zazwyczaj na każde 1000 rodzinnych zdjęć mam jedno, na którym jestem ja sama :D .
Chciałam wam go pokazać, jako dowód na to, że szycie jest naprawdę fajne.
Mianowicie modelką nie byłam i być nigdy nie będę.
Nie mam sobie nic do zarzucenia, jednak kupno kostiumu kąpielowego to zawsze było wyzwanie.
Albo gniotło w cycki, albo wrzynał się to tu lub tam.
W zeszłe wakacje stwierdziłam, że dość i basta. Przecież mogę uszyć.
Tak też zrobiłam.
Kostium był po prostu absurdalnie wygodny i taki jak potrzebowałam.
Zachęcam więc w Nowym Roku, jeśli ktoś ma wątpliwości, warto szyć :)
Pochwalcie się tym samym waszymi planami krawieckimi na ten rok.
Moje bez zmian, znaczy lista gigantyczna :D
Na pierwszy ogień skończyć aksamitną spódnicę, która zaczęta była jako sukienka.
Witaj ♡
Chciałabym umieć tak cudownie szyć :) Mam maszynę do szycia od niedawna, dopiero się uczę ją obsługiwać :) Piękna praca!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Witaj, trzymam kciuki za zapał i chęci do nauki, bo szycie to cudowna sprawa. Dziękuję. Pozdrawiam.
UsuńWyszedł na prawdę super ! Piękny kolor i te kwiatki 🙂 Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ❤ Wzajemnie najlepszego! Niech Nowy Rok cię miło zaskakuje. 😊
UsuńSuper kostium,no i ta tkanina-to moje ulubione kolory.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStrój kąpielowy świetny! Ja niestety na stój się nie piszę. Ze względu na biust, chyba miałabym trudność z dopasowaniem
OdpowiedzUsuńJakiego materialu uzyla Pani na kostium?
OdpowiedzUsuńModelka nieco zakamuflowana, ale i tak widać piękny kostium. Brawo !
OdpowiedzUsuń