Różowa torebka - prezent
Wojtek wróciwszy niedawno do domu, przywitał mnie informacją, że został zaproszony do koleżanki na urodziny i dobrze by było, gdybym uszyła w ramach prezentu torebkę i najlepiej żeby była różowa.
Torebka więc jest różowa, a dokładnie z różowego lnu, korpus i bodno przepikowałam, klapa ozdobiona została nitami, a pasek to spleciony w warkocz różowy sznurek.
Słodycz aż kipi.
Torebka więc jest różowa, a dokładnie z różowego lnu, korpus i bodno przepikowałam, klapa ozdobiona została nitami, a pasek to spleciony w warkocz różowy sznurek.
Słodycz aż kipi.
śliczna!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWczoraj dodałam na bloga uszytą przeze mnie torebkę i jest bardzo podobna do Twojej :D Też pikowana, ale w nieco innym kolorze :) Bardzo ładnie Ci to wyszło, czym nabijasz tak szerokie metalowe oczko? Podoba mi się ten element ale nie wiem jak to się robi :)...
OdpowiedzUsuńDo tego oczka potrzebna jest praska i zgławiacz o odpowiednim rozmiarze niestety. :(
Usuńbardzo ładna - ale istotnie bardzo słodka:)
OdpowiedzUsuńSłodycz aż w zęby szczypie ;) :D
UsuńPomimo, że różowy jest chyba ostatnim kolorem w którym chciałabym mieć torebkę. To jednak muszę się przyznać, że zazdroszczę nowej właścicielce, gdyż "krój" bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie no z takim prezentem to chłopak zrobi furorę na urodzinach :) Asia ja nie wiem po co Ty się męczysz i wymyślasz nowe torebki, Wojtka zatrudnij, nieźle mu to idzie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Wojtek dał Ci kilka dni na zrobienie prezentu i nie było to klasyczne "potrzebuję na jutro"
OdpowiedzUsuńTorebka jest słodka, ale nie za bardzo.... tak w sam raz i jak pięknie uszyta !
Podziwiam za talent!!!
OdpowiedzUsuń