Sukienka z błyszczącego lurexu
Moi rodzice niedawno świętowali 35 rocznicę ślubu i tak się złożyło, że wspólnie świętowaliśmy.
Trochę ostatnio mam wypełnione dni, więc miałam się ubrać w coś w co wisi w szafie.
Ale o 8 rano stwierdziłam , że jednak coś sobie nowego sprawię.
Sukienka musiała mieć absolutnie prosty fason i powinna dać się uszyć błyskawicznie.
Wszak o 12:30 miałam być 80km od swojego domu.
Nie wiem jak , ale się udało.
Model 103 z magazynu Burda 5/2009. Od 2009 chciałam uszyć sobie taką sukienkę, ale jakoś tak ciągle było mnie za dużo. Ale szybka decyzja i takie tam i uszyłam.
Materiał to elastyczny lurex przetykany srebrną nitką. A cała reszta jest czarna.
Co do zdjęć.
Trochę ostatnio mam wypełnione dni, więc miałam się ubrać w coś w co wisi w szafie.
Ale o 8 rano stwierdziłam , że jednak coś sobie nowego sprawię.
Sukienka musiała mieć absolutnie prosty fason i powinna dać się uszyć błyskawicznie.
Wszak o 12:30 miałam być 80km od swojego domu.
Nie wiem jak , ale się udało.
Model 103 z magazynu Burda 5/2009. Od 2009 chciałam uszyć sobie taką sukienkę, ale jakoś tak ciągle było mnie za dużo. Ale szybka decyzja i takie tam i uszyłam.
Materiał to elastyczny lurex przetykany srebrną nitką. A cała reszta jest czarna.
Co do zdjęć.
pieknie w niej wyglądasz ;-)
OdpowiedzUsuńdziękuję! Miło to czytać :)
UsuńŚliczna sukienka. Pięknie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFurda kiecka, ale jak mi się podobasz w tej fryzurze! :-D :-D
OdpowiedzUsuńNo! nawet wyglądam jak człowiek już z tymi włosami ;)
UsuńBardzo ładna i idealnie do ciebie pasuje
OdpowiedzUsuńI powiem szczerze, że dobrze też w nie się czuję :)
UsuńDziękuję.
Prosta ale wizytowa, sprostała wyzwaniu. Podoba mi się krój i wzór materiału. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że rzeczywiście się udało :)
UsuńŚliczna sukienka i ślicznie w niej wygladasz :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Usuńbardzo wyjatkowe podejście do problemu "i w co ja się ubiorę" - pozazdrościć fantazji i umiejętności:)
OdpowiedzUsuńJa jestem tym egzemplarzem, który nie znosi chodzić do sklepów na zakupy. Dlatego takie podejście u mnie króluje ;)
Usuńbardzo wyjatkowe podejście do problemu "i w co ja się ubiorę" - pozazdrościć fantazji i umiejętności:)
OdpowiedzUsuńAsia, jak juz pisałam - kiecka ekstra, ale widzę, że nie wszystkie zdjęcia Ci się załadowały :P
OdpowiedzUsuńŚwietna!I widzę, że nie tylko ja szyję na ostatnią minutę :)
OdpowiedzUsuńuffff :) cieszę, że nie jestem sama :D
UsuńSukienka jest boska! Dobrze, że wreszcie doczekała się uszycia <3 (ale muszę przyznać, że ta Twoja turboszybkość szycia sprawia, że czuję się strasznym ślimakiem... ostatnio cały wieczór robiłam prototyp jednej jedynej kieszeni haha :D)
OdpowiedzUsuńhahahah bo prototypy to są takie dranie, setna z kolei pójdzie ci w dwie minuty :D
Usuńhahaha
ale serio ta kiecka mega prosta jest :D , jak bluzka :)
Świetna sukienka i bardzo Ci w niej do twarzy. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńNie no ślicznie wyglądasz, sukienka świetna!!!
OdpowiedzUsuńI w dodatku błyskawicznie uszyta :)
Też nie wiem jakim sposobem się udało, grunt, że udało się świetnie! Bardzo ciekawy ten lurex, tak w wyglądzie, jak w nazwie. Piękna sukienka, tworzycie razem wysoce atrakcyjny duet :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - mnie takie szybkie projekty przenigdy nie wychodzą, ale ja zasługuję na order ślimaka. Tobie przypinam order rakiety.
szycienakrawedzi.blox.pl
Och nie! tu mi się udało z szybkością :), zaiste rakietowa, ale ślimaczę się czasem również :) oooo np: kurtkę którą próbuję skończyć, zaczęłam ....jakieś dwa miesiące temu ;)
UsuńJesteś sprinterką w szyciu. Jak ty to robisz że rach ciach i juz sponie uszyte, juz sukienka uszyta - zdolna dziewczyna z ciebie i widać że robisz to z wielka pasją. Ślicznie ci w tej sukience.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńBardzo się skupiam ;) , ale uwierz od czasu do czasu zdarza się taki sprint. Model sukienki, materiał i cover bardzo jakoś współpracowały w tym dniu :) .
Asiu czy ta sukienka rozchodzi się w biuście? Chodzi mi o to czy będzie dobra np. do karmienia :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bez problemu będzie karmić. Sama w sobie się nie rozchodzi, ale łatwo odchylić materiał.
Usuńno właśnie o to mi chodziło :) Tylko teraz ten dół jakiś chyba bardziej pomarszczony w pasie trzeba by było zrobić, żeby brzucha nie było widać po porodzie :) Myślisz że to by dobrze wyglądało ?
OdpowiedzUsuń