Plecak Wojtka
Wojtek jako 6-latek ruszył do szkoły.
Jak wiadomo w szkole dość istotną sprawą jest plecak.
Plecak, który Wojciech posiadał i upierał się, że jest dobry, okazał się za duży.
Od początku mu to mówiliśmy, ale się uparł i musiał dojrzeć sam do tego odkrycia.
Gdy to nastąpiło i dał się namówić na zmianę plecaka, ogłosił, że potrzebuje plecak z niebieską jaszczurką. hahaha Jak ja kocham jego potrzeby.
Na szczęście okazało się, że z hafciarką nie jest to wielkim problemem.
Niebieska nić, wzór jaszczury i haftowanie w toku.
Potem skleciłam plecak. Dwa dni składałam, szyłam i kombinowałam.
Chciałam niebieski zamek, ale w szufladach takiego nie miałam. A kurcze w środku nocy ciężko jakiś kupić. Dlatego padło na żarówiasty żółty, całkiem zacnie pasuje. Robiąc zdjęcia zdecydowałam, że zmienię suwaki na inne, takie bardziej męskie :D.
Wyhaftowanych jest kilka jaszczurek. To tu to tam.
Na jednym boku umieściłam naszywkę.
W kilku miejscach wszyta jest taśma odblaskowa.
Wewnątrz podszewka w paski. W głównej komorze jest też otwarta kieszeń wewnętrzna.
Na bokach kieszonki na bidon i na jakieś pierdółki, chusteczki czy co tam chce :D.
Długość ramion jest regulowana, ale przesadziłam chyba z długością i są tak na styk nie za długie. Centymetr dłuższe i musiałabym poprawiać. Choć ciągle jeszcze myślę, czy jednak ich nie skrócić.
Chyba to uczynię. W jakiejś wolnej chwili. :)
Jak wiadomo w szkole dość istotną sprawą jest plecak.
Plecak, który Wojciech posiadał i upierał się, że jest dobry, okazał się za duży.
Od początku mu to mówiliśmy, ale się uparł i musiał dojrzeć sam do tego odkrycia.
Gdy to nastąpiło i dał się namówić na zmianę plecaka, ogłosił, że potrzebuje plecak z niebieską jaszczurką. hahaha Jak ja kocham jego potrzeby.
Na szczęście okazało się, że z hafciarką nie jest to wielkim problemem.
Niebieska nić, wzór jaszczury i haftowanie w toku.
Potem skleciłam plecak. Dwa dni składałam, szyłam i kombinowałam.
Chciałam niebieski zamek, ale w szufladach takiego nie miałam. A kurcze w środku nocy ciężko jakiś kupić. Dlatego padło na żarówiasty żółty, całkiem zacnie pasuje. Robiąc zdjęcia zdecydowałam, że zmienię suwaki na inne, takie bardziej męskie :D.
Wyhaftowanych jest kilka jaszczurek. To tu to tam.
Na jednym boku umieściłam naszywkę.
W kilku miejscach wszyta jest taśma odblaskowa.
Wewnątrz podszewka w paski. W głównej komorze jest też otwarta kieszeń wewnętrzna.
Na bokach kieszonki na bidon i na jakieś pierdółki, chusteczki czy co tam chce :D.
Długość ramion jest regulowana, ale przesadziłam chyba z długością i są tak na styk nie za długie. Centymetr dłuższe i musiałabym poprawiać. Choć ciągle jeszcze myślę, czy jednak ich nie skrócić.
Chyba to uczynię. W jakiejś wolnej chwili. :)
fauny plecak
OdpowiedzUsuńhttp://eskucinska.blogspot.com/
:) dziękuję
Usuńpiękny, podziwiam za szycie taaakich cieżkich rzecy
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba.
Usuń:)
Rany, jak Ty to wszystko kombinujesz, w jakiej kolejności zszywać i przyszywać?! Jaszczurka rządzi :-)
OdpowiedzUsuńco do tej kolejności......hmmm aż się pociłam przy składaniu hahahah :D
Usuńsuper, sama taki bym chciała:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPlecak superaśny, świetnie umieszczone taśmy odblaskowe. Zamków bym nie zmieniała, świetnie pasują.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zamki nie okazały się takim czymś co wygląda jak na siłę wciśnięte :D
Usuńwow, naprawdę super! i Ładny, i praktyczny. A taśmy odblaskowe wszyte w idealnych miejscach. No piękne spasowanie wzoru na kieszeni w środku :) No szacunek!
OdpowiedzUsuń(moje dzieci niestety też wolą się uczyć na własnych błędach, zamiast posłuchać... Chyba, że w przypadku Wojtka to była przemyślana akcja, żeby matka uszyła niepowtarzalny plecak)
och jak miło mi to czytać, dziękuję!
Usuńha! no i Wojtek to przebiegła sztuka, mogłoby tak być :D
Genialny,moje uznanie,nie wiem czy ja bym sobie poradziła uszyć takie cudo.
OdpowiedzUsuńMam prośbę mogłabyś pokazać w następnym poście zdjęcie Twojej maszyny,jestem zauroczona jej haftami.Pozdrawiam.
Dobrze, zrobię jakiś post z hafciarką :). Niedługo. :)
UsuńDziękuję!
Masz wprawę. Super pakowny i bezpieczny plecak. Ale salamandry mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńPiękny plecak. Wszystko co szyjesz jest godne podziwu, chylę czoła.Czy możesz podać nazwę hafciarki? Rozglądam się za jakąś....
OdpowiedzUsuńO matko jaki rewelacyjny jest ten plecak, no Ty to potrafisz cuda wyczarować :-)
OdpowiedzUsuńTe zamki super pasują i pięknie wygląda, wydaje mi się że dzieci jednak lubią taki kolorowe akcent i dobrze w takich wyglądają. Ciemne byłyby za poważne dla 6 latka.
OdpowiedzUsuńJaki super! Jaszczurki rządzą :) A suwaki też są mega :) Podziwiam :)
OdpowiedzUsuń