Tacy piękni, młodzi , rysunkowi
Blog niewątpliwie wprowadził w moje życie wiele dobra.
Absolutnie nie spodziewałam się , że pewne rzeczy staną się tylko i wyłącznie za jego sprawą.
Może to trochę już oklepane, że pisałam bloga bo coś tam i dał mi to, tamto i jeszcze siamto.....ale w moim przypadku rzeczywiście wiele z niego wypłynęło.
Jednym z wielu, ale cudownym plusem jest poznanie wielu ludzi.
Tak też się stało z Martą.
Pewnie minęłyśmy się w swoim życiu z milion razy. Urodziłyśmy się obie w tym samym mieście, hmmmm Marta urodziłaś się w Sosnowcu nie ?? . Szkoła też była właśnie tam. Pewnie nie raz gdzieś na Alejkach się minęłyśmy, no wiesz tam przy Targowej :D. Uczyłyśmy się obie rysunku u malarzy, którzy ze sobą mocno rywalizowali, no dobra, czy rywalizowali to nie wiem, ale wieszali na sobie koty równo :D.
Ale zamienić kilka słów przyszło nam dopiero pierwszy raz przez internet. Ona mieszka w Paryżu , ja w Krakowie. Prawda , że znacznie łatwiej się tak spotkać ? :D No ale się spotkałyśmy i chwała za to internetowi.
Nie będę pisać jaka jest Marta przefajna i wogóle, bo jutro bym skończyła.
Ale pokaże wam jaka ja jestem fajna i moje dzieci pod kreską Marty.
Marta jest też dobrym słuchaczem, bo wyłapała wszystkie ukochane zwierzątka dzieci.
ooo fajny wpis,
OdpowiedzUsuńdziś rano o podobnie sobie dumałam.....właściwie skąd mi się ten blog wziął i do czego mi służy :)
OMG, to jest przeurocze!!!
OdpowiedzUsuńMarta, Asia - wymiatacie! <3
Fantastyczny rysunek odzwierciedla wszystko :)
OdpowiedzUsuńJaka sielanka - uśmiechnięta mamusia szyje, a dzieci zajmują się sobą:D Takie rzeczy tylko w kreskówkach:)))
OdpowiedzUsuńAsiu, mnie się wydaje, że nawet w tym samym szpitalu się urodziłyśmy haha! Więc nie było mowy, trzeba było się spotkać - choć trochę na to poczekałyśmy :D :D :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, z jaką radochą Was rysowałam :-))) Cieszę się, że Ci się podoba :* !
Serio jestes z Sosnowca? Jaki ten świat mały :-D
OdpowiedzUsuńA obrazek jest cudowny ;-)