Tort czekoladowy z kremem czekoladowym
Tort upieczony na podstawie tego przepisu.
Ostatnio gdy muszę coś upiec.....muszę jak muszę ;) ....zerkam na ten blog, zawsze znajdę coś co akurat mi pasuje. Na niedzielę chyba będzie sernik z musem dyniowym. Dynię uwielbiam ...to już chyba wiecie.
Jakby zamieszkać musiała na bezludnej wyspie, uprawiałabym dynię i kapustę....byłabym szczęśliwa. :)
Jedyną zmianą jaką wprowadziłam było dodanie między blaty ciasta musu truskawkowego.
Chciałam zrobić takie kremowe ozdóbki na wierzchu, ale okazało się, że moja mama nie ma w domu takiej wyciskarki do kremu....naprawdę nie wiem jak bez niej można żyć!!!!! ....no więc zamroziłam trochę krem malinowy i potem taki lekko zmrożony pokroiłam na takie dosyć przypadkowe kawałki. Trudno. Z rozpaczy poszłam do ogrodu po malwy. :)
Ostatnio gdy muszę coś upiec.....muszę jak muszę ;) ....zerkam na ten blog, zawsze znajdę coś co akurat mi pasuje. Na niedzielę chyba będzie sernik z musem dyniowym. Dynię uwielbiam ...to już chyba wiecie.
Jakby zamieszkać musiała na bezludnej wyspie, uprawiałabym dynię i kapustę....byłabym szczęśliwa. :)
Jedyną zmianą jaką wprowadziłam było dodanie między blaty ciasta musu truskawkowego.
Chciałam zrobić takie kremowe ozdóbki na wierzchu, ale okazało się, że moja mama nie ma w domu takiej wyciskarki do kremu....naprawdę nie wiem jak bez niej można żyć!!!!! ....no więc zamroziłam trochę krem malinowy i potem taki lekko zmrożony pokroiłam na takie dosyć przypadkowe kawałki. Trudno. Z rozpaczy poszłam do ogrodu po malwy. :)
Potrzeba matką wynalazków :) bardzo interesująco wygląda tort z malwą, w takich chwilach awaryjnych można użyć woreczka i obciąć mu róg, ostatnio też robiłam ozdoby na kremie widelcem :)
OdpowiedzUsuńodpowiednich woreczków też nie było .....ale masz rację co do tego patentu.....moja mama ma mało woreczków, bo segreguje śmieci i takie tam i raczej nie posiada foliowych opakowań ni woreczków :)
Usuńooo widelec też fajny pomysł.
Kobieto miej litość i nie pokazuj takich rzeczy kiedy nie mogę jeść czekolady....
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym! Jak ja kocham czekoladę i wszystko co z czekoladą związane! Boże jakbym zjadła taki kawałeczek tortu...
OdpowiedzUsuńMniam!!! Wygląda przepysznie!!
OdpowiedzUsuńuściski
Tort z malwą i borówkami wygląda jakby przyjechał prosto z cukierni :) Ale mi narobiłaś ochoty na takie ciacho!
OdpowiedzUsuńUwielbiam torty czekoladowe... i borówki... i truskawki :D Kiedyś robiłam rożek do kremu z papieru śniadaniowego :) Nie był specjalnie wygodny, ale dał radę.
OdpowiedzUsuńJak smakowicie wygląda.
OdpowiedzUsuńKusisz tymi słodkościami, ale sama też zwykle na niedzielę piekę ciasto - już w skład zajęć weszło.:)
OdpowiedzUsuńCzekolada z czekoladą <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń