Uniwersalne spodnie
Nie posiadałam dwa tygodnie temu, żadnych dobrych spodni.
Albo się rozwaliły gdzieś na gwoździu na placu zabaw, albo spadają mi z pupy.
No to wygrzebałam coś tam z szafy, coś co się nadawało.
Padło na jeans z domieszką elastanu.
Z resztek pozostałych z szycia spodni dla mnie, wyszły szorty dla Wojtka, o tutaj można zobaczyć.
Takie wykorzystanie pozostałości jest mi bardzo na rękę, bo już mam dość zalegających tkanin w szafie, bardzo skutecznie robię porządki w tej materii. :) Oczywiście robię miejsce na nowe. :)
Spodnie są szyte w oparciu o model z dość wysokim stanem o tu. Model 113 Burda 09/2009. No biodrówki to to nie są. Ale bardzo mi to pasuję, nie znoszę jak przy schylaniu się , a przy tej mojej trójcy dość często robię , wyłażą mi plecy i marzną. Jeszcze jak jest ciepło to spoko, ale jak powieje chłodem to mnie trafia.
Szyłam już spodnie takie na bazie tego modelu i bardzo je lubię - tu i tu ...może lubiłam, bo zostały spisane na straty , bo nie wyglądały już najlepiej. Materiał po kilku praniach wygląda jakby miał sto lat. Gwiazdki w większości się sprały niestety i to bardzo jakoś nieregularnie i dziwnie. Materiał kupowałam na allegro i szczerze byłam zawiedziona jakością materiałów, które tam kupiłam. Cena superowa, naprawdę nie drogo, więc niczego szczególnego się nie spodziewałam. Ale po roku spodnie nie nadają się do użytku. Baaa nawet po 3 praniach się nie koniecznie nadawały. :)
Jak te wytrzymają tylko rok.....to uszyje sobie następne :D .
A bliżej...główną atrakcją są bardzo kontrastowe stębnówki.
Albo się rozwaliły gdzieś na gwoździu na placu zabaw, albo spadają mi z pupy.
No to wygrzebałam coś tam z szafy, coś co się nadawało.
Padło na jeans z domieszką elastanu.
Z resztek pozostałych z szycia spodni dla mnie, wyszły szorty dla Wojtka, o tutaj można zobaczyć.
Takie wykorzystanie pozostałości jest mi bardzo na rękę, bo już mam dość zalegających tkanin w szafie, bardzo skutecznie robię porządki w tej materii. :) Oczywiście robię miejsce na nowe. :)
Spodnie są szyte w oparciu o model z dość wysokim stanem o tu. Model 113 Burda 09/2009. No biodrówki to to nie są. Ale bardzo mi to pasuję, nie znoszę jak przy schylaniu się , a przy tej mojej trójcy dość często robię , wyłażą mi plecy i marzną. Jeszcze jak jest ciepło to spoko, ale jak powieje chłodem to mnie trafia.
Szyłam już spodnie takie na bazie tego modelu i bardzo je lubię - tu i tu ...może lubiłam, bo zostały spisane na straty , bo nie wyglądały już najlepiej. Materiał po kilku praniach wygląda jakby miał sto lat. Gwiazdki w większości się sprały niestety i to bardzo jakoś nieregularnie i dziwnie. Materiał kupowałam na allegro i szczerze byłam zawiedziona jakością materiałów, które tam kupiłam. Cena superowa, naprawdę nie drogo, więc niczego szczególnego się nie spodziewałam. Ale po roku spodnie nie nadają się do użytku. Baaa nawet po 3 praniach się nie koniecznie nadawały. :)
Jak te wytrzymają tylko rok.....to uszyje sobie następne :D .
A bliżej...główną atrakcją są bardzo kontrastowe stębnówki.
Świetne! Ja się boję spodni...... a taką mam idealną tkaninę... Ale to wyższa szkoła jazdy chyba :) Podziwiam niezmiennie Twoje umiejętności (choć nie zawsze komentuję! :) )
OdpowiedzUsuńSzyj śmiało, serio. Nie taki diabeł straszny. Samo uszycie-no umiesz szyć. Głównym problemem może być ich dopasowanie :(. Bo to rzeczywiście bywa upierdliwe.
UsuńSuper portki! Fajnie w nich wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie :)
Usuńklasa! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te spodnie! A stębnówki wykonane perfekcyjnie! Super!
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie!!
UsuńDlaczego ja nie mam tego numeru Burdy? Takie fajne spodnie. I tak ładnie na tobie leżą. A ja od zawsze marzę o dżinsach idealnych....
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o leżenie, to ja zawsze muszę przerabiać gotowe wykroje spodni niestety. Więc w sumie nie wiem jak ten model jest leżący poza mną :) Najbardziej pasują mi te lekko obniżone kieszenie w stosunku do paska :)
Usuńja po prosu zazdroszczę umiejętności,bo spodnie super
OdpowiedzUsuń:) może warto spróbować :)
Usuńdzięki wielkie.
Super spodzień :) kolejna para w szafie zawsze mile widziana. A co do dopasowania spodni, kiedyś pisałaś na blogu jak je dopasować w "okolicy pupy" czy możesz mnie nakierować gdzie to było? Życzę udanych wakacji - chciałabym się tam teleportować:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńo tutaj http://lolajoo.blogspot.com/2012/10/szyjemy-spodnie-modyfikacja-wykroju-pod.html
A my niestety już po wyjeździe :( na konferencję , więc wakacje może dopiero przed nami...mam taką nadzieje. :)
Dzięki za link, tak czy siak chociaż taka mała odskocznia od krakowskiego klimatu:)
Usuńale superowe ! uwielbiam takie szwy na jeansie !
OdpowiedzUsuńteż mi portek brakuje
musze uszyć
uszyłaś już :D ??
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńFajnie wyszły, szcun za stębnówki!! I fajnie dopasowane, mi zawsze wychodzą takie workowate choć na wykroju rurki, a rozmiar pasuje.. :-(
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o spodnie i ich wykroje z Burdy to ja też muszę je przerabiać. :( Dlatego w sumie skusiłam się jeszcze raz skorzystać z tego wykroju, no bo już raz go przerabiałam .
Usuńteż uwielbiam ten wykrój, i zastanawiałam się jak on wyjdzie na jeansie. Portasy oczywiście przednie, a stębnówki powalają!
OdpowiedzUsuńWow, jak pięknie wykończone. Świetnie te stębnówki wyglądają.
OdpowiedzUsuńDziękować ,dziękować :)
UsuńSpodnie idealne, dopasowanie, stębnówki !!!! Podziwiam bo szycie rozciągliwego jeansu przerasta moje możliwości. Piękne plenery wybrałaś do prezentacji spodni :)
OdpowiedzUsuńoj tak, okolice morza zdecydowanie są cudnymi plenerami :)
UsuńŚwietne spodnie, stebnóweczki miodzio :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajne! jak ty to robisz że te stebnówki są takie Równe?!
OdpowiedzUsuńŚwietnie uszyte i bardzo zgrabnie w nich wyglądasz!
OdpowiedzUsuńŚwietne, portki do wszystkiego - takie do zadań specjalnych ja mówię ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Wyglądają jak kupne i przy jeansach jest to komplement ;) Stębnowanie robiłaś nićmi do jeansu? Od dołu też taką nitkę dałaś czy cieńszą?
OdpowiedzUsuńWarto mieć te sprawdzone aby mieć wykrój na już, te udały Ci się. Z początku wydawało mi się, że trekingowe uszyłaś - tylko wciągnąć na siebie.:)
OdpowiedzUsuńTeż nie cierpię spodni-biodrówek - dokładnie z tego samego powodu co Ty :) Spodnie świetnie Ci wyszły, a gruba nitka do takich stębnówek to podstawa,szczególnie przy dżinsach właśnie. Też sobie znalazłam wykój idealny dla mnie i "tłukę" spodnie po spodniach w różnych odsłonach - przynajmniej nie trace czasu na robienie nowych szablonów :)
OdpowiedzUsuń