Sukienka arcyprosta w sumie. Bez fajerwerków.
Tkanina odgrywa dość sporą rolę i tyle.
Góra to czarna dzianina, wygrzebana z dna szafy. Szwy francuskie.
Dół to pół koła z satyny.
Z boczku kryty zameczek.
I noszę ją z paskiem :)
:) Uwielbiam Twoje oko :) zgadza się , nie za często chodziłam w długich spódnicach, przez całe życie miałam jedną maxi spódnicę w której bardzo dużo chodziłam , jedną na studniówkę. A tak to już nie pamiętam żadnej. A w przeciągu ostatnich dwóch lat sprawiłam sobie już 4 rzecz poniżej kolan, bliżej kostek. - specjalne pozdrowienia dla Iwony Maxi Spódnicy :)
Kochana dałaś czadu! Kolejny raz potwierdza się teza, że to tkanina robi ciuch. Jak dobrze, że góra jest czarna - dół "nie daje" tak po oczach i mówiąc szczerze świetnie wydobywa wzorek. Poza tym ta sukienka to wszystko to co lubię: prosta, skromna góra i ciecia francuskie. Z największą przyjemnością wskoczyłabym w takie cacko :)
Co do czarnej góry - zaczęłam robić ciuchy nie tak - bo mi się podoba generalnie, tylko żeby na mnie dobrze wyglądały :D Jednak moje szerokie ramiona się rządzą :) a czarny na górze , jednak robi swoje :D Ale w sumie to co piszesz też prawda :D
Rewelacja, bardzo mi się podoba. Góra, a właściwie dekolt są takie jak lubię, dół też fajnie przyciąga wzrok. Dobrze, że uspokoiłaś te wzory jednolitą górą. Pokaż jak sukienka prezentuje się na Tobie :-) pliiiiis
Ona jest długa! Super! Nigdy nie miałam długiej sukienki (mam jedną spódnicę), a one tak pięknie się prezentują; muszę nadrobić zaległości w tym temacie :) Śliczna, szwy francuskie są takie kobiece!
ojjj myślę, że to kwestia przełamania się. Tak jak teraz sobie o prostocie jej myślę to chyba cięcia francuskie są łatwiejsze do zszycia niż sprawa z zaszewkami :) Więc warto spróbować :) Pozdrawiam.
o, jak ja lubię takie sukienki! heh, dłuższą chwilę zastanawiałam się, jak uszyłaś tę część w pasie(pasek), że szwów nie widać i w jaki sposób ona działa :D świetny ten materiał dolny. szycienakrawedzi.blox.pl/
O jaka ładna, a jaki dekolt no no ;) Spodziewałam się, że będzioe taka max do kolana a ona taaaaka długa - czemuż to? ;)
OdpowiedzUsuńA tak mnie wzięło na długości :D
UsuńHa ha też mnie ta długość zaskoczyła - super materiał ten na dole!
UsuńZanim zobaczyłam dół, tytuł skojarzył mi się z biustem O_o Ale taką arcyprostotę to ja lubię :))))
OdpowiedzUsuńhihih :)
UsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuje :)
UsuńPiękna, ale jakoś ta długość nie kojarzy mi się z Tobą, czyżbyś chciała potwierdzić, że kobieta zmienną jest?
OdpowiedzUsuń:) Uwielbiam Twoje oko :)
Usuńzgadza się , nie za często chodziłam w długich spódnicach, przez całe życie miałam jedną maxi spódnicę w której bardzo dużo chodziłam , jedną na studniówkę. A tak to już nie pamiętam żadnej. A w przeciągu ostatnich dwóch lat sprawiłam sobie już 4 rzecz poniżej kolan, bliżej kostek. - specjalne pozdrowienia dla Iwony Maxi Spódnicy
:)
Kochana dałaś czadu! Kolejny raz potwierdza się teza, że to tkanina robi ciuch. Jak dobrze, że góra jest czarna - dół "nie daje" tak po oczach i mówiąc szczerze świetnie wydobywa wzorek. Poza tym ta sukienka to wszystko to co lubię: prosta, skromna góra i ciecia francuskie. Z największą przyjemnością wskoczyłabym w takie cacko :)
OdpowiedzUsuńCo do czarnej góry - zaczęłam robić ciuchy nie tak - bo mi się podoba generalnie, tylko żeby na mnie dobrze wyglądały :D Jednak moje szerokie ramiona się rządzą :) a czarny na górze , jednak robi swoje :D Ale w sumie to co piszesz też prawda :D
UsuńAska bogini, po prostu chylę czoło. Cudo! Ten dół urzeka. Taka prosta a taka efektowna. Super
OdpowiedzUsuń:) ale mi posłodziłaś :D dzięki :)
UsuńRewelacja, bardzo mi się podoba. Góra, a właściwie dekolt są takie jak lubię, dół też fajnie przyciąga wzrok. Dobrze, że uspokoiłaś te wzory jednolitą górą. Pokaż jak sukienka prezentuje się na Tobie :-) pliiiiis
OdpowiedzUsuńno bardzo bym chciała, ale jakoś ciągle okazja ucieka :) ale co się odwlecze....
Usuńubieraj ją :)
OdpowiedzUsuńjuż już :D
Usuńfajowa ta suknia a ten materiał na dół uroczy, nie mogę oderwać od niego oczu
OdpowiedzUsuńlekko hipnozuje :D
Usuńarcyprosta i do tego arcypiękna! poka na sobie :P
OdpowiedzUsuńok :D
UsuńAch, Joanno. Jakie to ładne!
OdpowiedzUsuńOch kochanie, jakie to miłe :)
UsuńDla mnie bomba!!! :-)
OdpowiedzUsuńhihi :) no tak, Ty masz przecież na drugie imię Maxi Spódnica :D
UsuńMnie się bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:))
Miło mi :)
UsuńBardzo mi sie podoba i pomysł i tkaninka i wykonanie
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńOna jest długa! Super! Nigdy nie miałam długiej sukienki (mam jedną spódnicę), a one tak pięknie się prezentują; muszę nadrobić zaległości w tym temacie :) Śliczna, szwy francuskie są takie kobiece!
OdpowiedzUsuńŚliczna, może właśnie dlatego, że arcyprost jak twierdzisz :)
OdpowiedzUsuń:) Zdecydowanie może tak być, jednak proste rzeczy też są fajne :D
UsuńArcyprosta? :-) Nie powiedziałabym, że jest trudna, ale na mój poziom na pewno nie arcyprosta.
OdpowiedzUsuńojjj myślę, że to kwestia przełamania się.
UsuńTak jak teraz sobie o prostocie jej myślę to chyba cięcia francuskie są łatwiejsze do zszycia niż sprawa z zaszewkami :)
Więc warto spróbować :)
Pozdrawiam.
świetna jest...i ta długość - cud, miód :D
OdpowiedzUsuńi prawie malina :D Dzięki.
UsuńNo i pięknie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
Usuńbardzo fajna sukienka :) Na lato taka będzie idealna ;). Zainspirowałaś mnie... muszę sobie też taką uszyć :)
OdpowiedzUsuńFajna, lubię taką prostotę :)
OdpowiedzUsuńo, jak ja lubię takie sukienki!
OdpowiedzUsuńheh, dłuższą chwilę zastanawiałam się, jak uszyłaś tę część w pasie(pasek), że szwów nie widać i w jaki sposób ona działa :D
świetny ten materiał dolny.
szycienakrawedzi.blox.pl/