Męska kurtka
Nie ciężko zauważyć, że moda męska jest traktowana po macoszemu przez Burdę.
No jakoś musimy z tym żyć.
A tak swoją drogą, to też macie wrażenie, że w najnowszych numerach wybór rozmiaru to totalna loteria ?? Ostatnio przeszłam przez trzy rozmiary i nie wiem czy to ja się tak szybko modyfikuje czy to jednak wykroje.
No i żeby kurtka Łukasza powstała, taka jaka mu będzie pasować, musiałam zrobić ją sama. Nawet Łukasz zgodził się na przymiarkę w trakcie :D szycia. Bo zdradzę Wam sekret - Łukasz nie za bardzo lubi jak mu szyję rzeczy. :)
Wewnątrz jest pikówka, dwie kieszenie.
Z przodu też są dwie kieszenie, w których zmieści się czapka, rękawiczki , portfel, telefon i pół województwa.
Kurtka uszyta jest z wełny w jodełkę :) Prosząc o najgrubszą wełnę w hurtowni właśnie ta się pojawiła :)
Cudna jest i gruba.
No jakoś musimy z tym żyć.
A tak swoją drogą, to też macie wrażenie, że w najnowszych numerach wybór rozmiaru to totalna loteria ?? Ostatnio przeszłam przez trzy rozmiary i nie wiem czy to ja się tak szybko modyfikuje czy to jednak wykroje.
No i żeby kurtka Łukasza powstała, taka jaka mu będzie pasować, musiałam zrobić ją sama. Nawet Łukasz zgodził się na przymiarkę w trakcie :D szycia. Bo zdradzę Wam sekret - Łukasz nie za bardzo lubi jak mu szyję rzeczy. :)
Wewnątrz jest pikówka, dwie kieszenie.
Z przodu też są dwie kieszenie, w których zmieści się czapka, rękawiczki , portfel, telefon i pół województwa.
Kurtka uszyta jest z wełny w jodełkę :) Prosząc o najgrubszą wełnę w hurtowni właśnie ta się pojawiła :)
Cudna jest i gruba.
Kieszenie, które pomieszczą pół województwo - to jest coś :) A na poważnie, to kurtka wygląda bardzo porządnie :)
OdpowiedzUsuńPiękna kurtka, jak z żurnala :-) Podziwiam Twoje zdolne łapki :-)
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo fajna, ale co to sie dzieje tam przy stojce, chyba kolezanka szyjaca za nisko dziurke zrobila ???ale to nie pomniejsza uroku kurtki, :)
OdpowiedzUsuńno rzeczywiście, mogłam wyżej ten guzik przytwierdzić. :)
UsuńAle Iza wypatrzyła !
UsuńBardzo męska :)
OdpowiedzUsuńCo tu dużo gadać - kurtka jest fantastyczna! :-)
OdpowiedzUsuńFaceci chyba już tak mają - mój też nie przepada za rzeczami mojej produkcji. Ostatnio uszyta bluzę zaczął nosić dopiero jak kolega zaproponował, że on bardzo chętnie się nią zaopiekuje :)
OdpowiedzUsuńKurtka wygląda na bardzo ciepłą i praktyczną, a to dla mężczyzny liczy się chyba najbardziej :)
Dawno temu uszyłam mu pidżamę i nie powiedziałam , że to ja :) i pytał pięć razy gdzie kupiłam :D
Usuńheheh dobre,
Usuńa z tą bluzą...jak pies ogrodnika sam nie weźmie.. i tak dalej./
Ja nie szyję ubrań (jeszcze! jak zawsze mówię) ale moim szyciem małż się raczej nie interesuje, a szkoda
Bardzo fajnie wyszła Ci ta kurtka, zwłaszcza, że pomieści tyle skarbów. Wszystko to co potrzebuje mężczyzna...i jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuńMój chodzi w spodniach przeze mnie uszytych, przynajmniej tyle jestem doceniona. Pozdrawiam:)
No ,no podziwiam.
OdpowiedzUsuńFajna kurtka ♥
OdpowiedzUsuńprofeska !!!
OdpowiedzUsuńmogłabym powiedzieć nawet że jak ze sklepu ale teraz to hasło nie funkcjonuje jak trzeba :P
OdpowiedzUsuńhihihi no :)
UsuńHahahah fajnie byłoby się tak szybko modyfikować - najlepiej w dół skali, bo w górę to wiadomo, że łatwo ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kurtka, troszkę za prosta jak dla mnie :) i coś tam przy stójce się dzieje niedobrego ;)
Fajna fota z rękawiczkami :)))
Myślałam ostatnio nawet o kupieniu jakiejś książki do konstrukcji męskich ciuchów ;)
no , coś się dzieje, tak normalnie na ulicy zupełnie nie rzuciło mi się w oczy, chyba tak jak Iza zauważyła - umieszczenie guzików trochę mi nie wyszło i się przekręca :( Ale powiem Ci szczerze Liliana no totalnie nie chce mi się tego poprawiać. Matko jak mi sie nie chce:)
Usuńteż by mi się nie chciało :)
UsuńO, pan Krzak ma tyle aut na swoim prywatnym parkingu co jego żona maszyn w swoim parku maszyn. Chociaż w sumie tych aut chyba więcej, tak w blek-łajcie to ja nie rozpoznaję.
OdpowiedzUsuńNo,no...jak na takie ciężkie szycie, to faktycznie pełen profesjonalizm! Podziwiam! Swego czasu też chciałam szyć coś z grubej wełny,ale tak mi się powykręcało, że wcale tego nie dokończyłam,ale już wiem że jak piszę "trudne" to faktycznie takie jest :D
OdpowiedzUsuńWygląda dobrze, od dłuższego czasu też myślę o uszyciu coś Mojemu, ale też mam problem z wybraniem rozmiaru..
OdpowiedzUsuńHo ho dużo roboty z takim płaszczem, a jak klient niewdzięczny to tym bardziej podziwiam! ja właśnie się biorę za pierwszy męski ciuch :)
OdpowiedzUsuńszycie dla mojego męża odpada bo nie zniósłby przymiarek, musiałabym go chyba zmierzyć we śnie, i przymierzać też tak samo :)
OdpowiedzUsuńJa bym nie podołała - chylę czoła Lola, Ty co chwycisz to uszyjesz i to z doskonałym efektem końcowym. Chciałabym uszyć taką kurtkę mężowi ale nie dam rady :/
OdpowiedzUsuńOmg piekna
OdpowiedzUsuńOmg piekna
OdpowiedzUsuńNie no kurtka pierwsza klasa! :) Mój facet przeciwnie - bardzo chce żeby mu szyć, ale ja się boję - jak mi nie wyjdzie to się zniechęcę i po szyciu :P
OdpowiedzUsuńO to to, po macoszemu, dlatego na przykład kurtka męska z Colette Pattern (https://www.colettepatterns.com/sewing/albion) jest taka bezcenna. Sama się powoli za nią zabieram.
OdpowiedzUsuńI zgodzę się z loterią rozmiarową, skończy się na tym, że do KAŻDEJ rzeczy trzeba będzie robić próbkę, arghhhh.