Mumia , kaftanik kilka innych można wymyśleć
ale w sumie dziewczyna , która będzie nosić tą sukienkę wygląda jak milion dolców, ale talia osy i takie bajery robi swoje. Ja bardziej jak baleronik, albo coś na ten kształt...ale żyję z tym jakoś i po prostu nie chodzę w takich sukienkach :) Ale dostałam zgodę i się wbiłam. Bo na manekinie rzeczywiście wygląda bez sensu. Choć na mnie trochę też. hahah
A sukienkę pokazała mi Pani i taką miałam uszyć. Jej koleżanka miała podobną.
A to jest dzianina cienka, pod spodem podszewka z tego samego, ale gładka :)
Żeby było trwalej to marszczenia są zrobione na bawełnianej taśmie założonej na zapas szwu.
Dół widzę kijowo wygląda, podwinęło mi się, bo generalnie jest prosto, bo taki balonik na dole to kiszka ...a jak wiadomo mumia i kiszka kiepsko się dogadują. :D
A Wojtek obwiesza cały pokój swoimi obrazkami jak widać :D
A sukienkę pokazała mi Pani i taką miałam uszyć. Jej koleżanka miała podobną.
A to jest dzianina cienka, pod spodem podszewka z tego samego, ale gładka :)
Żeby było trwalej to marszczenia są zrobione na bawełnianej taśmie założonej na zapas szwu.
Dół widzę kijowo wygląda, podwinęło mi się, bo generalnie jest prosto, bo taki balonik na dole to kiszka ...a jak wiadomo mumia i kiszka kiepsko się dogadują. :D
A Wojtek obwiesza cały pokój swoimi obrazkami jak widać :D
Świetna sukienka. Boski kolor i fason. Kupiłam kwiecisty jersey i sama bym się tak zabandażowała, ale przy takiej ilości marszczeń (których nienawidzę) w tej sukience, prędzej sama się pomarszczę ;)
OdpowiedzUsuńAle co tam, zapytać mogę. To inwencja własna, czy korzystałaś z jakiegoś wykroju?
Inwencja własna, Pani pokazała mi zdjęcie i jakoś coś tam zmajstrowałam z niego :)
Usuńfaktycznie krój na chudzinę ale potrafię sobie wyobrazić tą dziewczynę :D i jest bosko
OdpowiedzUsuńłał... ale fantastyczny pomysł miałaś z tą sukienką, trzeba przyznać że oryginalna :)
OdpowiedzUsuńwykonanie moje, pomysł nie :D
UsuńŚwietny pomysł z tą sukienką i na mega szczupłej osobie będzie bosko. Ty wcale tak źle nie wyglądasz, jak Ci się wydaje :-)
OdpowiedzUsuńno ale nie nadaję się do tej kiecki :D hihi a ona rzeczywiście fajnie wygląda.
Usuńno ja nie wiem gdzie ty jestes ten baleronik...? świetna sukienka :)
OdpowiedzUsuńdziewczyna musi wyglądać świetnie! a ja Cię podziwiam, że takie coś uszyłaś, chyba bym zwariowała z tymi wszystkimi marszczeniami :)
OdpowiedzUsuńfakt, upierdliwe jak nie wiem jest takie marszczenie wszystkiego :D
UsuńSukienka świetna i kolorek nawet taki bardziej w mój deseń: ) Marszczenia rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńdzięki.
UsuńGenialna! Bedzie mi sie śnić po nocach, bo róż rzadko noszę, ale to jest mój ulubiony odcien. A to jak zrobiony jest dekolt/ramiona/rękaw(?) baardzo mi się podoba... Ehh, i jak tu nie popaść w zachwyt?
OdpowiedzUsuń:) dzięki za tak miłe słowa. Ubieranie tej góry to prawdziwa frajda :D
UsuńSuper, świetnie te marszczenia wyglądają, genialny pomysł góry!
OdpowiedzUsuńMimo, że zaprzestałam chodzić w różu, to jednak ta sukienka jest tak fantastyczna, że nawet różową bym ubrała i dumnie nosiła :)
OdpowiedzUsuńFajny kolor i na szczupłej i wysokiej dziewczynie musi genialnie wyglądać! Obrazki w pokoju super, czekam kiedy mój Kamiluś będzie takie rozwieszał :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFaktycznie milion dolarów pewnie wyglądałby jak milion dolarów, nawet w takiej kiecce, co bardzo dobrze o kiecce świadczy. O milionie zresztą też. Ja oczyma duszy widzę w niej siebie i zwijam się w kułak ze śmiechu:)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie same odczucia :), co nie umniejsza tego, że kiecka jest świetna :) Tylko może nie w tym kolorze jednak... Nie mam nic do różu, ale ten jest hmmm - moja Młoda powiedziałaby, że majtkowy ;)
Usuńja tez sie z siebie smieje,ale Ty pozytywnie, a kolor jak najbardziej majtkowy:))
UsuńCytryna Ty to masz teksty :D hahahah ciągle jeszcze mam Twoje dwa posty zaległe! ale ja to lubię je w spokoju poczytać...a tu ciągle bieg :( trochę taki złamany fioletem ten majtkowy :D
UsuńKolorek absolutnie mój, model zachwycający :-) Modelka też :DDDD Ale co mnie jeszcze bardziej zachwyciło to to, że sama konstruowałaś sukienkę - chylę czoła, świetna robota!!! :-)
OdpowiedzUsuńeee co ty:)
UsuńKolorek w sumie ładny rzeczywiście. Taki pudrowy róż jest znacznie lepszy niż majtkowy :)
bardzo ładna, ale chyba spłaszcza tyłek:-)
OdpowiedzUsuń:) hmmm co do tego tyłka to sama nie wiem , ja mam bardzo płaską pupę..miałam w swoim życiu dwa wypadki, które dość mocno zmodyfikowały te rejony :D
Usuńna ludziu (w tym wypadku Tobie - mam nadzieję że to okreśnie Cię nie uraziło):)) rzeczywiście bardziej widać o co kaman :D w sensie dla mnie, sukienka mi się bodoba, mam nawet taką "coś w ten deseń" w szafie, tyle, że czarną i nie tak kombinowaną, podsumowują Twoja bardziej mi się podoba:))))
OdpowiedzUsuńale zakręciłam ten komentarz :D
nie absolutnie nie :) obrażam się dopiero jak ktoś pisze na mnie ludziok :D :P
Usuńa tak serio to dzięki :D
Bardzo fajna! Na początku się zastanawiałam gdzie tam otwory na ręce są ale zdjęcie na Tobie mi wszystko rozjaśniło! Cudaczna jest, ale przez to bardzo ciekawa. Fajny mys z tymi niby rękawkami. Sama kombinowałaś wykrój czy jak? JEdyne co bym zmieniła to wykroiłabym te wiązania z 2 warstw żebuy nuie było podijania widać :)
OdpowiedzUsuńmiałam zdjęcie, jak sukienka ma mniej więcej wyglądać, reszta w moich rękach została :D masz rację co do tych wiązań....właśnie tak nie do końca mi się podoba...ale jak są dwie warstwy też jakoś nie pasowało mi....ale posłucham cię....poprawię zaraz szybciutko...znaczy masakra ścieg pruć....aaa ale poprawię :D dzięki.
UsuńZapomniałam napisać, żę ten dinozaur na łóżku (rysunek) jest piękny :)
OdpowiedzUsuńfajny nie ??D:::D dzięki
UsuńBardzo ładna. Ani mój kolor ani fason, ale patrzę na tę sukienkę z ogromną przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńMnie tam kolor się podoba, na pewno brunetkom dobrze w nim:-) Sama sukienka cudo!! Jak wykombinowałaś ten dekolt??!! Niezła jesteś :-)
OdpowiedzUsuńdzięki, patrzyłam na zdjęcie i kombinowałam - to co do dekoltu :D
UsuńFajna. I chciałabym być takim "baleronem" jak ty :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna :) mogłabym taką mieć, ale gdzie w czymś takich chodzić? Jednak na czerwony dywan zapraszają mnie zbyt rzadko :(
OdpowiedzUsuńta jest akurat na wesele :D więc może jakiś dywan się znajdzie :D
UsuńBo ja albo czytać nie umiem, albo to o sobie pisałaś że jak milion dolców wyglądasz! Ja pod sukienkę tobie nie zaglądam, ale na pewno w tej sukience nic nie widac - znaczy widać ale marszczenia materiału a nie skóry! Pociesze Cię, że ja musze się starać utrzymać baleronik na odpowiednim poziomie tłuszczyku, bo jak zgubię trochę kilo to nie wiem gdzie schowam cudny nadmiar skóry który został mi po 9m-cach ciąży bliźniaczej. Sukienka jest przecudna i w tym kolorze... bajeczka! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńo Boże broń...ja raczej jak dwa złote :D No bliźniaki mają swoją moc :D Ja trzy ciąże ale pojedyncze zaliczyłam i podziwiam mamy bliźniaków!! Serio , to musi być hardcore pod koniec ciąży, noszenie takiego bagażniczka :)
UsuńGratuluję figury po trójce dzieci... bo chyba dobrze się doliczyłam. A sukienka super zwłaszcza że twór własny:)
OdpowiedzUsuńmatko jak ja ci zazdroszczę takiego manekina a pomysł na sukienkę jest naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńCo ja mogę napisać o sukience? (Trudno będę się wybijać w tłumie) No nie moje klimaty, nie będę ściemniać :)
OdpowiedzUsuńZa to Ty... Tyyyy to mi się podobasz bardzo (jakkolwiek to zabrzmi), tak od zewnątrz, jak i od wewnątrz i też chcę być takim baleronem jak Ty :D
Wow, super kiecka i sam pomysł na nią, ale faktycznie nic się pod nią nie ukryje i przydałaby się figura idealna.
OdpowiedzUsuńwow! to odkryte ramię jest ekstra:)
OdpowiedzUsuńSukienka jest piękna, sama bym taką chętnie założyła! Pozdrawiam Cię gorąco
OdpowiedzUsuńBalerona nigdzie nie widzę - musiałaś nie dodać z nim zdjęcia do posta :-)
OdpowiedzUsuńA co do sukienki, podoba mi się i podziwiam jak ją cudnie uszyłaś, chociaż podobnie jak cytrynna na myśl że miałabym tak się ubrać zaczynam zwijać się ze śmiechu ale bądźmy uczciwi, żaden ze mnie milion dolarów.
Nie źle wykombinowałaś - gratulacje, do baleroniku jeszcze sporo brakuje...
OdpowiedzUsuń