Znów szyliśmy Jaśki grupowo
Tym razem w Slow Fashion Cafe w Krakowie.
Miejsce może nie tak wielkie jak IKEA Katowice, ale było wypełnione również osobami które chciały pomóc. :)
No i w sumie się udało :)
Trochę poszyliśmy, trochę pogadaliśmy, trochę się poobjadaliśmy.
Aneto ciasto pycha :)
I nawet Bruno się pojawił :)
Miejsce może nie tak wielkie jak IKEA Katowice, ale było wypełnione również osobami które chciały pomóc. :)
No i w sumie się udało :)
Trochę poszyliśmy, trochę pogadaliśmy, trochę się poobjadaliśmy.
Aneto ciasto pycha :)
I nawet Bruno się pojawił :)
"Trochę" to chyba trochę za mało powiedziane :> Dużo tych poszewek! I Bruno - nieświadomy (być może jeszcze) sprawca całego zamieszania :) Serce mi się uśmiechnęło - widzę, że ktoś jeszcze ma taką samą maszynę jak ja :) Zdradzisz jak się nazywa ta dziewczyna? Ew. blog :)
OdpowiedzUsuńA to ja - Projekt: Sukienka,
Usuńpisałam Ci, że też mam taką maszynę (chyba od 13 lat).
Aneta
Aaa to ten sam rocznik :D
UsuńAsia, dzięki za komplement w sprawie ciasta :)
OdpowiedzUsuńW Slow Fashion Cafe było cudownie - wspaniała atmosfera.
Ukłony dla Moniki :) za udostępnienie miejsca.
Dziewczyny, melduję, że uszyliśmy około 100 jaśków!:D
OdpowiedzUsuńJutro jadę po nie i policzymy dokładnie.
Asia! Bardzo Ci dziękuję, że (kolejny) raz pomogłaś uszyć jaśki.
jak to fajnie sie czyta o tych spotkaniach, wspolnych szyciach, napewno bylo fajnie, wspolna pasja laczy i jednego rodzynka mialyscie...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńłooo matko! :)) czy na dwóch zdjęciach widać Tułę i to działającą??
OdpowiedzUsuńImpreza wygląda na bardzo fajną :)) widać, że atmosfera była super!!
Oj, jak ja chętnie poszyłabym z Wami te jasieczki :-)
OdpowiedzUsuńAleż wam dobrze, ja tym czasem pracowałam :(
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja i widać, że wiele osób chce dać coś od siebie innym :-) Super, ja czekam na Warszawę i na pewno będę uczestniczyła. Na pierwszym zdjęciu widzę znana mi maszynę Husqvarna :-) Mam taką tylko różową :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie, że też masz Husqvarnę.
UsuńA różowa, to chyba nowszy model :)
Pozdrawiam
Aneta
Ojj ja byłam w szoku ile osób tam było :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Kolejne piękne i wesołe jaśki :)
OdpowiedzUsuńCzemu ja nic o tym nie wiem? Pzegapiłam no! :(
OdpowiedzUsuńDziewczyny-świetna akcja! jesteście boskie!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, melduję, że uszytych zostało 120 jaśków we wszystkich możliwych rozmiarach! Dziękujemy wszystkim, którzy tak licznie przyszli do naszej kawiarni. Już dawno nie przeżyła takiego oblężenia, ale i takiej atmosfery - nawet kompletni amatorzy pod okiem bardziej doświadczonych uszyli swoje pierwsze z życiu jasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawia ekipa Slow Fashion Cafe!
Super akcja!
OdpowiedzUsuń