Jeju no jaki tytuł może być do takiej bluzki??
Bluzka jest boska według mnie. Podobała mi się w Burdzie jeszcze bardziej mi się podoba uszyta. Ale w Burdzie na pewno lepsze są zdjęcia :) A model jest 124 z Burdy 6/2008. Na pewno strzelę sobie jeszcze takie inne. Ta jest prezentem dla drogiej mi osoby.
Ale zdjęcie na mnie. W warunkach domowych , na szybko bo oddaję ją :) wkrótce.
Dopóki nie pójdę do fryzjera nie mogę pokazywać Wam mojej głowy hahhahaha.
Buziaki i miłego weekendu.
Ale zdjęcie na mnie. W warunkach domowych , na szybko bo oddaję ją :) wkrótce.
Dopóki nie pójdę do fryzjera nie mogę pokazywać Wam mojej głowy hahhahaha.
Buziaki i miłego weekendu.
Ale nie ścinaj całkiem na krótko włosów! :P
OdpowiedzUsuńBluzka rzeczywiście bardzo fajna! Z której to burdy? :)))
Cytuję LolaJoo: "A model jest 124 z Burdy 6/2008" ;)
UsuńNie wiem jak to się stało, że to przeoczyłam. Nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że jak pisałam komentarz to nie było tej wzmianki o modelu, no ale widocznie coś mi się pokićkało :P
UsuńMoże Asia edytowała post po Twoim pytaniu :)
Usuńtak tak dodałam po komentarzu Alto, bo rzeczywiście mi to umknęło.
UsuńUff... już myślałam że to ze mną jest coś nie tak ;)
UsuńPozdrawiam! :)
Ufff, już myślałam że coś jest ze mną nie tak :P
UsuńPozdrawiam! :)
Nie, nie i jeszcze raz nie! Nie rób sobie trwałej!!!!!
OdpowiedzUsuńLubię marszczenia więc jeśli chodzi o bluzkę, cytując Marcinkiewicza powiem: yes yes yes:))
Nie , trwała odpada :)
UsuńDzięki.
Kocham marszczenia :-) Wyobrażam sobie minę obdarowanej! Niczego poniżej zachwytu nie wyobrażam sobie, no nie wyobrażam!
OdpowiedzUsuńAnia
Oj ej bardzo dziękuje za przemiłe słowa. :)
UsuńBluzka jest ładna, chociaż ładniejsza byłaby wyprasowana (! - tył na 4 zdjęciu). Co chcesz zrobić z włosami? No chyba nie trwałą?? :P Ja kiedyś miałam trwałą to mi się włosy przepaliły i ułamywały się przy nasadzie (robiłam u fryzjera..)
OdpowiedzUsuńhihi no nie uwierzysz..ale ją prasowałam :) ale jakoś kiepsko chyba :) obiecuję poprawę :)
UsuńKrój jest bardzo fajny, ale kolor niestety nie mój - kwestia gustu :) Jaki plan co do włosów masz?
OdpowiedzUsuńDzięki. A to dobrze, że każdy lubi co innego :)
UsuńNie wiem właśnie co z nimi zrobić :(
Całkiem fajny ten krój...a swoją drogą fajny kolor i materiał-gdzie go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńDawno kupiłąm ten materiał i dokłądnie nie pamiętam ale wydaje mi się, że w Textilmarze.
UsuńPoprzednie zgłoszenie rzeczywiście do mnie nie dotarło, ale z tym jest wszystko ok i blog już widnieje w spisie. :)
OdpowiedzUsuń:) oo dziękuje za info :)
UsuńBluzka dobra też dla mamy-kangurzycy :)
OdpowiedzUsuńo rzeczywiście, moja przyjaciółka teraz jest w ciąży i chyba jej sprawię taką też. Dzięki za sugestię!!
UsuńŚwietna, kolorek łądny. Mnie się strasznie podobasz na zdjęciach jak w kitce jesteś ale wiadomo każdy się czesze tak jak jemu wygodnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś mi nawet kuzynka powiedziała, żebym w kitkę się czesała, bo akurat przy niej spiełąm sobie włosy dziś. Hmmm
UsuńBluzka ma świetny kolor, ale najbardziej podobają mi się słit-focie z ręki :)))
OdpowiedzUsuńhihi :) kurde marzę o jakimś fotografie dostępnym 24h/24h :D
UsuńKolor naprawde swietny, lekko zabrudzony róż :-) Fason tez super, bardzo bezpieczny, ukrywa to, co prawdziwa kobieta chce ukryc ;-)
OdpowiedzUsuńCos Ci jednak chyba nie poszlo za dobrze z dekoltem lewego przodu, czy mi sie wydaje, ze bluzka zle sie tam uklada?
Fason rzeczywiście bezpieczny:D A co do lewej strony, rzeczywiście na zdjęciu lewa strona lekko się odgięła przez te moje wygibasy :D ale generalnie jest z nią ok, znaczy normalnie się układa, ale muszę na szwie ramion jeszcze odszycie w takim razie podszyć, żeby się więcej owe odgięcie nie zdarzyło :) Nawet zrobiłam tutorial - wkrótce na blogu , jak takie odszycie zrobić, więc bardzo się starałam ,żeby ładnie było i dobrze się układało.
UsuńŚwietna bluzeczka,bardzo w moim guście:)
OdpowiedzUsuńdziękuje!!
Usuńnie mój styl, ale wyszła ci ładnie :]
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i nadrabiam zaległości :)
:) dziękuje. I dobrze, że każdy ma swój styl - ciekawiej jest wtedy :)
UsuńLola dziękuje Ci przepiękne za Twoje ostatnie komentarze zdjęcia dobrze wyszły, warunki domowe w zimie nie są sprzymierzeńcem do robienia fajnych fotek, bluzeczka śliczna, dosyć fajnie z tym drapowaniem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:) oj to Ty miałaś pokazane przepiekne rzeczy po prostu :)
UsuńTeż bardzo lubię taki krój, mam nawet coś podobnego, tylko przody zachodzą na siebie kopertowo. Fajna:))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolor ladny,kroj nie dla mnie,ale prosze wloskow nie scinac!!!slicznie w dlugich wygladasz!
OdpowiedzUsuńdziękuje, nie będę ścinać..tylko jakoś ogarnąć je chce :)
UsuńTytuł powinien brzmieć: SEKSOWNY RÓŻ :)
OdpowiedzUsuńhihihi dzięki :)
UsuńNie czytałam komentarzy, bo bym się pewnie pośmiała, wpadłam na sekundę - stawiam na "niemoralny dekolt" hihihi
OdpowiedzUsuń:P
UsuńCześć powoli wciągam się w to blogowanie , bluzka fajna, fason podobny do do mojego, ja osobiście nie lubię szyć dzianin, uwydatnia się pod nią każda fałdka ale nie wszystkich się to tyczy . Dziękuje za promocję mojego bloga i zapraszam ♥
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ruszyłaś z blogiem !!! będę zaglądać :)
UsuńMi marszczenia nie służą, ale Ty wyglądasz bardzo ciekawie.Kolor jak dla mnie bardzo wiosenny :)
OdpowiedzUsuńBo Tobie służą czerwone USTA!! coś za coś :) nie można mieć wszystkiego, ale tak na serio Ty chyba dobrze wyglądasz we wszsytkim, znaczy w tym świetnie wyglądasz w czym myślisz, że świetnie wyglądasz, jak oglądam zdjęcia na Twoim blogu to mam wrażenie, że Ty naprawdę wiesz czemu coś akurat ubierasz i wiesz ,że Ci w tym świetnie!!!
UsuńFajna bluzka bo i z fajnej dzianiny uszyta. Tytuł? Hmm może "różowa landrynka" ;) Ja się powoli przekonuję do marszczeń, myślę czy też jej sobie "nie strzelić" ;)
OdpowiedzUsuń:) bardzo przyjemna ta dzianina jest rzeczywiście :)
UsuńA strzel sobie :D
Też pomyślałam o "różowej landrynce". :D Fajna bluzeczka - ładny krój i kolorek. :)
Usuńo jacie rzeczywiście, fajnie że założyła bloga, dzięki za info.
OdpowiedzUsuń