Funny snake
Taki w sumie jak dla mnie mało zabawny,bo robiony z Matim na plecach, Wojtkiem u nogi i stękiem Ani...czyli dzieci są chore i życie chcą utrudnić wyjątkowo bo im się nudzi!!!
No i jak Wojtek wymyślił sobie, że chce węża, ...było to w niedzielę.... to się trzymał tej potrzeby bardzo długo i głośno. No nie wytrzymałam...na węża nadającej się tkaniny brak...więc poszedł pod nożyce zielony ręcznik - dzięki bogu dbamy o higienę osobistą i kilka ręczników mamy, nawet kilka zbędnych więc żal strasznie nie było, wnętrze ust z dziurawych getrów Ani..a że dziura świeża to jeszcze leżały w domu nie wyrzucone, filcowy język - no miałam trochę filcu.
20 min roboty - i święty spokój. Wojtek w siódmym niebie :)
Wojtek poszedł się myć, Mati zajął się wężem.
A to po powrocie czystego Wojtka :)
No i jak Wojtek wymyślił sobie, że chce węża, ...było to w niedzielę.... to się trzymał tej potrzeby bardzo długo i głośno. No nie wytrzymałam...na węża nadającej się tkaniny brak...więc poszedł pod nożyce zielony ręcznik - dzięki bogu dbamy o higienę osobistą i kilka ręczników mamy, nawet kilka zbędnych więc żal strasznie nie było, wnętrze ust z dziurawych getrów Ani..a że dziura świeża to jeszcze leżały w domu nie wyrzucone, filcowy język - no miałam trochę filcu.
20 min roboty - i święty spokój. Wojtek w siódmym niebie :)
Wojtek poszedł się myć, Mati zajął się wężem.
A to po powrocie czystego Wojtka :)
Ale śliczny ten wąż! Świetna zabawka dla malucha, a w Twoim wykonaniu w tym przypadku 100% recyklingu :) Super!
OdpowiedzUsuńdziękuje.
Usuńoj tak recykling musiał być bo dzieci chore były to nawet nie było jak wyjść do sklepu.
20 minut- przeczytałam z oczami jak 5 złotych. Pieknie wyszedł ten ręcznikowy gad.
OdpowiedzUsuńdziękuje. nie było wyjścia ,trzeba było się spieszyć :)
UsuńGenialna jesteś! Potrafisz wyczarować coś cudownego z niczego :) Taką mamę mieć jest super! Zazdroszczę Twoim dzieciakom :)
OdpowiedzUsuńno to mi posłodziłaś...dzięki wielkie.
UsuńŚwietny stwór i do tego jaki recykling! :) Brawo!
OdpowiedzUsuń:)dzięki.
Usuńa myśmy mieli takiego ulubieńca dawno, dawno temu od szweda hihihi
OdpowiedzUsuńo jaki fajny wąż :) jak znam życie na jednym się nie skończy, bo pewnie każdy z Panów będzie chciał swojego osobistego gada :)
OdpowiedzUsuńno i masz rację :) już jest zmówienie na konika morskiego i żółwia. :)
UsuńSsssssuper ssssssszybke ssssssszycie :))) Śśśśśświetny jesssst!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ostatnie zdjęcie!!!
och no ja rozpływam się jak komuś spodoba się zdjęcie...bo ze mnie to dupa a nie fotograf...choć bardzo lubię robić zdjęcia więc wieczór mam dzięki Tobie zrobiony!! :)
Usuńpiękna Bestyja, zdolniacha z ciebie!
OdpowiedzUsuńdzięki.
Usuńale piękna zieleń tego ręcznika :)
OdpowiedzUsuńwąż super, ale z Matim zdjęcia rewelacja... jak on się w niego wgapia :D
szkoda mi trochę tego ręcznika, bo był śliczny i z żabkami...ale jęczenie Wojtka ustało więc jest ok. :)
UsuńTen wpis przypomniał mi podobną historię z mojego dzieciństwa. Moja młodsza siostra nagle, tak jak Wojtek wymyśliła, że chce mieć węża i mama raz dwa uszyła i to jeszcze z ortalionu w moro :D Wielkością był chyba mniej więcej taki, jak Twój. Fajnie mieć szyjącą mamę, która potrafi wyczarować przytulaka w kilka "chwil".
OdpowiedzUsuń:) i fajnie dac dziecku to co właśnie chce :) oczywiście bez przesady :)
Usuńdzięki za Twoje słowa.
o ja cieee - BOSKI :)
OdpowiedzUsuńpiękna robota :) sama takiego węża bym przytuliła :)
Genialne po prostu genialne :D
Dziękuje Ci bardzo.
Usuńwąż super i modele niczego sobie ;D tylko pogratulować :)))
OdpowiedzUsuń:) po mamusi hahhaha :) tak sobie samoocenę podnoszę. Dzięki Ci Agniesiu.
Usuńzwierzyna robi wrażenie, brawo,
OdpowiedzUsuńzastanawiam się co jest dobre do wypchania takiego węża
ja wypycham taka ociepliną zwykłą, ale cienką, bo taka gruba bardzo źle się układa w środku i widac garby.
UsuńNormalnie złoto jesteś, nie matka ;-) Wąż czaderski :)
OdpowiedzUsuńhahah powiedz to moim dzieciom :)
Usuńdzięki.
Kto by pomyślał że z ręcznika może powstać taki fajny wąż. Brawo za pomysłowość.
OdpowiedzUsuńhihi nawet może dalej się nim wycierać :)
Usuńdzieki.
To mialas szczescie z kolorystyka recznika, getrow i filcu ;)
OdpowiedzUsuńhhi no trochę myślałam z czego by tu zrobić wnętrze ust..i mnie olśniło że getry czekają na pójście do zsypu i jak spasowały hura!!
UsuńFajna maskotka.
OdpowiedzUsuńdziękuje.
UsuńMiny Twoich chłopaków bezcenne!
OdpowiedzUsuńto fakt...dlatego daje im się tak czasem naciągać na różne prace ręczne. :)
UsuńI co tu mówić ,mnie sie nawet ostatnio nie chce poduszki uszyć ,a tu taki wąż i wyrzuty sumienia mnie dopadły :-))) czadowy,kiedyś próbowałam węża uszyć ,ale za Chiny ludowe gęba mu sie nie chciała tak rozdziawić
OdpowiedzUsuńprzesilenie jesienne może Cię dopadło..może to te stare getry wąż chce wypluć i dlatego tak dobrze rozdziawia :)
UsuńMiszczuniu recyklingu :-)))))))
Usuńsuper zabawka a miny chłopaków po prostu świetne :)
OdpowiedzUsuń:) zabawka się sprawdza póki co jako dobra zabawka :)
Usuń"20 min roboty i święty spokój" - jesteś naprawdę niesamowita !! :D
OdpowiedzUsuńZarąbisty że tak perfidnie napiszę :) KLASA !!!
OdpowiedzUsuńale nie umywa się nawet do Twoich cudnych laleczek.!!
Usuńsuper pomysł, i ile zabawy
OdpowiedzUsuńextra
dziękuje Ci.
UsuńWąż jest superowy, udanej zabawy:]
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci , a zabawa póki co przednia i dzięki temu pełzaniu z nim podłoga czysta :)
UsuńCudny jest! A i kolor mój ulubiony.
OdpowiedzUsuńAle chyba teraz musisz pociąć drugi ręcznik dla Matiego? :)
Tego jeszcze troszkę zostało i wyszedł złów :)
UsuńDziękuje. A ta zieleń rzeczywiście zielona i fajna na zabawkę.
Świetny ten wąż :)
OdpowiedzUsuńoj to teraz będą o niego wojny :D
tylko troszkę walczą :)
Usuńdziękuje.
Rewelka. Radość dziecka bezcenna!
OdpowiedzUsuńto prawda..to szczęście dzieci to najlepsza rzecz i nagroda :)
UsuńPrzypomniały mi się czasy kiedy byłam mała i też z moją mamą robiłam takiego węża. Super zabawa! Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoch witaj...dawno nie widać Cię było!!
UsuńJa też pozdrawiam i mam nadzieje że Synuś miewa się świetnie, z niego to już duży chłopiec...okropnie czas szybko leci.
W życiu bym nie wpadła aby uszyć węża z ręczniak! To mogłaś wymyślić tylko Ty :) Wąż duuużo fajniejszy niż te ze sklepu a Mały jaki zachwycony :)
OdpowiedzUsuńJak człowieka przyciśnie to staje się mcGajwerem :)
UsuńSsssssssssuperaśny ten wąż :) Ile radochy mają teraz dzieci :)
OdpowiedzUsuń