Mama mi zrobiła :)
Moja mama jest bardzo podobna do mnie ...albo może raczej ja do niej.
Niedawno poprosiłam ją żeby mi strzeliła kwiatki na szydełku, drucie, bucie czy czym tam chce a ja sobie zmajstruje z nich torbę.
Po pewnym czasie podjeżdżam do niej a tu piękne kwiatki ale już w formie torby :) sprytna mama rozbebeszyła starą torbę której nie używała, amputowała jej białe rączki które pasują idealnie, zasuwak i podszewkę i mam takie cudo...znaczy mi się bardzo podoba.
Niedawno poprosiłam ją żeby mi strzeliła kwiatki na szydełku, drucie, bucie czy czym tam chce a ja sobie zmajstruje z nich torbę.
Po pewnym czasie podjeżdżam do niej a tu piękne kwiatki ale już w formie torby :) sprytna mama rozbebeszyła starą torbę której nie używała, amputowała jej białe rączki które pasują idealnie, zasuwak i podszewkę i mam takie cudo...znaczy mi się bardzo podoba.
Świetna jest:] no i masz pęk ślicznych róż przy sobie:]
OdpowiedzUsuńno rzeczywiście :)
UsuńPiękna jest! Torebki tego typu (czyli zdobione kwiatami różnego rodzaju) miał w swojej kolekcji VALENTINO! więc moja droga jesteś teraz bardzo trendy :)
OdpowiedzUsuńaaaaaa no nawet nie przypuszczałam hihihih
UsuńNo tak, prosisz o kwiatki - masz gotową torbę :D Super :) Co by było jakbyś poprosiła o torbę? :D Pewnie coś w środku by się pojawiło :P
OdpowiedzUsuńhihihi pewnie tak :)
UsuńBerdzo dzięczna torba. Mama się napracowała. M.
OdpowiedzUsuńdziękuje, sadzę że trochę musiała posiedzieć nad tym :
Usuńpozazdrościć takiej mamy :) torba przepiękna!
OdpowiedzUsuńno ładne kwiatki :P .... ale masz super mamę :)
OdpowiedzUsuńnie narzekam na mamę hhihih:)
UsuńBardzo fajna torba! Moje obie babcie dziergały poduszki z takich różyczek, niestety nie jestem do nich podobna... tzn do różyczek jestem, ale nie do babć :P nie mam ręki do robótek.
OdpowiedzUsuńElegancka ta torebka i szykowna!
moja droga różana :) ale do czego masz rękę to masz:) aż można piać z zachwytu :)
UsuńTaka rzecz od kochanej mamy to dopiero skarb:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) i zawsze jak ją nosze to sobie pomyśle co tam u mojej mamy słychać.
UsuńO matko Jola, torba jest przecudnaaaaa!
OdpowiedzUsuńdziękuje,
UsuńO jaka piękna torba! I mimo włóczkowatości, która powinna raczej do sezonu jesień/zima pasować - kolory zdecydowanie letnie:))
OdpowiedzUsuńDobrze mieć zdolną i dziergającą Mamę:))) Moja odmawia udziału we wszelakich robótkach, mówiąc, że jej wystarczy, że robi najlepsze powidła śliwkowe na świecie - i to zaspokaja jej potrzebę wyrażania siebie:))
no to jak robi najlepsze powidła śliwkowe - moje ulubione z resztą - to jest rozgrzeszona.
Usuńśliczna!
OdpowiedzUsuńAhahaha - a co było pierwsze, jajko czy kura?
OdpowiedzUsuńLola obie jesteście Mocarne, a torbę masz znakomitą, a ja wiem, że to często tak jest, że coś się ma po Mamie ♥
:)***
p.s. czujesz jaki byłby KAPELUSZ na szydełku z takich kwiatków - usztywniony w krochmalu i ułożony odpowiednio, ażurowy taki... Jacie...
Usuńo Ty!!! no coż zaczynam czuć...mama chyba dostanie zlecenie jak wróci z wakacji :)
Usuńkciuk w górę - ja go sobie już wyobraziłam! ;)
UsuńTo już wiem po kim masz talent!
OdpowiedzUsuńWiemy już po kim jesteś taka zdolna, torba piękna :)
OdpowiedzUsuńTy jesteś dziedzicznie obciążona!!! Torba super!!!
OdpowiedzUsuńTaka mama to prawdziwy skarb, ja zawsze chcialam mieć kocyk z takich róż. Kamizelka też byłaby niczego sobie. A pomyśl jak wyglądałby szalik (!) Eeeeh, za dobrze macie z takimi mamami :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo, powiem mamie ,napewno się ucieszy :)
OdpowiedzUsuń