Zgubny nawyk
Jak tak poleżałam sobie z głową na stole i przeczytałam "Kryształową kulę" to jakoś bardziej mi się coś chcę..może dlatego że już wieczór i 2/3 dzieci śpi i ja też mogę wsunąć się pod kołdrę..myślę o wsuwaniu się pod kołdrę jakieś 19h na dobę od 7 miesięcy. Ale oprócz powyższego, napewno mi poprawia humor, choć jak zawsze nie tak jak mi się wydaję przed jedzeniem, spożywanie słodkich rzeczy. W tym przypadku jest to tiramisu..robię go gdy mi się nic nie chce, a chce się coś zajadać na poprawę humoru...niestety taki jestem model zjadający smutki i zmęczenie i inne. Proste to jak drut a rzeczywiście potrafi unieść - (tiramisu - unieś mnie). I jeszcze kawa. Może nie teraz przed spaniem, ale o poranku w słońcu i wogóle wiosno no proszę wysil się!!!
Jedziemy autem i słychać..trzymaj się lewego pasa..za 50 m skręć w lewo...skręć w lewo ...uwaga niebezpieczne miejsce..
i tutaj pojawia się wrzask Ani : tato tu są wilki!!!!!!
LUDZIE ŚLINOTOK mnie zaatakował!! Jak można zamieszczać TAKIE zdjęcia! No jak! :> Ludzie są na dietach a Lola szaleje :D
OdpowiedzUsuńNajgorsze, że ja też na diecie oczywiście permanentnej, i stąd zgubność w tym moim nawyku. :)
UsuńŚlinotok jest zaraźliwy jak się widzi takie cuda a ja jeszcze jedno widzę- imbryk bosssski.
OdpowiedzUsuńJejku jak smakowicie wygląda. Aż mi smaka zrobiłaś na coś słodkiego.
OdpowiedzUsuńo proszę Cię.... no zgadzam się z Susanną... nie wolno takich zdjęć zamieszczać, a jeżeli już, to chociaż z przepisem :D (bo ja nie potrafię tiramisu... zawsze wychodzi dziwne)
OdpowiedzUsuńsama słodycz z tych zdjęć... ehhh
O MATKO!!!! Jakie pyszności! U nas wiosenna mobilizacja, fitness, sucharki...Lola jak możesz ;)))
OdpowiedzUsuńmmm ten krem... jak on pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńmhhhh pychotka oj tak słodycze dobre na wszystko ... Lola podaj proszę przepis !!!
OdpowiedzUsuńmnie już burczy w brzuchu... da radę prosić o przepis??????????????????????????
OdpowiedzUsuńJakie apetyczne! Nie bądź taka i podaj przepis:) Plis...
OdpowiedzUsuńOchhh uwielbiam to ciasto!:D Dobrze, że nie muszę dbać o linię;P
OdpowiedzUsuńTo ja po proszę o przepis... tak apetycznie wygląda, że zaraz poszkodowany może stać się mój komputer
OdpowiedzUsuńwróciłam się tylko pogapić... AnaYo... z tym poszkodowanym komputerem, to święta racja :)
OdpowiedzUsuńNo powiedz mi dlaczego Ty i to robisz? Ślinotoku dostałem i będę musiał się smakiem obejść, bo biedrę mi zamknęli a tam marscapone jest! Aaaaaa... Normalnie byłbym skłonny się wprosić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam