Pomarańczowe płaszczyki
Tak się złożyło, że robiłam dziś zdjęcia na pewnym chrzcie gdzie pewne Gwiazdki - córki przyjaciółki również były, wszak ich siostra była chrzczona, a że pogoda dopisała, odziane były w płaszczyki mojej produkcji popełnione jeszcze w zeszłym sezonie letnim i korzystając z okazji zrobiłam kilka zdjęć z naciskiem na płaszczki. :)
Ps. nie chwaląc się ..to płaszczyki na dziewczynkach prezentują się obłędnie.
Ps. nie chwaląc się ..to płaszczyki na dziewczynkach prezentują się obłędnie.
LOLA - to są moje ulubione wykończenia rękawów - zamorduję, albo wyściskam - normalnie oszalałam z radości - piękne PŁASZCZYKI, czemu ty chcesz panny młode ubierać, czy Ty wiesz, że nie można tak ubrać w żadnym sklepie Małych Księżniczek? A już te hafty rozwaliły mnie...
OdpowiedzUsuńBOSKO ♥
p.s. przez Ciebie muszę kupić tę burdę Bestio ;)))
a ja nie pamiętam z jakiej Burdy te płaszczyki...ale czaderskie nie ??? :)
UsuńWiem wiem nie można i serio ludzie zaczepiają albo moją przyjaciółkę na ulicy i pytają wprost gdzie kupiła, i mi też się zdarza że się pytają gdzie takie rzeczy można znaleźć. To jest miłe i dodatkowo daje motywacje do szycia i kombinowania i bycia wyjątkowym w tłumie :)
No, to czemu chcesz zginąć w tłumie sukien ślubnych wydumanych??? Ja się Ciebie pytam?
UsuńNatychmiast prototypy i reklama i dziewczyńskie Księżniczowo małe płaszczyki - nawet nie sukienunie, a PŁASZCZYKI dla królewienek....
Jejku Lola - masz u mnie całusa jak stąd do Krakowa, a to spora odległość ;)) Pocałunek między stolicami hihihi
Lola - PŁASZCZYKI, no mnie nimi zaczarowałaś, ja w swoim zrobiłam inny kołnierz, ale też na taki "kwiatowy" moduł - jesteś niesamowita z tymi płaszczykami, czemu nie ma sygnowanych Lola Joo w sklepach w każdym mieście?
no łapię łapię całusa..a im więcej mam dzieci tym bardziej myślę nad opanowaniem każdego miasta :)
UsuńKochana, jak One zaczną szyć - to będzie rodzinny biznes na pokolenia ;)))
UsuńNo nie wiem ..póki co Ania chce sprzedawać części do kwiatków, Wojtek chce być dinozaurem , a Mati to pewnie chciałby mleka i żeby zęby go nie męczyły :) a na zdjęciach to nie moje Córy.
UsuńPieję z zachwytu normalnie! I sam nie wiem czy bardziej nad kolorem czy krojem! Aaaaaaa ja chcę takie pomarańczowe spodnie!!!!! Normalnie niesamowita jesteś! Guziki, haft, kołnierz, rękawy, długość... Oszałamiające! Łoooooo.... jestem nadal pod wrażeniem! Ale Ci wykrzykników narobiłem!
OdpowiedzUsuńPozdro :))
A ja wczoraj widziałam faceta w żółtych spodniach i świetnie wyglądał i pomyślałam sobie o Tobie..żebyś sobie takie sprawił...no nie myślę o Tobie na ulicy..hahha No i bardzo miłe słowa mi tu zaprezentowałeś dzięki.
Usuńpo prostu rewelacja :)
OdpowiedzUsuńRobią wrażenie, niesamowicie w nich dziewczynki wyglądają, te żywe kolorki i krój i fason...no brak mi słów.
OdpowiedzUsuńprzecudne :)
OdpowiedzUsuńPiękny, energetyzujący kolor, piękny fason! Cudo modelki!
OdpowiedzUsuńpiękności i jaka sesja z takimi modelkami, cudo
OdpowiedzUsuńAle ekstra!!
OdpowiedzUsuńI krój, i kolor, i modelki, i to że wyglądają jak małe duplikaty :D
Muszą cudownie wyglądać dwie takie kręcące się mandarynki na tle ogólnej szarzyzny :)
Powiem Ci szczerze, że od zawsze chciałam szyć coś dla siebie... do tej pory marnie mi to idzie, bo chyba brak mi tego SERCA, ale kiedy patrzę jakie rzeczy tworzysz, to nabieram coraz większej ochoty mieć WŁASNE ubrania. Patrząc na Ciebie i to w jakim tempie szyjesz, wierzę że kiedyś też w jakimś stopniu ogarnę się w tym temacie :)
No super są takie dwie maleńkie jak biegają razem :) Ogarniesz się ogarniesz :) Jak raz i drugi nie wyjdzie to nic, jak to mój mąż mówi przerobisz na wycieraczki:) choć ostatnio to się śmieje bardziej, że wycieraczki na kiecki nawet przerobie :) A ty z tymi pomysłami w głowie jak będziesz chcieć to ogarniesz :)
UsuńDobre z tymi wycieraczkami! :D
UsuńTeż się uśmiałam, Lola, aż się boję twojego nowego uszytku... (z wycieraczek) ;)))
UsuńO tak to prawda są poprostu bezbłędne i takie pełne słońca. Wielkie brawa.
OdpowiedzUsuńPłaszczyki są genialne!!! Świetne, dziewczynki wyglądają w nich obłędnie:)
OdpowiedzUsuńObłędnie to mało powiedziane - energia w czystej postaci! Płaszczyki są przeurocze a dziewczynki wyglądają rewelacyjnie :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie płaszczyki są wspaniałe. Ale taka sesja zdjęciowa w plenerze też bezcenna :)
OdpowiedzUsuńAle pomarańczowe gwiazdeczki!!Urocze!!:)))
OdpowiedzUsuńCudne!! Dołączam się do zachwytów :) Z jakiego materiału je szyłaś?
OdpowiedzUsuńTo jest takie jakieś płótno, w Leroy Merlin kupione wogóle. Dość twarde ale ładnie się poddaje.
UsuńRewelacja:)na prawdę pogratulować:)))prezentują się rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo dziękuje za Wasze miłe komentarze..normalnie aż skrzydła rosną :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się obłędnie bo są obłędne... a skrzydła niech rosną, bo jest powód
OdpowiedzUsuńŚliczne płaszczyki jak moja niunia urośnie do wielkości tych dziewczynek to może już się nauczę takie szyć :) A jak nie to mogę się do ciebie uśmiechnąć? :)
OdpowiedzUsuńja lubie uśmiechniętych ludzi więc proszę śmiało się uśmiechać :)
UsuńAaaaa ja też zbieram szczeke z podłogi!!!
OdpowiedzUsuńAsiu szukaj wykroju na te płaszczyki.
się robi :)
UsuńMasz rację!!! Obłędne są te płaszczyki!
OdpowiedzUsuńMusiałaś być bardzo dumna patrząc na swoje dzieła!!!! Gratuluję ...
jestem pod ogromnym wrażeniem.
Piękne sa i pięknie się prezentują na tych małych modelkach :)
masz talent! płaszczyki są piękne. :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze! A jak odszyte :) Czy to jakiś Burdowy wykrój?
OdpowiedzUsuńTo ten http://www.osinka.ru/Zhurnaly/2007/burda/burda_12/slides/40.html
UsuńNo nie chwaląc Cię, są idealne! Super fason, kolor i prezencja! Bardzo mi się podobają!!
OdpowiedzUsuńCudowne te płaszczyki...wprost urzekające. Kolor, fason i modelki - nie wiem co najbardziej wpływa na efekt;)
OdpowiedzUsuńOch i ach!!! Płaszczyki są obłędne. Jestem zachwycona. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne!!! A jaki kołnierz fantastyczny! Na Twoich zdjęciach wyglądają o niebo lepiej, niż na zdjęciu w Burdzie. Zabieram się za poszukiwanie tego numeru - kiedyś na pewno uszyję.
OdpowiedzUsuńśliczny płaszczyk:)
OdpowiedzUsuńLola, a ja też bym mogła taki płaszczyk? Jak u większej księżniczki? Bo raz że krój piękny to i kolor powala na kolana :)
OdpowiedzUsuńJasne, że mogłabyś. :)
UsuńTe płaszczyki (ten i różowy zimowy) są przepiękne! Przez chwilę zastanawiałam się czy to nie są zdjęcia katalogowe:D Ten krój jest tak ładny, że sama bym w taki wskoczyła!
OdpowiedzUsuń