Stojak na parasole

Długo nie mogłam znaleźć żadnego stojaka na parasole, który spełniałby jeden podstawowy warunek -> mianowicie bycie wąskim. Taki musi być, ponieważ mamy za drzwiami wejściowymi miejsce, które jest do niczego. Taka wąska przestrzeń.
Pewnego dnia kupiłam trochę sklejki. Pan w sklepie od razu przyciął do odpowiednich wymiarów.


Najpierw skręciłam pod kątem prostym trzy wąskie kawałki. Czwartego nie ma bo tam będą wkładane parasole.


Potem dodałam boczne ściany.


Spód stojaka okleiłam białą okleiną.


A ściany boczne "reprodukcją" powstałą poprzez wydruk obrazu.


I w miejscu docelowym.


A obrazek to marna 'reprodukcja' wykonana przez drukarkę i pokryta matową, przeźroczystą okleiną, obrazu Renoir'a :"Parasole". Z tytułu, że jestem fanką impresjonizmu....(i secesji) ... obraz ten pasował mi do tematyki pracy ręcznej idealnie. No i zaistniał na stojaku. Obraz o tyle jest ciekawy, że można wypatrzeć w nim dwa style malarskie.

Pani z tym pudłem na kapelusze jest zupełnie inaczej namalowana niż Pani z parasolem i dzieci. No i stroje pochodzą z innego okresu.

Komentarze

  1. Świetny pomysł! Pozdrawiam. Ula

    OdpowiedzUsuń
  2. świtny pomysł obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super, super, super pomysł. Na pewno skorzystam, niech no tylko znajdę czas :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Stojak mnie po prostu zachwycił, bardzooo ładnie się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  5. Proste, a jakie genialne! :D Prawdziwa ozdoba pomieszczenia

    OdpowiedzUsuń
  6. Ahaha - bo te style się w nas spierają - hihihi mój odwieczny problem, ale ja jestem fanką tego, co mi się PODOBA - już to sobie przetłumaczyłam :))))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.