2014
W Nowym Roku 2014 życzę Wam , żeby wszytko Wam się dobrze bujało :)
Wiadomo raz do przodu , raz do tyłu ale zawsze niech będzie to wielka frajda - jak na huśtawce.
A gdy zabraknie już Wam sił, niech znajdzie się ktoś do bujania :) , jeśli trzeba proszę pisać do mnie.
Jak widać , mam doświadczenie i zastanawiam się teraz czy do CV mogę sobie tą umiejętność wpisać w rubryce 'hobby' ?
Niech na Waszych twarzach w 2014 będzie mniej więcej tyle radości jak na załączonych poniżej zdjęciach z twarzami - zapewniam, brzuchy nas z tej uciechy akurat bolały.
Żeby nie było, że przestałam szyć. Jakiś czas temu skończyłam ową bluzę, w gwiazdy.....ciągle jakoś wahałam się co do podszewki, bo trochę mi zabrakło na kaptur, bo uszyłam sukienkę. No i zabrakło, ech.
Ale Ela (nie wnikając w szczegóły ) stała się dawcą materiału , który śnił mi się po nocach gdy myślałam , co by tu do wnętrza tej kurtki wszyć. ...no i teraz możecie zgadywać o kim będę myśleć hulając z kapturem na głowie. :)Co więcej, strasznie od Eli zgapiałam, bo i tu i tu ma genialne kapturzaste bluzy z kwiatkami w środku.
Uszyta jest z grubego jakiegoś takiego futerka z gwiazdy, miała być taka do huśtania :) . Sprawdza się :D.
I jeszcze chciałam podziękować Alicji za wyróżnienie.
Naprawdę od razu milej zaczyna się ten rok, który u mnie zapowiada się dość ciekawie w różne atrakcje niekonieczne miłe, łatwe i przyjemne.
Jeśli chodzi o pytania od Alicji i moje odpowiedzi , to sprawa ma się tak jak poniżej.
1. Ulubiony sport/forma ruchu? (szachy się nie liczą!!!)
W szachy nie gram, więc uff. Natomiast ciężko mi mówić o czymś ulubionym, bo UWIELBIAM wspinać się na ściance wspinaczkowej, UWIELBIAM jeździć na nartach, UWIELBIAM jazdę konną, UWIELBIAM grać w siatkówkę :D, UWIELBIAM pływać, a jeśli chodzi o inne sporty czy formy ruchu to jakoś nie wyobrażam sobie bez nich życia, spacer, rolki, bieganie, ćwiczenia siłowe - naprawdę to lubię i praktykuje solidnie.
2. Najdziwniejsza rzecz jaką dostałaś pod choinkę?
Patrząc wstecz, najdziwniejsza wydaje mi się wanna dla Barbi, ale to było dawno temu i wtedy byłam w siódmym niebie, przez tydzień nie wychodziłam z łazienki, dobrze, że Barbi nie jest z cukru.
3. Dlaczego zaczęłaś prowadzić bloga?
Dla zabawy i żeby mieć coś co nie dotyczy moich dzieci....no może inaczej - na co oni zupełnie nie mają wpływu, no bo co tu kryć, jestem mamą , która na liście priorytetów dość wysoko ma dzieci :)
4. Bez czego nie wyjdziesz z domu?
Dość mocno myślę co tu napisać i wiele razy zdarzało mi się wyjść bez kluczy, czy bez czapki , czy bez innych takich rzeczy ...na pewno nigdy nie wyszłam bez majtek.
5. Wolisz gotować czy piec?
Gotować pieczone, piec gotowane - ja w kuchni czuję się jak ryba w wodzie i generalnie niczego nie faworyzuje, czasem wolę coś gotowanego, czasem pieczonego :)
6. Największe marzenie?
Marzenia mają to do siebie, że gdy się spełnią nie są już takie wielkie, chyba, tak myślę patrząc na moje zrealizowane i w sumie nie mam takiego największego, bo każde wymaga wysiłku przy realizacji .:)
7. Ulubione wspomnienie z dzieciństwa?
Bardzo radośnie zawsze wspominamy gdy mój kuzyn dostał w głowę saperką no i oczywiście krew,krzyk , płacz itd....ale wszystko to co nastąpiło później było na prawdę super :D
8. Film na którym zawsze płaczesz?
Nie mam jednego takiego. Ja dość spokojnie podchodzę do filmów....ale ostatnio to chciało mi się płakać jak w serialu Breaking Bad zabili Hanka.
9. Na sylwestra wolisz iść na wielki bal czy raczej spędzasz go kameralnie ?
To zależy od okoliczności w danym roku. W tym roku wołami by mnie nikt nie zaciągnął na bal. :)
10. I w temacie: jakie masz postanowienia na nadchodzący rok?
Generalnie tak na serio nigdy nie robiłam noworocznych postanowień, robię je średnio raz w miesiącu :D -taka metoda małych kroczków, dlatego chyba nie mam za dużo postanowień , które nie zostały zrealizowane. :)
11. Psy czy koty ?
Jeśli o mnie chodzi tylko i wyłącznie konie. Innych zwierząt się boje i zupełnie nie czuję potrzeby przebywać z nimi. Natomiast konie mogłabym mieć wszędzie i zawsze i nawet kocham im czyścić kopyta. :)
Wiadomo raz do przodu , raz do tyłu ale zawsze niech będzie to wielka frajda - jak na huśtawce.
A gdy zabraknie już Wam sił, niech znajdzie się ktoś do bujania :) , jeśli trzeba proszę pisać do mnie.
Jak widać , mam doświadczenie i zastanawiam się teraz czy do CV mogę sobie tą umiejętność wpisać w rubryce 'hobby' ?
Żeby nie było, że przestałam szyć. Jakiś czas temu skończyłam ową bluzę, w gwiazdy.....ciągle jakoś wahałam się co do podszewki, bo trochę mi zabrakło na kaptur, bo uszyłam sukienkę. No i zabrakło, ech.
Ale Ela (nie wnikając w szczegóły ) stała się dawcą materiału , który śnił mi się po nocach gdy myślałam , co by tu do wnętrza tej kurtki wszyć. ...no i teraz możecie zgadywać o kim będę myśleć hulając z kapturem na głowie. :)Co więcej, strasznie od Eli zgapiałam, bo i tu i tu ma genialne kapturzaste bluzy z kwiatkami w środku.
Uszyta jest z grubego jakiegoś takiego futerka z gwiazdy, miała być taka do huśtania :) . Sprawdza się :D.
I jeszcze chciałam podziękować Alicji za wyróżnienie.
Naprawdę od razu milej zaczyna się ten rok, który u mnie zapowiada się dość ciekawie w różne atrakcje niekonieczne miłe, łatwe i przyjemne.
Jeśli chodzi o pytania od Alicji i moje odpowiedzi , to sprawa ma się tak jak poniżej.
1. Ulubiony sport/forma ruchu? (szachy się nie liczą!!!)
W szachy nie gram, więc uff. Natomiast ciężko mi mówić o czymś ulubionym, bo UWIELBIAM wspinać się na ściance wspinaczkowej, UWIELBIAM jeździć na nartach, UWIELBIAM jazdę konną, UWIELBIAM grać w siatkówkę :D, UWIELBIAM pływać, a jeśli chodzi o inne sporty czy formy ruchu to jakoś nie wyobrażam sobie bez nich życia, spacer, rolki, bieganie, ćwiczenia siłowe - naprawdę to lubię i praktykuje solidnie.
2. Najdziwniejsza rzecz jaką dostałaś pod choinkę?
Patrząc wstecz, najdziwniejsza wydaje mi się wanna dla Barbi, ale to było dawno temu i wtedy byłam w siódmym niebie, przez tydzień nie wychodziłam z łazienki, dobrze, że Barbi nie jest z cukru.
3. Dlaczego zaczęłaś prowadzić bloga?
Dla zabawy i żeby mieć coś co nie dotyczy moich dzieci....no może inaczej - na co oni zupełnie nie mają wpływu, no bo co tu kryć, jestem mamą , która na liście priorytetów dość wysoko ma dzieci :)
4. Bez czego nie wyjdziesz z domu?
Dość mocno myślę co tu napisać i wiele razy zdarzało mi się wyjść bez kluczy, czy bez czapki , czy bez innych takich rzeczy ...na pewno nigdy nie wyszłam bez majtek.
5. Wolisz gotować czy piec?
Gotować pieczone, piec gotowane - ja w kuchni czuję się jak ryba w wodzie i generalnie niczego nie faworyzuje, czasem wolę coś gotowanego, czasem pieczonego :)
6. Największe marzenie?
Marzenia mają to do siebie, że gdy się spełnią nie są już takie wielkie, chyba, tak myślę patrząc na moje zrealizowane i w sumie nie mam takiego największego, bo każde wymaga wysiłku przy realizacji .:)
7. Ulubione wspomnienie z dzieciństwa?
Bardzo radośnie zawsze wspominamy gdy mój kuzyn dostał w głowę saperką no i oczywiście krew,krzyk , płacz itd....ale wszystko to co nastąpiło później było na prawdę super :D
8. Film na którym zawsze płaczesz?
Nie mam jednego takiego. Ja dość spokojnie podchodzę do filmów....ale ostatnio to chciało mi się płakać jak w serialu Breaking Bad zabili Hanka.
9. Na sylwestra wolisz iść na wielki bal czy raczej spędzasz go kameralnie ?
To zależy od okoliczności w danym roku. W tym roku wołami by mnie nikt nie zaciągnął na bal. :)
10. I w temacie: jakie masz postanowienia na nadchodzący rok?
Generalnie tak na serio nigdy nie robiłam noworocznych postanowień, robię je średnio raz w miesiącu :D -taka metoda małych kroczków, dlatego chyba nie mam za dużo postanowień , które nie zostały zrealizowane. :)
11. Psy czy koty ?
Jeśli o mnie chodzi tylko i wyłącznie konie. Innych zwierząt się boje i zupełnie nie czuję potrzeby przebywać z nimi. Natomiast konie mogłabym mieć wszędzie i zawsze i nawet kocham im czyścić kopyta. :)
Szczęśliwego ;D
OdpowiedzUsuńAle jesteś gangsta :DDDD Super :)
OdpowiedzUsuńBluza świetna, podszewka super- sama piszę to z kapturem na głowie :) Aaaa no i też bym nie wyszła z domu bez majtek :) Dużo radości w 2014 :)
OdpowiedzUsuńPierwsze co rzucilo mi sie w oczy, to Jola znowu na hustawce. Hustawka powinna stac sie Twoim znakiem firmowym ;) Post bez hustawki postem straconym.
OdpowiedzUsuńBluza w gwiazdy super!
Jolu, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Te zdjęcia faktycznie aż tryskają radością :) Oby tak było przez cały rok :)!
OdpowiedzUsuńNajlepszego! I niech te niekoniecznie miłe i przyjemne atrakcje omijają cię z daleka. A bluza na huśtawki w sam raz :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku, niech będą huśtane dni - ale żebyśmy wychodzili na końcowej linii na prosto.
OdpowiedzUsuńBluza fajna!
bardzo ładna bluza :) Spełnienia marzeń!
OdpowiedzUsuńBluza jest wypasiona! Cudownego w Nowym Roku! :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tamtego nie starczyło, bo to o mnie byś myślała cały czas:D Dziękuję za kartkę!!!
OdpowiedzUsuńświetna ciepła bluza :)
OdpowiedzUsuńJesteś zdrowo szurnięta:) Ale za to Cię kochamy:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego ! Bluza jest super :)
OdpowiedzUsuńAsiu dziekuje i Tobie tez samych cudownosci w Nowym Roku! Gwiazdy bardzo mi sie podobaja :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się wpisanie do CV huśtawek, świetna bluza i jakie ma kwieciste wnętrze :) z wierzchu gwiazda rocka, a w środku romantyczna kobieta :)
OdpowiedzUsuńz tymi majtkami to dobrze ujęte :D
OdpowiedzUsuńTwoje życzenia można streścić do jednego slowa: bujaj się! :-) także bujaj się również w Nowym roku, najwazniejsze, żeby bilans bujnięć przednich był co najmniej o jeden większy, niż bujnięć tylnych :-) bluza super, nie tylko na chuśtawki się na nadaje :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku ♥
OdpowiedzUsuń