5-nitkowy ścieg szeroki - Merrylock 689 pierwsze starcie
Tutaj wstęp do Merrylocka.
No to zaczynamy z grubej rury. To tak jak z rozmową kwalifikacyjną. Pierwsze i ostatnie wrażenie najważniejsze. :)
To jest ścieg do kochania w moim mniemaniu. Jest do tkanin nieelastycznych . Można szyć elastyczne też, nie ma problemu , tylko jest nieelastyczny :D więc nie jest to dobry pomysł. W merrylocku są zdecydowanie lepsze opcje dla elastycznych.
Z tym szwem nie wiążą się w sumie żadne niespodzianki. Jeśli ustawimy wszytko poprawnie - a wierzcie mi nie jest to trudne - idzie gładko i przyjemnie.
Generalnie robi się wszystko za jednym razem. Mamy robiony ścieg łańcuszkowy i 3-nitkowy owerlok. Dodatkowo od razu możemy przycinać materiał, oczywiście nożem w maszynie. Można go wyłączyć jednak ..hmmmm no z nim jest piękniej. No i to jest nóż.
Wyłączanie noża jest proste, po prostu przekręca się go o 180 stopni wcześniej lekko ciągnąc w prawo.
Gdy używamy noża ścinki wpadają od razu do przypinanego korytka. :)
Tutaj mamy schemat nawleczenia nitek. Jest to fragment instrukcji. Generalnie instrukcja jest bardzo jasna i czytelna.
Przy tym ściegu jedyne co musimy robić to włożyć materiały, które ze sobą chcemy zszyć.
Owa prezentacja opcji merryloka niejako namusiła mnie do skończenia szycia poszewek Uszyj Jasiowych. Bo jakoś ciągle było nie po drodze. No i ciachnęłam te 33 jaśki. Dzięki 5-nitkowemu szerokiemu poszło szybko. :D
Góra.
Spód.
Jeśli chodzi o zabezpieczanie szwu jest to konieczne. Ścieg łańcuszkowy pociągnięty w odpowiednim miejscu po prostu się rozchodzi w trybie ekspresowym. Natomiast jak się go zabezpieczy jest nie do ruszenia. Wystarczy szyć kilka centymetrów bez materiału i będziemy mieś takie dwa łańcuszki, wiążemy je i gitara gra. :)
Do tego ściegu potrzebne są dwie igły. Jedna robi łańcuszek, druga obrzuca. Potrzebne jest też 5 nitek ...hmmm no dużo ale coś za coś...a szczególnie jak w hurtowni szpula gigant kosztuje 2,5zł to mnie naprawdę strzyka ile tych szpulek trzeba. W końcu czas to też pieniądz.
Tymi pokrętłami regulujemy sobie naprężenie nitek. Generalnie w instrukcji jest podane na jakie cyferki ustawić, ale ma na to wpływ też grubość nici itd więc warto zwrócić na to uwagę na początku szycia.
No i uszyte jaśki.
Ścieg ten ma swój odpowiednik wąski i jedyne co go odróżnia to inne ustawienie igieł.
No to zaczynamy z grubej rury. To tak jak z rozmową kwalifikacyjną. Pierwsze i ostatnie wrażenie najważniejsze. :)
To jest ścieg do kochania w moim mniemaniu. Jest do tkanin nieelastycznych . Można szyć elastyczne też, nie ma problemu , tylko jest nieelastyczny :D więc nie jest to dobry pomysł. W merrylocku są zdecydowanie lepsze opcje dla elastycznych.
Z tym szwem nie wiążą się w sumie żadne niespodzianki. Jeśli ustawimy wszytko poprawnie - a wierzcie mi nie jest to trudne - idzie gładko i przyjemnie.
Generalnie robi się wszystko za jednym razem. Mamy robiony ścieg łańcuszkowy i 3-nitkowy owerlok. Dodatkowo od razu możemy przycinać materiał, oczywiście nożem w maszynie. Można go wyłączyć jednak ..hmmmm no z nim jest piękniej. No i to jest nóż.
Wyłączanie noża jest proste, po prostu przekręca się go o 180 stopni wcześniej lekko ciągnąc w prawo.
Gdy używamy noża ścinki wpadają od razu do przypinanego korytka. :)
Tutaj mamy schemat nawleczenia nitek. Jest to fragment instrukcji. Generalnie instrukcja jest bardzo jasna i czytelna.
Owa prezentacja opcji merryloka niejako namusiła mnie do skończenia szycia poszewek Uszyj Jasiowych. Bo jakoś ciągle było nie po drodze. No i ciachnęłam te 33 jaśki. Dzięki 5-nitkowemu szerokiemu poszło szybko. :D
Góra.
Spód.
Jeśli chodzi o zabezpieczanie szwu jest to konieczne. Ścieg łańcuszkowy pociągnięty w odpowiednim miejscu po prostu się rozchodzi w trybie ekspresowym. Natomiast jak się go zabezpieczy jest nie do ruszenia. Wystarczy szyć kilka centymetrów bez materiału i będziemy mieś takie dwa łańcuszki, wiążemy je i gitara gra. :)
Do tego ściegu potrzebne są dwie igły. Jedna robi łańcuszek, druga obrzuca. Potrzebne jest też 5 nitek ...hmmm no dużo ale coś za coś...a szczególnie jak w hurtowni szpula gigant kosztuje 2,5zł to mnie naprawdę strzyka ile tych szpulek trzeba. W końcu czas to też pieniądz.
Tymi pokrętłami regulujemy sobie naprężenie nitek. Generalnie w instrukcji jest podane na jakie cyferki ustawić, ale ma na to wpływ też grubość nici itd więc warto zwrócić na to uwagę na początku szycia.
No i uszyte jaśki.
Ścieg ten ma swój odpowiednik wąski i jedyne co go odróżnia to inne ustawienie igieł.
Łaaa ale się napracowałaś, tyle UszyjJaśków!!! Ale ci zazdroszczę tego sprzętu - wszystko wygląda fachowo i profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńhmmm a sumie to już jakieś z 80 uszyłam od stycznia :D nie licząc tych na spotkaniach :D a co mi tam tak przyszpanuję :D
UsuńA sprzęt niby nie najbardziej profesjonalny ale jak dla mnie bomba :)
Dobra instrukcja.. :) hm.. czasem marudzę , że z owerlokiem było by lepiej..ale chyba bym się poplątała w tych nitkach.. :)
OdpowiedzUsuńhihihi nie taki diabeł straszny :D
UsuńI kolejny ciekawy post na temat tego kombajnu (tak pieszczotliwie nazywam mojego merrylocka) ;)
OdpowiedzUsuńPisz, fotkuj, publikuj. Chętnie przeczytam o wszystkich ściegach, a także załączonych stopkach.
też będzie o stopkach :D soon. :D
UsuńSuper, ten łańcuszek to jest właśnie to, czego mi brakuje w moim overloku. I do jaśków nie chce mi się w związku z tym wyciągać overloka i jadę raz prostym i raz zygzakiem każdą krawędź. Czyli Tobie jaśki idą dwa razy szybciej:)
OdpowiedzUsuńZ wrażenia zapomniałam dopisać - piękny szew, w ciuchach sklepowych często takich nie ma.
Usuńoj tak niektóre ciuchy sklepowe smucą :D a w sumie o tym wkrótce :D
UsuńBoże ile ja bym dała za takie cudo :(
OdpowiedzUsuńokoło 1600 zł ;P
Usuńszkoda ze kawy nie robi....ale estetyka eysokiej klasy,,,jak zwykle chyle czola przed Twoja pracowitoscia buzka
OdpowiedzUsuńaa hahahahahah oj tak z tą kawą to normalnie byłby szał :D
Usuńhmmmm ten ścieg tylko do nie elastycznych tkanin jest? A jaki jest do elastycznych? Myślałam, że jak tam jest łańcuszek to elastyczne też da radę.....
OdpowiedzUsuńtak, łańcuszek wcale jakoś tak kosmicznie elastyczny nie jest. Fakt jest podatny, ale w porównaniu z innym ściegiem covera nie aż tak bardzo. I to też tak , że inne ściegi covera do elastycznych się nadają ale do nieelastycznych nie, bo źle się zszywają i widać nitkę na prawej stronie a te akurat do nieelastycznych jest bomba.
Usuńno coś pięknego:)chyba sobie założę fundusz skarbonkowy:D
OdpowiedzUsuńfundusz skarbonkowy na pewno nie jest złym pomysłem nigdy :D
UsuńJa się tak zastanawiałam...
OdpowiedzUsuńSkoryguj mnie proszę jeśli się mylę :-)
Jeśli mam OVERLOCKA to do wykończenia(doły bluzek i spódnic, podkroje szyi, wykończenia rękawków i nogawek) wszelkich uszytek z dzianin i tak potrzebuję stębnówki? A że ona dzianin nie szyje to i tak mam problem? ;-)
Jeśli mam COVERLOCKA mogę te wszystkie wykończenia zrobić na coverlocku?
Dorodna ilość jaśków! :-) ścieg jest rzeczywiście super! :-)
Hmmm jeśli masz overlocka to obrzucasz brzeg względnie zszywasz 2 elementy i od razu obrzucasz. Jeszcze zależy ile ma nitek, bo jak ma 3 to chyga nie zszywa 2 elem...
UsuńNie uda Ci się wykończyć rękawów tzn. nie podwiniesz i nie wykonasz takiego ściegu, że od góry masz 2 nitki (jakby 2 ścieg prosty równolegle) am od dołu taki owerlockowy czyli wszystko elastycznie. Delkotu też tak nie wykończysz na overlocku.
Coverlock to 2 w 1 czyli overlock + renderka cyli zrobisz wsztstko to co na overlocku + podwiniesz te rękawy i dekolty wykończysz.
te 4 ściegi od lewej:
http://www.bsie.waw.pl/theme/UploadFiles/Image/_products/05domowe_maszyny_do_szycia/07Elna/sciegi_elna_444.jpg
Do wykończenia bluzek overlock Ci nie wystarczy chyba, że będziesz rękawy, dół i dekolt wykańczać plisą, ale to chyba bez sensu ;)
Aha i ten ścieg do podwijania rękawów, dołu i dekoltu to ścieg płaski drabinkowy :)
UsuńDziękuję Ci bardzo za odpowiedź! :-) Teraz już wszystko wiem :-)
Usuńwszytko tak jak Liliana pisze. I jeszcze jak zszywasz , a raczej obrzucasz dwoma nitkami , to zszycie po prostu nie będzie wyglądać ładnie i się rozchodzi materiał i wyłazi nitka. Przeszyję tak i pokażę zdjęcie...za kilka dni.
UsuńGeneralnie do zwykłej maszyny trzeba by renderkę, żeby tak podwijać ściegiem drabinkowym i owerlock do obrzucania albo właśnie cover.
ależ mądre ustrojstwo, takie ładne szwy samo robi. tylko podziwiać :)
OdpowiedzUsuńno mądre mądre :D choć powiem Ci szczerze, że jak dziecko, trzeba nim sterować :D
UsuńO matko jedyna niesamowita! Ależ pięknie, wygląda na to, że ja ciemnogród szyciowy jestem jednak :( Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa hahahah oj tam oj tam...nie chcę cię straszyć ,ale są jeszcze lepsze kombajny.
UsuńRzeczywiście pięknie wychodzi szew....ale na szczęście znalazłam jedną wadę w maszynie - szew trzeba zawiązać, ręcznie Uff!!! ale ulga, odkrycie tej drobnej niedoskonałości w maszynie pozwoli mi nie śnić o niej nocami :)))) bo nawet cena jest do przyjęcia :)
OdpowiedzUsuńaa hahahhahaha dobre :D
UsuńNo to teraz produkcja pójdzie pełną parą :-) Fantastyczna maszyna, zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuń:) maszynę mam już prawie rok, ale co racja to racja przyśpiesza szycie :)
UsuńPiękny ścieg, zaczynam się zastanawiać nad kupnem takiej maszynki : )
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWOw, to jest machna, a ja czteronitkowym szyję i wydawało mi się że wystarczający jest.
OdpowiedzUsuńhahha wystarczający wystarczający :D
UsuńA ja chyba za mało mam czasu, bo te nitki mnie przeraziły i chyba jednak póki co NIE CHCĘ żadnego overlocka ;)
OdpowiedzUsuń:)nitki tylko strasznie wyglądają, to tylko przewlekanie przez kilka oczek i już :D
UsuńNo maszyna kombajnem słusznie nazwana :) Zanim ja zacznę korzystać z takowej to łooomatko! Najpierw muszę nabrać wprawy na klasycznej maszynie:) A wtedy nadejdzie taki dzień... :D
OdpowiedzUsuńFajno, że tyle jaśków uszyłaś :) Pozdrawiam serdecznie.
i nastanie taki dzień :D hihi trzymam kciuki bo szycie to fajna zabawa przecież :D
UsuńNie wiem czy dobrze zrozumiałam. Czy ten ścieg to główna przewaga coverlock-a nad maszynami typu overlock? Skoro ten ścieg nie jest do elastycznych materiałów to jego brak tak bardzo odczuwalny nie jest. Jaśki można przecież uszyć ściegiem francuskim, wolniej ale też daje radę (to trochę tak jak z metkami u osób które szyją tylko dla siebie, są potrzebne tylko do zdjęć prezentowanych na blogach). Nie każdy szew można zamienić na francuski to prawda, ale mając na sobie uszytą rzecz nie pokazujemy wszystkim wokół jak pięknie mamy wszystko wykończone po lewej stronie z metkami nawet. Ścieg fajny, ale czy dający aż taką przewagę? Chyba nie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Iwona
No to źle zrozumiałaś. Tutaj jest napisane czym się różnią covery i owerloki http://lolajoo.blogspot.com/2013/08/merrylock-coverlock-689-w-mojej-opinii.html głównie, czyli post wcześniej.
UsuńTen ścieg opisywałam jako pierwszy dlatego, że akurat coś z nim robiłam. Z całym szacunkiem, ale blog jest podporządkowany mojemu życiu a nie moje życie blogowi :)
Masz rację co do zamiany takich ściegów na szew francuski. :) Owszem. Ale akurat przy prezentacji owych ściegów covera w ogóle się o to nie rozchodzi co na co zamienić. Tylko pokazywany jest akurat ten 5 nitkowy.
Co do metek - hmmmm to jest już taka zabawa bardziej. Ja swoich nie mam w sumie. Kilka zrobiłam a potem i tak zapominałam i do niczego mi nie były potrzebne, więc LolaJoo nie ma metek. Natomiast Leci Ptaszkowe zawsze wszywam. No tak to już jest.
Ale co do wykończenia środka zupełnie się nie zgadzam. Nawet komfort noszenia jest inny jak Ci żadna nitka nie dynda. I na pewnym etapie nie chodzi o to ile się szyje, ale jak się szyje. Nawet w koszeniu trawnika tak jest ;)
I jak wyżej - ścieg fajny owszem , ale ten post nie ma udowadniać o żadnej jego przewadze ( choć jest ) tylko o jego istnieniu.
Pozdriawiam
Rzeczywiście nie zrozumiałam intencji całego wpisu. Przepraszam bo uraziłam sądząc po tonie odpowiedzi.
UsuńMiłego dnia życze mimo wszystko.
Pozdrawiam
;) nie spoko, wiesz ja jeśli chodzi o kwestie blogowe jestem nieporuszona :D także spoko :)
Usuńpozdr.
Uwielbiam Cię za te opisy o Merry :) i marzę o niej , tj. maszynie tej, tak że sen mi z powiek już spędza.
OdpowiedzUsuń:D no wszytko dla Ciebie :D
UsuńOch, jak mi się teraz takie cudeńko zamarzyło :). Ale bliżej do zakupu będzie maszyna:). Rzeczywiście prosto obsługuje się tego Merrylocka, chociaż na początku pewnie sprawia jakieś trudności :).
OdpowiedzUsuńło matko tyle jaśków :D
OdpowiedzUsuńło :D
UsuńLolaJoo świeci bidnym po oczach i je gdy głodni patrzą:) I wzbudza zazdrość i pożądanie...
OdpowiedzUsuńhmmmm no nie wiem nie wiem co napisać :P bo wiesz zaraz będzie, że rzeczywiście tak robię :P no i będę wtedy starą krową według niektórych i mówię tu eufemicznie :D no to się wyjaśnię . Patrycja mnie pytała czy coś na jego temat wiem....prawie rok go ukrywałam coby po oczach nie trzaskać :) ..a wiesz w sumie to on kosztuje nawet mniej niż nie jedna z dziewczyn ma maszynę do szycia :P więc bez takich mi tu :P hahahhah buźka :D A to była w sumie inwestycja słoikowa - czyli pieniądze które wydałabym na pierdoły - np: na batona szło do słoja , no i się uzbierało :D No i w sumie jest najtańszym takim sprzętem na rynku :D
Usuńoj... a nie tak dawno kupiłam nową maszynę prosta, łatwa i przyjemna, szyję ze śpiewem na ustach i byłam pewna, że mam ósmy cud świata, do teraz.... no poczekam co dalej, jak dojdziesz do ściegów elastycznych to pewnie chorobowe mam murowane.. a wady też będą ? może gryzie w dni pochmurne albo lubi pospać rano i o świcie nie ruszy igłą ani rusz ? tak tylko się pocieszam.... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś opisać te dodatkowe stopki która do czego bo nie bardzo mogę się połapać a w necie nic nie mogę znaleźć na ten temat.Jeśli korzystałaś z nich to napisz proszę coś na ten temat.
OdpowiedzUsuńz góry wielkie dzięki :-) pozdrawiam