Merrylock Coverlock 689 w mojej opinii
Trochę analizowałam sytuację na rynku owerlocków i coverlocków zanim zdecydowałam się na Merrylocka. A że ja raczej szybko myślę, wyjątkowo szybko przetwarzam dane :) to zdecydowałam się na ową maszynę z kilku względów.
Cena - jest chyba najniższa w tej klasie sprzętów. A stosunek jej do wykonywanych przez covera zadań jest wielki.
Oprócz funkcji zwykłego coverlocka potrafi doprowadzać człowieka do ekstazy ściegiem drabinkowym, czyli jest 2 w 1. I z tego co ja wiem jest to główna różnica między owerlockiem i coverlockiem. To mi bardzo pasuje, bo w sumie moja pracownia ma ok 0m2 więc tak na prawdę szyję na stole ogólnodostępnym i znacznie łatwiej chować mi do szafy...no albo w przypływie lenistwa po prostu na parapet :D jedną maszynę niż dwie...a nawet trzy, no bo szycie na zwykłej maszynie też przeplata mi się z Merrylockiem.
W sumie te dwie rzeczy zadecydowały o kupnie owej maszyny.
Kupowałam ją w listopadzie zeszłego roku, znaczy 2012 , więc niemal rok mi umila szycie. I na prawdę robi to dobrze. Po tym czasie jedyne co mam jej do zarzucenia to ekstremalnie lekkie stępienie noża, ale z w sumie tyle kilometrów materiału już przeciął, że należał mu się nawet spadek formy. Tak czy siak to lekkie stępienie zupełnie nie jest problemem, a jak się już stanie i będzie brzydko ciąć to jest drugi nóż w komplecie. :) A jego zmiana jest bardzo prosta.
Generalnie obsługa całego tego sprzętu jest prosta. Wszak jest to kilka dziurek, chwytaczy, pokręteł :D I jest cenna instrukcja obsługi. Na początku nawlekałam nici...hmmmm... no ok 8 min z instrukcją.....teraz jakieś 3 min bez.....no da się przez to przejść bez problemu. W instrukcji każdy możliwy układ jest ładnie rozpisany.
Szyje się przyjemnie. Nigdy nie miałam problemu żadnego...tfu tfu i stukam w niemalowane i coś tam i coś tam,... żeby się nie obraziła maszyna i mi figla nie sprawiła jakiegoś.
Zdecydowanie częściej trzeba go czyścić...no bo jednak nóż tnie materiał i pył z docinanych materiałów trzaska na prawo i lewo :D. Ale bardzo to czyszczenie jest przyjemne jak dla mnie. Ta komora z chwytaczami i całym bajerem jest obszerna i wchodzi tam odkurzać jak ta lala , więc on robi pierwsze czyszczenie za nas. Po odkurzeniu zawsze przejadę szczoteczką jeszcze bo jednak obkleja ten pyłek bardzo wszytko.
Igły mogą znajdować się w 5 położeniach....może wygląda to strasznie ale takie nie jest - i znów z pomocą przychodzi instrukcja obsługi :D
Jeżeli chodzi o psikusy, które może nam Merrylock robić to są bardzo analogiczne do psikusów generowanych przez zwykłe maszyny - problemy z igłą, źle dobraną nicią itd......
Ten post jest słowem wstępu i w odpowiedzi na pytanie Patrycji . Postaram się pokazać kiedyś :D mam nadzieje, że niebawem , jakie efekty można uzyskać szyjąc na maszynie i na cowerze. Takie małe porównanie. Będzie o ściegu rolującym, o wszywaniu gumki do gatek, o czymś tam jeszcze na pewno też będzie.
Ale w odpowiedzi na pytanie czy jest to fajny sprzęt - odpowiadam - KOCHAM GO NAMIĘTNIE :) Naprawdę podnosi jakość szycia. Nie sprawiał prawie przez rok szycia żadnych problemów i wykańcza naprawdę dobrze.
Nie miałam nigdy innego sprzętu tego typu więc nie jestem w stanie porównać , jednak jak oglądam rzeczy w sklepach ..hmmm .. no to zdecydowanie nie mają czegoś takiego w wielu przypadkach. Naprawdę przez Merrylocka śmiało mogę dać sobie zaglądać pod kieckę. :D
Jeśli jesteście chętni moi drodzy to mogę jakoś rodzić posty jeszcze takie bardziej pokazowe co i jak z tym sprzętem i co jest do czego. Tylko proszę się głośno wyrazić w komentarzach bądź mailach.
Na klapce z przodu jest rozpiska co i jak - bardzo dobry pomysł.
Światełko można mieć zapalone lub wyłączone przy szyciu. Jest to dużym plusem, bo jak jest jasno to po co świecić jeszcze to. Piszę o tym , bo np: moja maszyna Karolina ma możliwość szycia tylko z zapaloną lampką. Dziwne.
No i tu jest szew dzięki , któremu od razu zszywamy ściegiem łańcuszkowym, obrzucamy brzegi i jeszcze nóż nam przycina. Nie mówię o tym mojemu Mężowi...no bo przecież to nie jest gitara :D ale normalnie to jest najcudowniejsza rzecz pod słońcem. Więc razem z Merrylockiem moje szycie zwiększyło obroty trzy krotnie w przypadku dzianin. aaaaaaaaaa no cieszyć się jak dziecko można :D
Cena - jest chyba najniższa w tej klasie sprzętów. A stosunek jej do wykonywanych przez covera zadań jest wielki.
Oprócz funkcji zwykłego coverlocka potrafi doprowadzać człowieka do ekstazy ściegiem drabinkowym, czyli jest 2 w 1. I z tego co ja wiem jest to główna różnica między owerlockiem i coverlockiem. To mi bardzo pasuje, bo w sumie moja pracownia ma ok 0m2 więc tak na prawdę szyję na stole ogólnodostępnym i znacznie łatwiej chować mi do szafy...no albo w przypływie lenistwa po prostu na parapet :D jedną maszynę niż dwie...a nawet trzy, no bo szycie na zwykłej maszynie też przeplata mi się z Merrylockiem.
W sumie te dwie rzeczy zadecydowały o kupnie owej maszyny.
Kupowałam ją w listopadzie zeszłego roku, znaczy 2012 , więc niemal rok mi umila szycie. I na prawdę robi to dobrze. Po tym czasie jedyne co mam jej do zarzucenia to ekstremalnie lekkie stępienie noża, ale z w sumie tyle kilometrów materiału już przeciął, że należał mu się nawet spadek formy. Tak czy siak to lekkie stępienie zupełnie nie jest problemem, a jak się już stanie i będzie brzydko ciąć to jest drugi nóż w komplecie. :) A jego zmiana jest bardzo prosta.
Generalnie obsługa całego tego sprzętu jest prosta. Wszak jest to kilka dziurek, chwytaczy, pokręteł :D I jest cenna instrukcja obsługi. Na początku nawlekałam nici...hmmmm... no ok 8 min z instrukcją.....teraz jakieś 3 min bez.....no da się przez to przejść bez problemu. W instrukcji każdy możliwy układ jest ładnie rozpisany.
Szyje się przyjemnie. Nigdy nie miałam problemu żadnego...tfu tfu i stukam w niemalowane i coś tam i coś tam,... żeby się nie obraziła maszyna i mi figla nie sprawiła jakiegoś.
Zdecydowanie częściej trzeba go czyścić...no bo jednak nóż tnie materiał i pył z docinanych materiałów trzaska na prawo i lewo :D. Ale bardzo to czyszczenie jest przyjemne jak dla mnie. Ta komora z chwytaczami i całym bajerem jest obszerna i wchodzi tam odkurzać jak ta lala , więc on robi pierwsze czyszczenie za nas. Po odkurzeniu zawsze przejadę szczoteczką jeszcze bo jednak obkleja ten pyłek bardzo wszytko.
Igły mogą znajdować się w 5 położeniach....może wygląda to strasznie ale takie nie jest - i znów z pomocą przychodzi instrukcja obsługi :D
Jeżeli chodzi o psikusy, które może nam Merrylock robić to są bardzo analogiczne do psikusów generowanych przez zwykłe maszyny - problemy z igłą, źle dobraną nicią itd......
Ten post jest słowem wstępu i w odpowiedzi na pytanie Patrycji . Postaram się pokazać kiedyś :D mam nadzieje, że niebawem , jakie efekty można uzyskać szyjąc na maszynie i na cowerze. Takie małe porównanie. Będzie o ściegu rolującym, o wszywaniu gumki do gatek, o czymś tam jeszcze na pewno też będzie.
Ale w odpowiedzi na pytanie czy jest to fajny sprzęt - odpowiadam - KOCHAM GO NAMIĘTNIE :) Naprawdę podnosi jakość szycia. Nie sprawiał prawie przez rok szycia żadnych problemów i wykańcza naprawdę dobrze.
Nie miałam nigdy innego sprzętu tego typu więc nie jestem w stanie porównać , jednak jak oglądam rzeczy w sklepach ..hmmm .. no to zdecydowanie nie mają czegoś takiego w wielu przypadkach. Naprawdę przez Merrylocka śmiało mogę dać sobie zaglądać pod kieckę. :D
Jeśli jesteście chętni moi drodzy to mogę jakoś rodzić posty jeszcze takie bardziej pokazowe co i jak z tym sprzętem i co jest do czego. Tylko proszę się głośno wyrazić w komentarzach bądź mailach.
Na klapce z przodu jest rozpiska co i jak - bardzo dobry pomysł.
Światełko można mieć zapalone lub wyłączone przy szyciu. Jest to dużym plusem, bo jak jest jasno to po co świecić jeszcze to. Piszę o tym , bo np: moja maszyna Karolina ma możliwość szycia tylko z zapaloną lampką. Dziwne.
No i tu jest szew dzięki , któremu od razu zszywamy ściegiem łańcuszkowym, obrzucamy brzegi i jeszcze nóż nam przycina. Nie mówię o tym mojemu Mężowi...no bo przecież to nie jest gitara :D ale normalnie to jest najcudowniejsza rzecz pod słońcem. Więc razem z Merrylockiem moje szycie zwiększyło obroty trzy krotnie w przypadku dzianin. aaaaaaaaaa no cieszyć się jak dziecko można :D
Tak, tak bardzo mądrze prawisz ;) Można jeszcze wspomnieć, że obszył całe Sosnowieckie spotkanie przy szyciu jaśków i nie poległ ;)
OdpowiedzUsuńo tak, błoto w nim wręcz było po Sosnowcu, ale po odkurzaniu bardzo dokładnym jak nowy :D
UsuńMam to samo zdanie na temat tego sprzętu, tak samo go czyszczę czyli przy okazji jak odkurzam pokój wsadzam rurę i wysysam cały pył ;-D i szycie dzianin to sama przyjemność ;-)
OdpowiedzUsuńoj tak, zaczęłam znacznie więcej szyć dzianin i robię to totalnie z przyjemnością :D
UsuńHmm...Bo ja tu zielona jestem jak trawa na łące. Ja bym prosiła uprzejmą koleżankę o łopatologiczne wyłożenie różnicy między orelockiem i coverlockiem. I inne możliwości Twojego cuda również chętnie poznam :).
OdpowiedzUsuńJest taki ścieg, ścieg drabinkowy , to jest taki do wykańczania dołu podkoszulek np. I cover go ma o owerlock nie ma. Z tego co mi wiadomo to główna różnica.
UsuńA jak się sprawuje przy ściegach rolujących?
OdpowiedzUsuńI najbardziej mnie ciekawi, czy zmiana z overa na covera w ustawieniach jest długa i żmudna, czy jak to się odbywa?
No to ja, z tych pytających ;)
Przy ściegach rolujących spisuje się bardzo dobrze. Kilka apaszek dzięki rolującemu wyrodziłam i totalnie jest dobrze. Nitka się nie ześlizguje z materiału absolutnie przy użytkowaniu, tak jak zdarzało się przy zygzaku gęstym zwykłym. Jednak materiał dobrze jest zrolowany. Równiutko jedzie i naprawdę sobie ta funkcję chwalę.
UsuńZmiana nie jest długa, znaczy z instrukcją trochę zajmuję ok 7min, ale ja już na pamięć znam i to jest jak jak nawlec 4 nitki w sumie przez kilka oczek - a bardzo wygodnie się przewleka przez te oczka więc idzie szybko, jak dla mnie w ogóle nie jest to upierdliwe...no czasem jest jak mam 10 cm np do zrobienie ściegiem drabinkowym między zwykłym szyciem...ale jest to rzadko i do przejścia.
Gdybym miała się zdecydować overlock czy coverlock, co wg Ciebie lepsze, co powinnam wybrać?
OdpowiedzUsuńJa zdecydowałam się na covera bo ścieg drabinkowy bardzo mi się przydaje - Sus dzięki Ci dobra kobieto !! - jednak gdy szyję dla dzieci ubranka i nie zależy mi na jakimś krawiectwie wysokich lotów i nie mam potrzeby nogawek dresu np: podwijać ręcznie to taki ścieg drabinkowy to miód na duszę. Ja tego covera wybrałam ze względu na to że jest 2 w 1, no nie mam miejsca tyle. A drabinkowy ścieg bardzo chciałam mieć. No i cena - jednak kupiłam jeden sprzęt- a jeśli chcieć kupić overloka i coś ze ściegiem drabinkowym to już jednak jest podwójny wydatek. Ja za Merrylocka zapłaciłam 1700zł z dodatkami - typu 6 stopek i coś tam jeszcze, chyba zestaw nożyc. Więc jakby chcieć kupić dwa urządzenia - no ciężko by było za tą cenę. Ale jeśli ś.drab. Cię nie kręci to over wystatrczy - ale uwierz ś. drab bardzo kręci :D
UsuńA już się wydawało, że to nie będzie wpis w stylu "wiem, ale nie powiem" o który blog chodzi. Szkoda mogło być tak pięknie, ale faktem jest że dziś pewnie do zdjęć rodzina angażowana nie była. Zawsze to coś :) Bardzo fajny pomysł z porównaniem overlocka z coverlockiem. Super byłoby dowiedzieć się coś bardziej szczegółowo
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Iwona
Będzie bardziej szczegółowo w takim razie. Dziś jest to odpowiedź na pytanie czy warto, bo Paulina trafiła na okazję i szkoda było czekać za długo :)
UsuńCzytasz mi w myślach dobra kobieto! Właśnie zastanawiam się co kupić i takie posty bardzo mi pomogą :) Nie jest łatwo kupić coś dobrego w przyzwoitej cenie...
OdpowiedzUsuń:) no właśnie, i to trochę dziwne, że sprzęty mniej więcej te same kosztują 3 razy więcej...ale złego słowa nie moge powiedzieć o Merrylocku. Metka w cenie też wiele robi. :)
UsuńChcemy więcej. Jestem na kupnie i właśnie się zastanawiam nad Pierrocikiem ze strimy Berniną i coverem. Ile kosztował Twój?
OdpowiedzUsuńoo O - rety ma chyba Pierota i sobie chwali. http://o-rety.blogspot.com/2013/01/nowy-overlock-czyli-recenzja-texi.html
UsuńJa zdecydowałam się na covera dla ściegu drabinkowego.
Chętnie też się więcej dowiem co to cacuszko potrafi :)
OdpowiedzUsuńok:)
UsuńMój ma jedną wadę. Przy intensywnym szyciu, co się wiąże z lekkimi drganiami maszyny, wykręca mi się żarówka. A że ja szyję z włączoną, to wkręcanie gorącej żarówki nie należy do przyjemności.
OdpowiedzUsuńojć to fakt, macać ciepłe żarówki to nie za fajnie. Ja przyznam, że nigdy tego problemu nie miałam.
UsuńdZIEKUJE!!!! jest mega ten opis. ja chce ta maszyne!!!! i poproszę te posty na temat co do czego i jak szyc, chętnie skorzystam. jak dla mnie możesz zrobić nawet post jak nawlec tę maszynę :) heheh
OdpowiedzUsuńjeszcze raz dzięki, jesteś WIELKA!!!
:) no zrobi się powolutku :)
UsuńMam ten sprzęt już około 2 lata i do tej pory nie skorzystałam z wszystkich jego funkcji. ( tyle ich jest )
OdpowiedzUsuńMówi się "że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego"..... ale w tym przypadku powiedzenie się nie sprawdza. Bardzo fajna wielozadaniowa maszyna za przystępna cenę.
Polecam szczerze :)
No jajecznicy nie robi więc uznajmy, że jeszcze nie jest do wszystkiego hahah :D to tak żeby nam się nie obraziły na nas :D ale co racja to racja, też miałam te obawy, ale powody za przeważyły.
UsuńRzeczywiście bukiet funkcji jest duży. Ja z kilku nie korzystam w sumie z premedytacją bo inne opcje bardziej mi odpowiadają. Np: nie korzystam z dwunitkowego owerlocka bo wole ten trzynitkowy. Ładniej wygląda .
ja mam zwykłego ovelocka, ale brakuje mi ściegu łańcuszkowego i teraz się głowię co mi się bardziej przyda, coverlock czy niewidoczna podszywarka (bo jakby nie patrzeć to większość sukienek u mnie leżakuje w oczekiwaniu na podszywanie... a tak nie miałabym się jak wykrecić...)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS: Czy to prawda, że z Merylockiem dostaje się wszystkie dostępne stopki? Moje wyśnione janome każe sobie kupić osobno... :/
tak tak, ja dostałam 6 stopek od razu , kosztował w sumie 1700zł. I z tego co widzę tak jest dalej i to raczej w każdym sklepie.
UsuńDzięki za możliwość podglądnięciu covera z bliska.Odkąd sprzedałam renderkę marzy mi się takie cudo z drabinkowym ściegiem do podszywania moich ukochanych dzianin.
OdpowiedzUsuńoj tak, zanim miałam tego covera to jakoś człowiek żył, rzadko dzianiny szył :D a teraz to och ach można szaleć, także się nie dziwię , że Ci tęskno .
UsuńA ja się od wczoraj podniecam, że rozpracowałam ścieg elastyczny kryty w mojej maszynie. A jak czytam o tych ściegach drabinkowych itp... hmmm dużo nauki jeszcze przede mną:) Ale to dobrze, nie będzie nudno.
OdpowiedzUsuńAle jeśli, jak mówisz, mogłabyś produkować i produkować o nim posty, to ja bym chętnie zobaczyła... gdzie jest ten nóż:) obok stopki? serio, nie widzę, bo nie wiem, gdzie szukać:) poza tym chętnie bym przeczytała więcej szczegółów i o twoim "przeglądzie rynku coverlocków" i może jakieś porównanie cenowe, skoro mówisz, że dobrze przychodzą ci analizy. A zdjęcie wnętrza wygląda... jak tajemniczy labirynt
:) hihi ale widzisz dobrze, że rozpracowałaś tak czy siak :D
UsuńTrafiłaś w mój problem z tym wpisem. Właściwie zastanawiałam się nad overlockiem, ale może właściwie Merrylock-coverlock? Prześpię się z tym i może do gwiazdki coś wymyślę;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpotwierdzam
OdpowiedzUsuń:) pozdrawiam. :D
UsuńImho to jest bardzo fajna maszynka :) Mam porównanie z dwoma innymi overami i generalnie Merry jest zdecydowanie najlepsza :)
OdpowiedzUsuńaaa no nawet nie wiesz jak dobrze się to czyta, bo jednak cena jest nieporównywalnie niższa niż innych coverów i trochę tak strach był, czy to wogóle miesiąc pociągnie.
UsuńA ja już jakiś czas rozważam zakup takiego sprzętu! super wpis na pewno pomoże w podjęciu decyzji.
OdpowiedzUsuńPo cichu marze o owerloku albo nawet kowerloku i tak sobie marze po cichu, bo wiem, że na razie nie potrzebuję, ale Ty mnie przekonujesz, że potrzebuję. Gdybym ograniczyła wydatki w sierpniu o 1000 to we wrześniu dostałabym na urodziny, ale ten 1000 to nierealny jest, więc nie wiem czy dostanę:D
OdpowiedzUsuńhmmmm to może pod choinkę?? :D
UsuńPisz jak najwięcej o tej maszynce, bo chętnie poczytam, zanim włączę moją.
OdpowiedzUsuńMam go już od jakiegoś czasu, ale jeszcze nie uruchomiłam ani razu. Jakoś wielkiej potrzeby nie miałam, a także chcę się zaopatrzyć najpierw w te wielkie szpule nici, choćby tylko w kilka kolorów :]
aaaa no jak uruchomisz to już nie przestaniesz :D
UsuńWitam dziś trafiłam na Twój blog i szyjesz pięknie.
OdpowiedzUsuńDziekuje za ten post bo od jakiegoś czasu zastanawiam się nad kupnem overlocka. Na mojej liscie znalazł się tez covrerlock. I od dziś nie mam watpliwosci. Pozostaje przy coverlocku. Pozdrawiam Ola
Mój blog http://mimusia1.blox.pl
Witam,nie wiem czy mogę jeszcze liczyć na odpowiedź widząc, ze było to pisane już jakiś czas temu,ale również zastanawiam się nad zakupem tej maszyny i mam małe pytanko. Mianowicie czy ta maszyna dobrze przeszywa polar i materiały bluzowe, bo obecnie na takich mi najbardziej zależy :). Z niecierpliwością będę oczekiwać odpowiedzi,a ile moge na nią liczyć :). Również przychylam się do prośby o opis co to cudo potrafi :). Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuń:) świetnie sobie radzi z polarem i bluzowymi tkaninami :)
UsuńWitam. Byłabym bardzo wdzięczna za podpowiedź co źle zrobiłam, że maszyna mi nie szyje. Nitki nawlekłam chyba poprawnie (zgodnie ze schematem). Nie wiem jak wysunąć nożyk. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lolajoo.blogspot.com/2013/09/ustawienie-merrylock-689-pod-katem.html tutaj na zdjęciu widać nożyk i trzeba złapać po prostu śrubkę i pociągnąć w prawo i obrócić. Tyle. W sumie opisane jest to w instrukcji.
UsuńCiężko coś odpowiedzieć na taki opis awarii, bo może być powodem nawet nie podłączenie do prądu :D, oczywiście zakładam, że to zrobiłaś :D A czy igły są w odpowiednich dziurkach??? Nawet nie wiem na czym się oprzeć ...jaki ścieg w ogóle ?? No i chyba czy na pewno nici tak jak w instrukcji są ustawione ?? Proszę więcej szczegółów to mam nadzieje coś poradzimy :)
oo jeszcze tutaj http://lolajoo.blogspot.com/2013/08/5-nitkowy-scieg-szeroki-merrylock-689.html
UsuńWitam. Przepraszam za to moje chaotyczne przedstawianie problemów :) Chciałabym szyć 3-nitkowym overlockiem. Nici założyłam, nie wiem jak mam ułożyć górny chwytacz ponieważ w instrukcji pisze, że ma on być (położenie górnego chwytacza L czyli na dole). Tym samym chwytacz wychodzi powyżej blatu maszyny i nie mogę zamknąć klapy.
OdpowiedzUsuńhttp://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/38/t3ft.jpg
http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/838/ahjb.jpg
http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/560/3ho7.jpg
aaaa jeżeli szyje się z ustawieniem górnego chwytacza w pozycji L nie stosuję się tej płytki tylko inną taką którą widać na pierwszej stronie instrukcji założoną, cała jest plastikowa i nie ma metalowej płytki jak ta którą chcesz założyć na tych zdjęciach. Zerknij na stronę 39, tak jest pokazane jak ściągać te płytki. :)
UsuńUdało się?
A tak w ogóle, na stronie 10 w instrukcji jest ładnie pokazane jak obrócić nóż.
Dziękuję bardzo za pomoc. Poradziłam sobie :) Wypróbowałam wzory i szyje się świetnie. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam :)
Usuńps. będę obserwowała bloga! :)
oo super!!! Fajnie :)
UsuńNo i miłego szycia :)
Jakby coś się działo jeszcze to śmiało :)
Witam. Jeszcze raz proszę o pomoc :) Maszyna szyje, jednak ścieg nie jest wystarczająco naprężony na tkaninie. Tak w ogóle to który ścieg będzie najlepszy i najprostszy do obrębiania tkanin. Fotka przedstawia ścieg "dwu nitkowy obrębiający".
OdpowiedzUsuńhttp://imageshack.com/a/img198/1670/8khv.jpg
Dwu nitkowy może być.:)
UsuńRegulacja naprężenia opisana jest tu http://lolajoo.blogspot.com/2014/01/regulacja-naprezenia-nici-w-merrylock.html, trzeba analogicznie do tego postępować.
Hej, dzisiaj ma do mnie ta maszyna dotrzeć, mam tylko pytanie, napisałaś, że do ściegu 5-nitowego potrzebujesz dwóch igieł (tzn igłę podwójną czy dwie oddzielne?) Dzisiaj będzie mój pierwszy raz z overlockiem stąd takie głupie pytania :) I jakie igły polecasz do tej maszyny?
OdpowiedzUsuńpo pierwsze, niech maszyna Twoja nowa sprawia się doskonale :D
UsuńPo drugie dwie igły pojedyncze :)
W coverze nie stosuje się podwójnej igły, tylko pojedyncze. Jedną, dwie , albo trzy pojedyncze w zależności od ściegu :)
Jak już otworzyłam maszynę i instrukcję to zrozumiałam jak to "działa" ale bardzo dziękuje za odpowiedzi :) Muszę jeszcze pobawić się regulacją naprężenia nici, ale poza tym jestem zachwycona. Nigdy nie szyłam na overlocku i jestem tak szczęśliwa z posiadania Merrylocka :) Po prostu cudo, na razie zacznę przerabiać wszystkie bluzki, aby tylko nie siadać z powrotem do normalnej maszyny. Bardzo dziękuje za ten post, nim sugerowałam się wybierając właśnie Merrylocka i chociaż nie poznałam jeszcze większości możliwości jestem naprawdę zachwycona :)
UsuńOdświeżę temat, ponieważ zakupiłam Merrylocka głównie dzięki Twojej recenzji LoluJoo i mam teraz z nim nieraz problemy, nie wiem co robię źle. Wypróbowałam na razie 3 ściegi i z każdym był jakiś problem. Próbowałam drabinki i super wzmocnionego ściegu elastycznego i przy obu zrywa mi nitkę z lewej igły. Maszyna jest nawleczona prawidłowo.
OdpowiedzUsuńA druga sprawa to dzieje mi się coś takiego jak na zdjęciu przy zwykłym ściegu owerlokowym 3 nitkowym:
http://rudy-lisek-szyje.blogspot.com/2014/12/moja-opinia-o-owerlocku-merrylock-689.html
Szyłam bez użycia noża. Maszyna opuszcza nitkę. Zastanawiam się czy może się od tego spruć cały ścieg. I z czego może wynikać taka przypadłość, czy miałaś podobne problemy?
Z tym na zdjęciu to według mnie ustawione jest źle naprężenie nici , bo materiał wyraźnie się marszczy. Co do przepuszczania ściegu - pierwsze co w takim przypadku zmieniam to igła, mogła się troszkę nawet ułamać i od razu jest kiepsko. Jeśli igła jest ok , no to nić. Nici naprawdę bywałą podłe. I czasem to ich wina. Ale tutaj sądzę, że musisz najpierw spróbować z naprężeniami( to ze zdjęciem). Przypuszczalnie to w pierwszej kolejności może być igła i jej konfiguracja z nicią.
UsuńDziękuję za odpowiedź :) nici kupiłam takie wielkie szpule do owerlocka na allegro w cenie 3,75, więc nie są pewnie najlepszej jakości. Choć i tak powiem, że Merry szyje na nich o wiele lepiej niż na zwykłych niciach. A Ty na jakich niciach szyjesz? Jakiejś konkretnej firmy?
OdpowiedzUsuńPOMOCY!!! zastanawiam sie nad kupnem takiej maszynki, ale opinie w internecie mnie przerażają. Jest ponoć bardzo ciężka w ustawieniu różnych ściegów, że fatalna niezrozumiała instrukcja, że ciężko nawlec nici. Szyję do własnych potrzeb na zwykłej maszynie i chciałabym to zmienić. Proszę odpisz bardzo mi zależy.
OdpowiedzUsuńPowiem tak i jest to moja opinia :) Maszyna nie jest ciężka w ustawieniach, trzeba po prostu się pofatygować i zajrzeć choć raz do instrukcji, szczególnie jeśli nie miało się do czynienia z inną tego typu maszyną. Instrukcja nie wydaje mi się niezrozumiała. Znaczy nie znalazłam w niej nic co było niejasne, albo błędne. Jedyne co jest mylące to w instrukcji są dwa takie nacięcia na nitki, a maszyna ma tylko jedną. Ale prowadzi się przez nią obie nitki i jest super. Troche o tych nacięciach niejasne, ale jakmaszynę się zobaczy to wiadomo od razu o co chodzi.
UsuńJeśli chodzi o nawlekanie nici, to według mnie nie jest to ciężkie, co najwyżej czasochłonne trochę. Bo jedną nic trzeba przewlec przez ok 5 oczek, a jak używamy 4 nici to już robi się ich 20. Ale instrukcja zawiera dokładne obrazki co i jak i którędy.
Jest to maszyna dwa w jednym czyli owerlock i renderka - tak w skrócie to określę - no i trzeba przełączać między tymi dwoma opcjami, to też zajmuje trochę czasu. Ale coś za coś. Ja kupiłam takie combo, bo po prostu nie miałam miejsca na trzymanie dwóch różnych innych maszyn. I nie żałuję. Mój egzemplarz sprawuje się doskonale, choć trzeba ją przełączać i ustawiać.
Bo jeśli ktoś wymyśli maszynę, której nie trzeba obsługiwać i nawlekać i na dodatek sama szyje, to pewnie kupię, ale póki co szczerzę chwalę tę maszynę . :)
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj :) właśnie kupiłam to cudo (i to głównie dzieki Twojej opini, za którą jestem bardzo wdzięczna) i czekam na dostawę. Zastanawia mnie jake są Twoje refleksje na jej temat po dwóch latach szycia, jak sie spisywala przz ten czas.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Niedoczytalam wszystkich komentarzy ostatnio... dziękuję za powyzsze odpowiedzi :)
UsuńPrzeczytałam Twoją recenzję, zdecydowałam się na zakup. Byłam dzisiaj w sklepie na przeszkoleniu. Mam nadzieję, że jakoś uda mi się uruchomić samodzielnie to cudo. Jakich używasz nici? Ja sobie chcę zamówić takie - cena mnie przekonuje - http://iga-tex.pl/pl/p/Nici-szwalnicze-SUN/350
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Proszę napiszcie czy któraś z Was testowała nowy model Merylocka 4070. Przymierzam się do zakupu. Jak się sprawują Wasze Merylocki po dłuższym czasie użytkowania. Któryś model wybiorę już niebawem, stąd moje pytania. Pozdrawiam Wszystkie szyąjce . Dina
OdpowiedzUsuńWitaj, zastanawiam sie nad zakupem overloka lub coverloka, budzet chcialabym do 2tys. Dzieki Twojej opini przymierzam sie do 689 ale czy szyjesz na niej zamsz i skore?
OdpowiedzUsuńWitaj, zastanawiam sie nad zakupem overloka lub coverloka, budzet chcialabym do 2tys. Dzieki Twojej opini przymierzam sie do 689 ale czy szyjesz na niej zamsz i skore?
OdpowiedzUsuńHmmmm szczerze powiem, że wedlug mnie szycie zamszu i skóry na tym coverze mija sie z celem. Po pierwsze są one specyficznymi materiami i obrzucanie ich brzegów na overlocku jest troche wobec nich noe fair i nez sensu bo zupelnie inaczej powinno wykańczanie ich wyglądać. Sam cover nie jest maszyną uniwersalną. To nie jest tak ,że kupi sie jedna maszynę i szyje sie wszystko. Według mnie absolutnie sie nie nadaje do skóry i zamszu. Jeśli chce się szyc cos konkretnego z nich, to tak na sto procent nadaja się przemyslowe kaletnicze. Ja szyje tez na specjalnej domowej wzmocnionej......ale i tak widze różnicę. Jednak wybieram kaletniczą.
UsuńWITAM
OdpowiedzUsuńMoże mi Pani doradzić w własnego doświadczenia, którego ściegu używa Pani na coverlocku aby obrębić i jednocześnie zszyć dzianinę tak aby się nie pofalowała ? NP. przy podwijaniu dołu sukienki ?
Dziękuje i pozdrawiam
Justyna
Ścieg drabinkowy
Usuńwitam , mam pytanie.Chodzi o nawlekanie chwytaczy..czy jest jakiś łatwy sposób ? W instrukcji nic na ten temat nie jest napisane,gdzieś wyczytałam że ta maszyna posiada automatyczne nawlekanie chwytaczyja za każdym razem odkręcam płytkę ściegową. Liczę na pomoc w tej kwestii ; )
OdpowiedzUsuńOch! W instrukcji jest wszystko dobrze opisane i absolutnie nie trzeba żadnej płytki odkręcać :( np strona 17 nawlekanie dolnego chwytacza, tam wszystko jest dobrze opisane. Trzeba przewlec przez rzeczywiście kilka oczek, ale jest to proste.
UsuńPrzepraszam za moze niezbyt mądre ptyanie, ale kupiłam ten coverlock. Ostatnio chcialam na nim cos uszyc wykorzystujac 4 nitkowy scieg wzmocmniony, natomiast nie udalo mi sie przeszyc nim nawet centymetra materialu. caly czas sie zrywa, instrukcja na jednej stronie podaje jedne ustawienia na drugiej juz inne. Nie moge sobie poradzic... moze nici uzywam zlych ( 4 przedze, material bawelna). Moze powinnam uzyc zwyklych nicni. moglby ktos podpowiedziec
OdpowiedzUsuńNiemożliwe, że instrukcja podaje inne dane. W mojej nie ma takiej sytuacji. Możliwe, że podaje inne naprężenia dla innych ściegów. Proszę sprawdzić czy położenie wyłącznika chwytacza i języczek układania ściegu jest dobre. Z przędzą nie powinno być problemu, czy jednak może ma pani elastyczne nici, bo z nimi mogą być problemy. No i czy jest założony konwertor?
OdpowiedzUsuńma pani racje instrukcja jest w porządku, ja gapa z nerw sie pomyliłam. Tak założyłam konwerter, chwytacz był w poprawnej pozycji. Zmieniłam ścieg na zwykły 4 nitkowy elastyczny (bez konwertera oczywiscie) i zwykle nicni. Problem ten sam niestety, choc w tym przypadku przeszyłam 2 cm :)))) a potem zrywa nici z igly...
OdpowiedzUsuńMartwi mnie jednak cos innego . Igły przy szyciu wchodza delikatnie na chwytak i troszke sie wyginaja, niw wiem czy to poprawne zachowanie...
nawet nie tyle co zrywa nitke tylko nagle jej nie ma w igle a wcale nie jest zerwana...
Usuńha doszłam do tego że nie zrywa, ale zamiast pobierać nić z gór ze szpólki, szyje nicią która jest pozostawiona na końcu, tą którą wyciąga się odrobinę za igłe a po zszyciu obcina. Jak ją zużywa to przestaje szyć, próbowałam, wyciągłam z 20-30 cm i przeszyło ładnym sciegiem pare centymetrów, tylko czemu nie ciągnie nitki tak jak powinno
UsuńJa chciałbym Pani podziękować 🌹, bo po lekturze tych opinii kupiłam 689 i też ją kocham namiętnie już od dwóch lat 😁👍 Zatem dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję 🌹🌹🌹🌹🌹🌹
OdpowiedzUsuńJa chciałbym Pani podziękować 🌹, bo po lekturze tych opinii kupiłam 689 i też ją kocham namiętnie już od dwóch lat 😁👍 Zatem dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję 🌹🌹🌹🌹🌹🌹
OdpowiedzUsuńPolecam Minerva 3000 https://www.ceneo.pl/58456033#cid=26603&crid=171085&pid=16720
OdpowiedzUsuńMam ją pół roku szyje znakomicie. nie mam z nią żadnych problem.
Witam i oroszę o pomoc!
OdpowiedzUsuńUdało mi się nabyć to cudo, merrylock 689 i mam problem ze 2-nitkowym ściegiem obrębiającym. Jest lużny i nić z dolnego chwytacza znajduje się na spodzie materiału. Próbowałam regulować naprężenie wg instrukcji, sprawdzałam czy wszystko jest poprawnie nawleczone i ustawione i nie mam pojęcia o co chodzi. Wiesz może co może być przyczyną???
Pozdrawiam!
W maju kupiłam Merrylock 4070 i powiem szczerze że bardzo żałuję tego zakupu! Kupa kasy a potem nerwów i gówno uszyte. Chciałam podwinąć dół piżamki tak jak się to robi w t-shirt ale moja mój sprzęt nie potrafi stanąć na wysokości zadania.
OdpowiedzUsuń