Candy na cześć maszyny

Żeby zaczarować nową maszynę ogłaszam Candy.
Do wygrania jest 40 zamków różnej długości i maści. Tak sobie pomyślałam, ze zamki to jednak się przydają tez podczas szycia.
Zamki nie są murowane tylko kryte, albo nie kryte, albo żółte albo czarne itd itp.
Oprócz zamków żeby nie było łyso i było coś do szycia 2m lekkiego i zwiewnego materiału , cieniowanego pomarańczowego.

Poza tym oprócz szycia pokazuje Wam co nieco co się dzieje w mojej kuchni i stole candy będzie 2-częściowe. Druga osoba dostanie muffinki lub ciasteczka wykonane właśnie przeze mnie.
Nie mam zdjęcia bo mogłyby nie dotrwać do finału gdyby były już gotowe.

Banerek możecie dać który chcecie i jeśli nie zaznaczycie wyraźnie, że któraś opcja Was nie interesuje bierzecie udział w obu losowaniach. Możecie umieszczać oba lub jedno wtedy będę widziała które Was interesuje. :)

No i proszę o wklejenie u siebie banerka/ów na pasku bocznym u siebie na blogu. Jeśli bloga nie posiadacie - głosić wieść słownie :) Ale niekoniecznie.
No i komentarz proszę pod postem, bo chociaż mam dość wysokie IQ to mogę się nie domyśleć, że chcecie brać udział.
Będzie mi miło jeśli zostaniecie moimi obserwatorami - jeśli jeszcze nie jesteście..ale nie będę zmuszać bo co to za przyjemność gapić się na kogoś jak się nie chce. :)


Generalnie chciałam żeby losowanie w imieniny Karoliny ..ale te są 1 lipca to może już za długo czekania by było i najprawdopodobniej będę w odległości zbyt dużej od swojej kuchni żebym mogła coś upichcić.
Na banerku jest tartaletka z mascarpone i ricottą..oczywiście cytrynowa :) i pieczonymi gruszkami...to właśnie ta, której nie mogłam znaleźć przy pisaniu postu o tartach cytrynowych. Zaraz to nadrobię. ..Ale w candy do wygrania jest jak widnieje wyżej :) bo taka tarta raczej nie dotarłaby.