Torba weekendowa
Kolejnym owocem kursu kaletniczego jest torba weekendowa.
Uszyta jest z jakiejś tkaniny pcv. Powleczona jest całkiem przyjemną materią z motywem kraty burberry. Materiał jest sztywny , dzięki temu torba trzyma kształt bez dodatkowych usztywnień. Dodatkowo wszyta jest biza, no nie ma szans żeby się zdefasonowała.
Narożniki przodu i tyłu torby, rączki i pasek wykończone są czerwoną skórą. Dla ozdoby zrobiłam też frędzle i przypięłam je do suwaków zamka.
Na przedniej ścianie torby, pod klapką kryje się zamek, który zamyka kieszeń.
Paski zrobione są z taśmy nośnej, ale teraz jak na to patrze wolałabym całe ze skóry, ale nie miałam takiej ilości. Nie ścieniłam brzegów skóry, przez co nie podwinęłam krawędzi, przez to skóra trochę się 'kruszy', ale chwile się poużywa i będzie gładko. Natomiast następnym razem zrobię to porządnie.
Kratka w górnej części jest tak spasowana, żeby zamek biegł tak jakby trzeci pasek. Udało mi się to ładnie :) .
Wnętrze wykonane jest z bordowej podszewki.
Jest też kieszeń z ramką z kraciastego materiału.
Szwy wewnętrzne są oblamowane.
Torba przeszła pierwsze testy, ma już podróż za sobą. Spisała się doskonale.
Nie oprę się i wykonam kosmetyczkę i większą torbę podróżną z tego materiału. Oby mi go starczyło!!!
Uszyta jest z jakiejś tkaniny pcv. Powleczona jest całkiem przyjemną materią z motywem kraty burberry. Materiał jest sztywny , dzięki temu torba trzyma kształt bez dodatkowych usztywnień. Dodatkowo wszyta jest biza, no nie ma szans żeby się zdefasonowała.
Narożniki przodu i tyłu torby, rączki i pasek wykończone są czerwoną skórą. Dla ozdoby zrobiłam też frędzle i przypięłam je do suwaków zamka.
Na przedniej ścianie torby, pod klapką kryje się zamek, który zamyka kieszeń.
Paski zrobione są z taśmy nośnej, ale teraz jak na to patrze wolałabym całe ze skóry, ale nie miałam takiej ilości. Nie ścieniłam brzegów skóry, przez co nie podwinęłam krawędzi, przez to skóra trochę się 'kruszy', ale chwile się poużywa i będzie gładko. Natomiast następnym razem zrobię to porządnie.
Kratka w górnej części jest tak spasowana, żeby zamek biegł tak jakby trzeci pasek. Udało mi się to ładnie :) .
Wnętrze wykonane jest z bordowej podszewki.
Jest też kieszeń z ramką z kraciastego materiału.
Szwy wewnętrzne są oblamowane.
Torba przeszła pierwsze testy, ma już podróż za sobą. Spisała się doskonale.
Nie oprę się i wykonam kosmetyczkę i większą torbę podróżną z tego materiału. Oby mi go starczyło!!!
Masz czym się pochwalić - wygląda jak ze sklepu. Krata extra, a za torbą krajobraz też :) Na jakiej maszynie ją szyłaś ?
OdpowiedzUsuńW sumie szyłam na dwóch maszynach. Moim Brotherze NV350 i przemysłówce Typical, stojącej w pracowni kursu. :)
UsuńDziękuję!
Brawo Ty!
OdpowiedzUsuńDziękuję ci :)
UsuńJestem pod wrażeniem!!! Super! Każdy szczegół pięknie. Podziwiam tym bardziej,że ostatnio poległam na torbie...
OdpowiedzUsuńNo no każdy szczegół dopracowany, idealnie wszyty, pięknie!
OdpowiedzUsuńA widoków ZAZDROSZCZĘ :)
Śliczna ta krata - torba robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńŚliczna, ale się napracowałaś!!!
OdpowiedzUsuńNo mistrz z Ciebie, choć już od dawna to wiem :-) Jak patrzę na twoje torebkowe uszytki, to mam wrażenie jakbyś robiła je od lat, wszystko tak precyzyjnie dopasowane i idealnie odszyte. SUPER
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńtaką chciałabym mieć, i te frędzle - fantazyjne:)
OdpowiedzUsuńbradzo ładna i praktyczna torba.
Mistrzuniu!!!! Czapki z głów.hest idealna,genialna,perfekcyjna i pięknie jej w tej scenerii ;)
OdpowiedzUsuńtorba wymiata !!!!! mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńJejku jaka świetna,jestem pełna zachwytu.
OdpowiedzUsuńŚwietnie uszyta i bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńNo torba, że mucha nie siada :)
OdpowiedzUsuńŚwietna torba i bardzo ładnie uszyta :)
OdpowiedzUsuńWyszła perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuń