Pytanie do Was!
Tak od kilku dni siedzę i jedna myśl mi chodzi po głowie.
Mianowicie czy urządzić na blogu taki kurs szycia od absolutnych podstaw.
Mam w planie kurs szycia poduszki serduszka dla ektremalnie początkujących i przez to tak mi się tłucze myśl o pełnym kursie. Taki od zupełnego początku...niemalże od wyciągania maszyny z pudełka po zakupie, zestawienie rzeczy niezbędnych do szycia, troszkę o rodzajach tkanin...itp.
Taki naprawdę podstawowy.
Ale , że wiąże się to jednak z dość sporym nakładem pracy to czy jest wogóle sens żeby coś takiego storzyć. Czy choć z 5 osób będzie zainteresowane ??
Będę wdzięczna za odzew czy zabierać się do pracy w tym zakresie :).
Tak właśnie myślę bardzo jak poniżej. :)
Mianowicie czy urządzić na blogu taki kurs szycia od absolutnych podstaw.
Mam w planie kurs szycia poduszki serduszka dla ektremalnie początkujących i przez to tak mi się tłucze myśl o pełnym kursie. Taki od zupełnego początku...niemalże od wyciągania maszyny z pudełka po zakupie, zestawienie rzeczy niezbędnych do szycia, troszkę o rodzajach tkanin...itp.
Taki naprawdę podstawowy.
Ale , że wiąże się to jednak z dość sporym nakładem pracy to czy jest wogóle sens żeby coś takiego storzyć. Czy choć z 5 osób będzie zainteresowane ??
Będę wdzięczna za odzew czy zabierać się do pracy w tym zakresie :).
Tak właśnie myślę bardzo jak poniżej. :)
Ja jestem bardzo ZA ;) !!!
OdpowiedzUsuńJa też jestem za właśnie kupiłam maszynę i mam zamiar po prawie 20 latach powrócić do szycia :-)
UsuńJak zaczynałem szyć to szukałem takich kursów. Szukałem informacji co oznaczają numerki przy igłach, denerwowałem się jak maszyna nie chciała szyć grubszymi nićmi. Myślę, że sporo dziewczyn chciałoby szyć poduszkowe literki :)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaa BARTAS!! żyjesz blogowo :) No jak Ty zostawiłeś komentarz , to nie ma bata, coś muszę napisać :).
UsuńJak przypominam sobie moje początki i to, jak usilnie szukałam informacji, tutoriali dotyczących szycia, jakichś prostszych rzeczy, ubrań, drobnych przeróbek, to myślę sobie, że wiele wtedy bym dała za taki kurs od początku (chociaż akurat maszynę obsługiwać umiałam). Pomysł wart rozważenia, taki kursik dla początkujących byłby na wagę złota, a może i ci już trochę szyjący mogliby dowiedzieć się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za właściwą decyzję.
ooo tak !! miłam to samo, choć jak zaczynałam szyć to jeszcze nie korzystałam w ten sposób z internetu. Nawet nie spodziewałam się, że tylke tutaj informacji w takiej materii jest! :)
UsuńDzięki.
Dzięki za taki pomysł, ja byłabym jak najbardziej za tylko, że już trochę szyję i może wolałabym taki kurs nie dla mega początkujących :-) np. szyję spodnie i nie rozumiem jak wszyć zamek (w ogóle nie rozumiem burdy) albo jak uszyć sukienkę na podszewce i tam takie ;-)
OdpowiedzUsuńZerknij tutaj. http://lolajoo.blogspot.com/2012/10/szyjemy-spodnie-zamek-byskawiczny-raz.html
UsuńAle myślę, że jeszcze raz zrobię kilka kursów, chociażby ze względu na jakość zdjęć. :)
Mam nadzieje, że z czasem też trudniejsze sprawy się uda dodać.
Świetny pomysł nie tylko dla początkujących, bo osoby które już szyją też mogą podpatrzeć , porównać. Przynajmniej dla mnie byłoby to coś takiego! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSzczególnie, że ja część rzeczy robię po swojemu, bo jakoś tak nie miał mnie kto nauczyć. Może nie do końca poprawnie, choć efekt jest poprawny, ale komuś taka opcja może bardziej pasować . :)
UsuńSuper dzięki.
Szycia uczę się z internetu.Jak coś nie wychodzi googluję.Burda pisze językiem dla zawodowców.Trochę już wiem ale to ciągle za mało
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja akurat szyć już trochę umiem, ale myślę że znajdzie się dużo osób, których taki kursik na pewno uszczęśliwi. Jak dla mnie super pomysł :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że im więcej takich poradników w sieci, tym lepiej. Wiesz, takich porad w stylu "co zrobić, gdy...?". Joulenka też zaczyna taki cykl "od Adama i Ewy", ale wiadomo, że każda szyjąca zwraca uwagę na co innego. Na pewno wszystko przyda się początkującym. Natomiast mnie się marzy już trochę więcej zabawy z przerabianiem konstrukcji. Jak z bluzki podstawowej zrobić kimono, wodę, raglan albo jak dodać marszczenie z jednego boku w talii (aktualnie nad tym właśnie dumam).
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam napisać o Joulence, ale mnie ubiegłaś ;) A z marszczeniem z jednego boku miałam odwrotny problem, bo chciałam się go koniecznie pozbyć. Z dodaniem chyba mniejszy problem :)
Usuńoj tak tak :D
OdpowiedzUsuńOj ja tez bym była zainteresowana - kupiłam maszyne i uczyłam sie nawlekac igły z you tubem - czyli jestem zielona jak wiosenna trawa:)))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ja z chęcią bym z takiej wiedzy z korzystała
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, świetny pomysł! Ja chętnie skorzystam z wszelkich porad.
OdpowiedzUsuńJa jestem jak najbardziej za. ;) Sama dopiero stawiam pierwsze kroki z maszyną, więc uważam, że to świetny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńJestem za! Korzystałabym absolutnie, szczególnie, że maszynę mam, ale wszystko takie krzywe i krzywsze wychodzi :(
OdpowiedzUsuńO tak bardzo proszę a potem moze cdn
OdpowiedzUsuńMyślę, że taki kurs przyda się nie tylko początkującym. Ja szyję od jakiegoś czasu, uczyłam się od mamy, a potem sama metodą prób i błędów. Praktykiem jestem jako takim, ale teoretykiem żadnym, więc chętnie bym się czegoś dowiedziała :)
OdpowiedzUsuńI ja jestem za
OdpowiedzUsuńPoczątkujący na pewno się ucieszą. im więcej takich kursów w sieci, tym łatwiej na nie trafić. A kiedy nawet się nie wie czego się szuka, to bywa z tym ciężko ;)
OdpowiedzUsuńchcetnie poczytam - choc nie szyję:( nie mam maszyny do szycia - ale igła posługuę się całkiem sprawie
OdpowiedzUsuń:)
Jasne, że są chętni!! :-)
OdpowiedzUsuńRównież jestem za ! Świetny pomysł ! Podziwiam Twoje umiejętności - wszystko wygląda na takie dopracowane :)
OdpowiedzUsuńJestem za, na pewno coś się przez ten kursik nauczymy, co ja pisze kursik? kurs bo znając ciebie będzie profesjonalnie. Pomysł super, życzę wytrwałości bo będzie kosztował cię on dużo nakładu pracy.
OdpowiedzUsuńŁucznik z lat 60jest tylko umiejętności brak.Ja bym chetnie skorzystała,bo narazie niesmiało do niej podchodzę...chciałabym literki Krystianowi uszyć,ale nie wiem jak zszyć,wywinąć,wypchać żeby bylo ok np K,a,o. Uszyłam narazie poduszkę chmurkę i gwiazdkę:)I na tym sie kończyla przygoda.
OdpowiedzUsuńWiem jak wygląda maszyna, ba! nawet podstawy jej obsługi miałam na studiach, nawet mam maszynę! Ale posiadam też dwie lewe ręce do szycie, więc na pewno mi się kursik przyda!
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł i na pewno się przyda dopiero się uczę szyć i na pewno korzystam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja popieram :) chętnie się nauczę czegoś, czego jeszcze nie wiem :)
OdpowiedzUsuńTAK! TAK! TAK!:-)
OdpowiedzUsuńTak! A już kurs z "newralgicznymi" miejscami: jak wykończyć brzegi materiału tam, gdzie kończy się wszycie zamka krytego a zaczyna dół sukienki, jak zakończyć brzeg obcietego zamka. Wiem, że to pewnie banalne, ale zawsze coś wtedy naciągnę, przesunę.
OdpowiedzUsuńCzekam na kurs z niecierpliwością. Na pewno wiele razy pomyślę, jakie to proste, dlaczego wcześniej o tym nie wiedziałam :-)
Tak!!!!
OdpowiedzUsuńTak oczywiście, ja potrzebuje bardzo bardzo.
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zainteresowana :) Wciąż jeszcze nie udało się nikomu zachęcić mnie odpowiednio do szycia ciuchów, może Tobie udałoby się ;)
OdpowiedzUsuńaaaaa challenge accepted :D
UsuńTaaaaaaaaaakkkkkkkkk!!! Koniecznie Mistrzu!
OdpowiedzUsuńok Mistrzu :)
UsuńJestem pełna podziwu że masz ochotę przygotować taki kurs. I oczywiście jestem za, bo szyję niedługo, jestem samoukiem i na pewno bardzo skorzystam dzięki takiej pomocy naukowej! ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi czytać, że ktoś potrafi docenić pracę, którą będę musiała w to włożyć!!!
UsuńDziękuje.
Mam nadzieje, że informację się przydadzą. :)
a nie miałabyś ochoty na taki kurs, ale na żywo?? bo ja z tych, którzy się nie nauczą przez czytanie. mi trzeba pokazać:(
OdpowiedzUsuńJestem bardzo za. To miedzy innymi dzieki Twojemu blogowi kupilam maszyne I probuje swoich sil. A jesli bedzie to kurs u takiej mistrzyni to juz nie moge sie doczekac.
OdpowiedzUsuńAsiu jak najbardziej chcemy taki kursik :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że znajdą się chętne osoby na taki kurs.
OdpowiedzUsuńTo już wiesz, że jest potrzebny kurs - uczniowie czekają:)
OdpowiedzUsuńAsiu, tabuny czekają na ABC. A podstawy warto utrwalać ;) Ja troszeńkę szyję sobie, takie domowe drobiazgi, zabawkę czasem jakąś popełnię, ale jak mówi moja mama, "po głupiemu, po swojemu", jednym ściegiem jak leci, nie wiem, co ma sens obrzucać zygzakiem a co nie, jak uszyć "o" itp. Koniec i początek zamka to jakaś masakra, zwężenie sukienki też, o spódnicy z pasem nie wspominając. Wszystko robię bez konsultacji, bez wskazówek, nawet nie wiem, jak sprytnie obszyć coś lamówką.... Są osoby takie jak ja, którę po prostu nie mają czasu na wielogodzinne przeszukiwanie tysiąca blogów, gdzie wiedza i poziom też są różne, potem składanie i błądzenie. Myślę, że krótkie kursiki w jednym miejscu byłyby czymś pięknym po prostu. Ja na pewno "uwiesiłabym" się na takim blogu na stałe ;) Gdyby były jeszcze wykroje! Ech, rozmarzyłam się, tak mi brakuje wykrojów torebek ;) Ale Asiu, to jest bardzo duuuuużo pracy, czasu i energii! Podziwiam za pomysł i za chęć pomocy!
OdpowiedzUsuńTo prawda, bardzo dużo pracy już za mną i dużo przede mną. Ale w takim razie zacznę publikować na bieżąco. Chciałam zrobić spis treści na początek, ale chyba nie ma co czekać. :)
Usuń