Mój worek na magnezję
O potrzebie posiadania worka na magnezję pisałam tu.
Dla siebie też uszyłam.
Nawet chciałam sobie jakiś kupić....bo jakoś tak czasu mi BARDZO brak ostatnio....ale jak już jakiś mi się spodobał to kosztował zdecydowanie za dużo :) . Bo jak dla mnie 100zł za kawałek materiału , to sporo...szczególnie, że mam spore zapasy.....a stówka zostanie na kolejne jakieś tkaniny ;)
Nie mówię, że to jakoś szczególnie dużo, bo naprawdę fajne te woreczki za 'stówkę' i widać , że trochę trzeba był przy nich podziałać. Ale jak umiem sobie, to sobie zrobiłam .:)
Woreczek ma kieszonkę na kluczyk czy coś tam :)
A cała reszta jak w poprzednim.
Trochę ta pikówka, z której jest uszyty to poroniony pomysł...bo nie widać ładnego wzoru....no nic ...muszę sprawić sobie następny :)
Dla siebie też uszyłam.
Nawet chciałam sobie jakiś kupić....bo jakoś tak czasu mi BARDZO brak ostatnio....ale jak już jakiś mi się spodobał to kosztował zdecydowanie za dużo :) . Bo jak dla mnie 100zł za kawałek materiału , to sporo...szczególnie, że mam spore zapasy.....a stówka zostanie na kolejne jakieś tkaniny ;)
Nie mówię, że to jakoś szczególnie dużo, bo naprawdę fajne te woreczki za 'stówkę' i widać , że trochę trzeba był przy nich podziałać. Ale jak umiem sobie, to sobie zrobiłam .:)
Woreczek ma kieszonkę na kluczyk czy coś tam :)
A cała reszta jak w poprzednim.
Trochę ta pikówka, z której jest uszyty to poroniony pomysł...bo nie widać ładnego wzoru....no nic ...muszę sprawić sobie następny :)
Nie no serio możesz biznes z woreczkami rozkręcić :) Świetny, tak samo jak poprzednik!
OdpowiedzUsuńNie no Kochana! ja protestuję! 100zł za podobny woreczek???... Dobrze, że umiesz szyć :-)))
OdpowiedzUsuńkoniecznie ten biznes woreczkowy :) ... najlepiej z resztek po torbach :P
OdpowiedzUsuńpraktyczny:)
OdpowiedzUsuńKolejna korzyść z umiejętności szycia- woreczek śliczny i bardzo swój, a na dodatek zostaje stówa na materiały...
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo ładny i funkcjonalny :)
OdpowiedzUsuńNo no widzę, że całą rodzinką zamieniacie się w pająki :D A ja się boję pająków ;) Worek śliczny, pasujący do Aśki :) Faktycznie zacznij je sprzedawać no już się chyba wyspecjalizowałaś w ich szyciu :]
OdpowiedzUsuńPostuluję otwarcie biznesu woreczkowo-magnezjowego :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajny pomysł na biznes, bo oba woreczki wyglądają bardzo profesjonalnie. Poza tym mogłabyś szyć spersonalizowane wersje :)
OdpowiedzUsuńI tak będzie cały utytłany w białym proszku :) Także, tego, no nie przejmuj się niską widocznością wzorku.
OdpowiedzUsuńDo Renisportu chodzicie?
hihi no fakt, choć w sumie materiał jest w miarę spoko - gładki kurtkowy poliester, więc nawet magnezja słabo się przykleja.
UsuńChodzimy na ścianę Avatar na ul. Przewóz.
Jaki materiał jest w środku i czy to ma znaczenie? Chciałabym uszyć sobie podobny, ale nie wiem czy magnezja potrzebuje czegoś konkretnego czy to może być bawełna/ cienka dresówka?
OdpowiedzUsuń