Czarny żakiet
Uszyłam czarny żakiet. Gdzieś koło stycznia. Bardzo mi był potrzebny czarny żakiet, po chwili okazało się, że już nie tak bardzo, bo konfiguracja w moim życiu znów się zmieniła ....no ale żakiet został i chodzę w nim bardzo, bardzo często.
Uszyty jest według modelu z Szycia Krok po Kroku sto lat temu....znaczy nr 1/2005.
Model jest prosty, klasyczny, bardzo fajny :)
Na wierzchu jest czarny jakiś miks wygrzebany z otchłani mej szafy. A jako podszewka pojawił się jedwab z sukni mamy, której nie pokażę, bo była tak obrzydliwie okropnie brzydka, że hej. Choć jedwab sam w sobie jest boski, to jako tamta sukienka ( sprzed ok 20 lat) prezentował się jako przedsionki Sodomy i Gomory.
Podejrzewam, że gdybym zrobiła z niego coś z jego wyraźną obecnością, znów byłoby szpetnie. Natomiast ukryty pod czarną materią prezentuję się godnie. :)
I podszewka.
Czy Wy też nie możecie dodawać nowych blogów do obserwowania i zdjęcia blogger mieli jak szalony ??
Uszyty jest według modelu z Szycia Krok po Kroku sto lat temu....znaczy nr 1/2005.
Model jest prosty, klasyczny, bardzo fajny :)
Na wierzchu jest czarny jakiś miks wygrzebany z otchłani mej szafy. A jako podszewka pojawił się jedwab z sukni mamy, której nie pokażę, bo była tak obrzydliwie okropnie brzydka, że hej. Choć jedwab sam w sobie jest boski, to jako tamta sukienka ( sprzed ok 20 lat) prezentował się jako przedsionki Sodomy i Gomory.
Podejrzewam, że gdybym zrobiła z niego coś z jego wyraźną obecnością, znów byłoby szpetnie. Natomiast ukryty pod czarną materią prezentuję się godnie. :)
I podszewka.
Czy Wy też nie możecie dodawać nowych blogów do obserwowania i zdjęcia blogger mieli jak szalony ??
Co tam żakiet! Jaka fryzura! Rok and roll. Bomba!
OdpowiedzUsuńhihi żakiet też spoko ;) Dzięki.
UsuńTo ja od końca-jest jakiś problem z bloggerem rzeczywiście, wielozadaniowy żakiet jest super i podszewka liściasta też choć nie wyobrażam sobie jej jako sukienki.a fryzura szał,już wczoraj tak mi sie wydawało przy zdjęciu na fb z cyklu mamo zrobię Ci zdjęcie;)
OdpowiedzUsuńNo mówię Ci, sukienka to był koszmar....ale totalnie nie miałam serca jej wyrzucić, bo to był wielki namiot jedwabiu :D No i w sumie ten wzór. :D
Usuń:)
Nooooo podszewka, że hop dziś dziś... Jak o niej pisałaś, to sądziłam, że przesadzasz, a jednak nie ;)) Coś Ty dobra kobieto z włosami zrobiła? Lubisz szokować ;) Podszewka... fryzura... :)
OdpowiedzUsuńhihihi prawda, że koszmarna tak sama w sobie :D ta podszewka :) .
UsuńCzy szokować hmmm sama nie wiem, szczerze mówiąc przez wiele lat miałam na głowie 'gorsze' rzeczy :D
Grunt, żebyś była zadowolona i dobrze się czuła. Radykalne zmiany często bywają szokujące. Kwestia "oswojenia się" ;)
UsuńFakt, fakt - to oswojenie - nawet mój mąż jak mnie zobaczył to miał nietęgą minę, po chwili mówi - "hmmm wiesz przecież już miałaś takie rzeczy na głowie wcześniej " :) A ja zdecydowanie jednak wole krótkie włosy, bardzo nie lubię się czesać :D .
UsuńTeż nie mogę! Mam z tym problem od paru tygodni... Czasem się da, czasem nie.
OdpowiedzUsuńCo do podszewki to faktycznie... szalona:D Dobrze wykorzystałaś, też bym się nie wahała pociąć (mimo tego, że 20-letnia sukienka to już wintydż i teoretycznie chociażby z tego względu ma jakąś wartość)
echhh, co to się dzieje w takim razie :( A głownie zaczęło mnie denerwować to z powodu Twojego bloga!!! Bo właśnie Twój bardzo bardzo bym dodała a tu nie mogę :(
UsuńNo właśnie - żakiet fajny ale widzę OGROMNĄ zmianę na głowie! Bombowo! Aśka normalnie pokazałaś pazurska! (a ja się głowię czy skrócić włosy o te 10 cm czy nie ;) )
OdpowiedzUsuńNo fakt, trochę centymetrów poszło w niepamięć :)
UsuńPamiętaj, że zawsze odrosną ;) jak za dużo się obetnie :) Więc śmiało :)
Tiaaa połowę życia nosiłam krótkie włosy. Odrastają ale potrzeba na to czaaaaasu.
UsuńAśka! wyglądasz jak gangster, szczególnie w okularach ;D bardzo pozytywny szok przeżyłam gdy Cię zobaczyłam :-) Gratuluję odwagi! :-) Aż nie wiem z wrażenia czy marynareczka w porządku czy nie, ale znając Ciebie na pewno jest cacy :-)
OdpowiedzUsuńaa hahaha :) a tym gangsterem dobre :)
UsuńWOW co za new image!!!!!
OdpowiedzUsuń:) trochę bardziej powrót do starego :)
UsuńDla mnie także szok,fryzura zmieniła Cię bardzo,co do żakietu to wydaje mi się że rękawy w główce są trochę przyciasne,całość okej.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:) Szczerze się przyznam, że rękawy są ok, ale zapomniałam ( bo bardzo mi był potrzebny i się spieszyłam) i zapomniałam,że żakiety i płaszcze itd muszę podcinać przy szyi na plecach, bo jeśli szyję w oparciu o model z Burdy, to za dużo mam tam materiału i się nie do końca fajnie układa :) A tak strasznie mi się nie chce poprawiać :D hah , ale muszę się zebrać w sobie i to zrobić.
UsuńDziękuje. :)
Fryzura pozytywnie pojechana idealna na wiosnę :-)
OdpowiedzUsuńŻakiet - chciałam podzielić się historią mojego żakietu, którego co prawda nie uszyłam ale kupiłam na wyprzedaży za 24zł. Kupiłam bez przekonania, bo w sumie potrzebowałam na jakieś wyjście czy coś, a teraz noszę go prawie do wszystkiego.
To są dobre rzeczy, takie które naprawdę są używane i lubiane , a nie wiszące smętnie w szafie i raz do roku, albo i rzadziej zakładane .:)
UsuńFajny pamiętam jak pisałaś, że potrzebujesz....ja mój jeszcze męcze...Taki żakiet musi byćw każdej szafie moim zdaniem! Fryzurka punkowa-dusza też? czy raczej zbieg okoliczności :-)? Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńTak to właśnie ten :)
UsuńDusza zdecydowanie też :) Tak od zawsze :)
Czaderska fryzurka! Teraz nikt z Tobą nie zadrze, zwłaszcza w okularach. A jak do czarnego żakietu dodasz białą koszulę i walizkę to będziesz budzić niezły szacun! ;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba :-)
hihihi :) no nikt nie zadziera hahah :D oby :)
Usuńooooo właśnie!!!!!!!11 potrzebuję białą koszulę!!!
Zaniemówiłam. Genialna fryzura <3
OdpowiedzUsuńDo fryzury to musisz teraz pewnie całą szafę przemodelować - grzeczne sukienki to raczej do niej pasować nie będą ;)
OdpowiedzUsuń:) Zaczynam się mieścić w swoje stare ciuchy więc nie będzie tak źle :D :)
UsuńAle każdy powód do uszycia czegoś nowego jest dobry :)
UsuńDla mnie bomba;)))
OdpowiedzUsuńCzarny żakiet to dość uniwersalna rzecz, podobnie jak mała czarna :) To, że Tobie wyszedł perfekcyjnie, to nawet cienia wątpliwości nie ma :) Dla mnie fryzura to szok, bo ja (póki co) wierna jestem swoim długim włosom ;)
OdpowiedzUsuńBrawo za odwagę - fryzura bombowa :) Żakiet świetny i bardzo uniwersalny, łączyć go można z wieloma rzeczami i na wiele sposobów... taki "must have" każdej szafy :)
OdpowiedzUsuńTaki żakiet jest dobry na wszystko, a właściwie do wszystkiego. I do nowej fryzury :), która jest super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA coś ty zrobiła z tymi włosami :-0 Ja bym nie miała tyle odwagi :-p
OdpowiedzUsuńCo do żakietu jest rewelacyjny i ta podszewka miodzik ;-)
FRYZURA WOW !!!!! (i to by było na tyle (wow jak najbardziej pozytywne))
OdpowiedzUsuńŚwietny, ach przydałby się taki w mojej szafie ;)
OdpowiedzUsuńŻakiet świetny a Cibie ledwie poznałam w tej fryzurze ;) :D
OdpowiedzUsuńFryzura ekstra i daje Ci pazur :). żakiet superowy:).
OdpowiedzUsuńsuper fryzurka, a co do podszewki to się zgadzam, jak doszłam do ostatniego zdjęcia to tylko jęknęłam "ojezu" :-D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmrau, właśnie czegoś takiego potrzebuję, żakietów(marynarek?) nigdy dosyć. przy podszewce też początkowo jęknęłam "ojezu", ale później zobaczyłam ją jako spódniczkę z koła mocno zmarczczoną, na czarnym pasku i trochę mi przeszło :)
OdpowiedzUsuńhttp://szycienakrawedzi.blox.pl/html
Prezentacja czarnego żakietu przy tej nowej fryzurze mija się z celem:) WOW
OdpowiedzUsuń