Jak wytrzymać ze swoim Mężem
Gdy przychodzi taki dzień, że człowiek decyduje się spędzić resztę życia z inną osobą, może pojawić się szereg różnych wątpliwości i radości i w ogóle dziwnych uczuć.
Ja dokładnie 7 lat temu powiedziałam to 'Tak, chcę' .
Może nie koniecznie miałam wątpliwości, nawet w ogóle, no bo przecież się nie ma wątpliwości gdy trafia się coś jak ślepej kurce. :)
Nasze spotkanie było bardzo smętne, zwyczajne i typowe. Poznaliśmy się na studiach. :)
Na elektronice dokładnie. Męża nie trudno tam znaleźć hahahahah wszak chyba było na 12 dziewczyn na 250 chłopa. A to i tak rocznik obwity w płeć żeńską. Wcześniej jak się góra 5 dziewczyn trafiło to i tak szał :).
Pomimo spotkania bez fajerwerków, dalsze nasze losy nie wiały nudą. :)
No nie nudziliśmy się i nie nudzimy :).
A Wy jak poznaliście Waszego współmałżonka, ile lat już za Wami ??
No i jak tu przetrwać choć 7 lat. :)
1. Pamiętaj , że ślub brałaś z miłości a nie żeby się kłócić. :)
2. Jeśli rozrzuca skarpetki po wszelkich kątach nie zbieraj ich - bądź twarda - jak zabraknie mu w szafie, zacznie się zastanawiać, jak już stopy będą mu marznąć, pomyśli drugi raz, potem zacznie umieszczać skarpety w odpowiednich miejscach.
3. "Dzień dobry , kocham Cię " - to dobry początek dnia.
4. Nie dojadaj po dzieciach NIC!!! :)
5. Twój wybór świadczy o Tobie :) To Ty wybierałaś, Ty ponosisz konsekwencje.
6. Jeśli proces myślowy Twojego Męża trwa tak długo , że można zwariować, musisz planować dużo wcześniej. Powiedz mu, że może nową szafę kupimy :) ...pomyśli pół roku i to będzie akurat ten czas kiedy chciałaś żeby nowa szafa się pojawiła . :)
Mój ulubiony rodzaj zdjęcia -nic nie widać :D
Szczególnie ten post dla Karoliny piszę. Niedługo ona zostanie żoną. Bądźcie szczęśliwi!! :)
Gdy nie możecie iść do kogoś na ślub, to zdecydowanie prześlijcie im kwiaty drogą pocztową - na pewno do końca życia będą o Was pamiętać.
Ja dokładnie 7 lat temu powiedziałam to 'Tak, chcę' .
Może nie koniecznie miałam wątpliwości, nawet w ogóle, no bo przecież się nie ma wątpliwości gdy trafia się coś jak ślepej kurce. :)
Nasze spotkanie było bardzo smętne, zwyczajne i typowe. Poznaliśmy się na studiach. :)
Na elektronice dokładnie. Męża nie trudno tam znaleźć hahahahah wszak chyba było na 12 dziewczyn na 250 chłopa. A to i tak rocznik obwity w płeć żeńską. Wcześniej jak się góra 5 dziewczyn trafiło to i tak szał :).
Pomimo spotkania bez fajerwerków, dalsze nasze losy nie wiały nudą. :)
No nie nudziliśmy się i nie nudzimy :).
A Wy jak poznaliście Waszego współmałżonka, ile lat już za Wami ??
No i jak tu przetrwać choć 7 lat. :)
1. Pamiętaj , że ślub brałaś z miłości a nie żeby się kłócić. :)
2. Jeśli rozrzuca skarpetki po wszelkich kątach nie zbieraj ich - bądź twarda - jak zabraknie mu w szafie, zacznie się zastanawiać, jak już stopy będą mu marznąć, pomyśli drugi raz, potem zacznie umieszczać skarpety w odpowiednich miejscach.
3. "Dzień dobry , kocham Cię " - to dobry początek dnia.
4. Nie dojadaj po dzieciach NIC!!! :)
5. Twój wybór świadczy o Tobie :) To Ty wybierałaś, Ty ponosisz konsekwencje.
6. Jeśli proces myślowy Twojego Męża trwa tak długo , że można zwariować, musisz planować dużo wcześniej. Powiedz mu, że może nową szafę kupimy :) ...pomyśli pół roku i to będzie akurat ten czas kiedy chciałaś żeby nowa szafa się pojawiła . :)
Mój ulubiony rodzaj zdjęcia -nic nie widać :D
Szczególnie ten post dla Karoliny piszę. Niedługo ona zostanie żoną. Bądźcie szczęśliwi!! :)
Gdy nie możecie iść do kogoś na ślub, to zdecydowanie prześlijcie im kwiaty drogą pocztową - na pewno do końca życia będą o Was pamiętać.
A teraz idę piec eklerki - oczywiście Łukasz je uwielbia - w tej temperaturze to zdecydowanie jest to miłość :).
dobre dobre :) śliczna z Was para :) procesy myślowe i skarpetki jakie to znajome!
OdpowiedzUsuń:) hihi czyli ten typ tak ma :D
Usuńi ja się tu dopisuję :D
Usuńi od razu poniedziałek zrobił się milszy :D
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad pkt 4 ... żeby nie przytyć czy jakiś inny powód
a pkt1 zdecydowanie moim faworytem, powinien wisieć na lodówce :D
:D
Usuńi to i w ogóle to zły pomysł :D
prawda?? :)
Gratuluję rocznicy :)
OdpowiedzUsuńI myślę, że każdy powinien pamiętać o punkcie 3 :)
Dziękuje Ci.
UsuńTo znacznie umila początek dnia :)
Ja uskuteczniam buziaka na dzień dobry i dobranoc:). Bo M. ciągle się gdzieś śpieszy, najczęściej do robienia czegoś, więc zapomina.
Usuń:D i bardzo dobrze , że jesteś czujna i trzymasz rękę na pulsie :D
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńNa 3 zdjęciu to masz taką minę zatrwożoną że hohohhoho. A na pierwszym to taka artyskka-mimoza ;P
Saggita: pkt 4 to masz rację a poza tym dla mnie to jest takie hmmm niesmaczne i fuj... bo, że niby czemu matka ma restki jakieś odpadki zjadać!
:) hihi
Usuńno dokładnie :)
A nieprawda! Ja się zawsze cieszę, jak mi dzidzia coś zostawi bo robię dla dzidzi frykasy:) Obiadów zaś
Usuńnie tykam, obiady porzucone... wyrzucam.
Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńno i oczywiście gratulacje! u nas 2x tyle lat :P
OdpowiedzUsuńmatko, leci prawda?? ale najważniejsze że ciągle młodzi jesteście :P
UsuńPodobno siedem to magiczna liczba... A może tak 42 lata razem... Oj nie uda sie bez ostrej wymiany zdań , raz na rok;-)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje :D
UsuńPkt 4 najlepszy!! ;)
OdpowiedzUsuńKolejnych wspaniałych lat Wam życzymy!!! buziaki xxx
Dziękuje Wam dziewczyny!!
UsuńGratuluje serdecznie i zycze Wam wielu kolejnych lat pozbawionych nudy!
OdpowiedzUsuń:) dziękujemy serdecznie.
UsuńGratulacje wielkie :)Więcej takich siódemek Wam życzę :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy serdecznie :)
UsuńJa drukuję sobie Twoje rady i wieszam w widocznym miejscu :) każda jedna to strzał w 10! Gratulacje ogromne i kolejnych pięknych lat!
OdpowiedzUsuńPs my miesiąc temu też mieliśmy 7mą rocznicę ślubu, ehhhhh leci ten czas, leci :)
ooo no proszę to dla Was też najlepszego :) Leci strasznie to fakt, aż czasem strach bierze, że tak wiele i tak szybko mija.
UsuńMy z narzeczonym przedwczoraj ustaliliśmy w kościele i w sali weselnej datę ślubu, więc post dla mnie bardzo na czasie:) My się poznaliśmy jeszcze w liceum (byliśmy w jednej klasie), przyjaźniliśmy 7 lat, w ciągu których moja połowa kochała mnie jednostronnie, z czasem i mnie olśniło, że przecież to mój Mężczyzna Idealny!
OdpowiedzUsuńI teraz jesteśmy na etapie planowania skromnego ślubu:)
Życzę Wam wielu kolejnych, pięknych lat razem!:)
ooo no to cudownego wesela i ślubu a potem niech już tylko Wam lepiej będzie :)
UsuńGratulacje. .
no i dobrze , że Cię olśniło :D
hahaha najbardziej podoba mi się kawałek o procesie myślowym :D skąd ja to znam?? :D
OdpowiedzUsuńjuż w narzeczeństwie wiedziałam, że jak chcę żeby T. przyszedł o 18 to się umawiałam z nim na 17:30 hahahaa no nawet ideały mają wady hahaha no i trafił się choleryczce taki ze stoickim spokojem, żeby ćwiczyła swoją cierpliwość...
sto lat i jeszcze dłużej nienudnego pożycia małżeńskiego :*
a ahahaha i jak prosto może być wilk syty i owca cała :D u nas z gadaniem jest takie dopasowanie :D ja raczej wygadana jestem, Łukasz oszczędza słowa na ciężkie czasy najprawdopodobniej:D
UsuńJaki super post :). Mój ulubiony punkt to zdecydowanie 2 :)! Właśnie jestem twarda i skarpetek po M. nie wynoszę :). Natomiast 6 idealnie opisuje mojego przyszłego męża:). Bo nie tak dawno zgodziłam się żoną M. zostać:). Piękna Joanna z pięknym bukietem :)! Dużo szczęścia przez kolejne lata :).
OdpowiedzUsuńGratuluję Kasiu! :-)
Usuń:) Wam też życzę szczęśliwości wspólnych. Tak od samego początku :)
UsuńGratuluję rocznicy, męża i dzieci:-) Piękna panna młoda z Ciebie:-) Twoje 6 rad jak przetrwać w związku , szczęśliwym związku jak najbardziej popieram! nie szczególnie spodobał się pkt. 6 :-)..Chyba wszyscy ścisłowcy tak mają:-)
OdpowiedzUsuńOczywiście miało być, że" mnie spodobał się pkt. 6:-)" ale zwalam na upał:-)
Usuńchyba tak :D dzięki.
Usuńpięknie to napisałaś. U mnie za kilka dni stukną 4 lata :) Kolejnych cudownych lat Wam życzę!
OdpowiedzUsuńWam też.
UsuńNajlepszego.!
Aż ciepło się zrobiło na sercu :-) bardzo mądre i praktyczne rady :-) gratuluję rocznicy :-) chociaż co mąż to inny zestaw takich porad, najważnie to mieć duży dystans do siebie, związku, partnera... Ciężka to praca, ale warto :-) kopejnych pięknych lat Wam życzę :-)
OdpowiedzUsuńoj tak oj tak, nie ma co na siłę szaleć i drzeć szat na sobie. Rozsądek trzeba zachować. :)
UsuńDziękujemy serdecznie.
Gratuluję ! i szczęścia życzę !!
OdpowiedzUsuńja ze swoim jestem 4 lata i to nie poślubie :P w tym przypadku on musi wytrzymać ze mną :D
Pozdrawiam !
:) dziękujemy.
Usuńważne żeby wytrzymać jeśli się kocha :D
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńA rady się przydadzą, bo weselicho za rok :)
Pozdrawiam.
http://szafa-inspiracji.blogspot.com/
no to najlepszego za rok :D
UsuńGratuluję pięknej rocznicy :) Nam niedawno stuknęły 3 lata. Z Twoimi dobrymi radami zgadzam się w 100 % i podziwiam Cię za to pieczenie eklerków w tych 34 C ;) Łukasz ma szczęście, nie ma co :)
OdpowiedzUsuń:) hihi nie będę się sprzeczać co do szczęścia Łukasza :D ale tak serio to chyba nie najgorzej trafił :D
Usuńno i dziękujemy.
Wam też najlepszego życzymy. Tak bardzo bardzo niech Wam wszyscy i wszytko będzie przychylne.
Gratulacje :-)
OdpowiedzUsuńWszyscy faceci chyba mają coś z tymi skarpetkami,a intrygujące jest że objawia się zdecydowanie po ślubie^^
Ja z niedługo mam 16 tą......o rany
hihi no tak to jest , cóż zrobić :) trzeba zastosować coś co zadziała na dany obiekt i będzie dobrze :) bo przecież tak w ogólnym rozrachunku skarpetki są mało istotne.
UsuńNo i gratulację.
16 lat to już solidny kawał czasu!! Cudowności w dalszych latach.
7 x 7 i jeszcze więcej cudownych lat, które spędzicie razem! Byłaś śliczną Panną Młodą :-) Twój Mąż ma szczęście, żeś go wybrała spośród 250...!!! :-)
OdpowiedzUsuńA dla Karoliny HIP-HIP-HURRA!!!
:) oj dzięki za to słodzenie :D
UsuńNo i hip hip :D
Gratuluję tych siedmiu lat na pewno jest co wspominać, gdy trzeba było się na początku razem dogadać i obrać wspólną
OdpowiedzUsuńlinię małżeńską - raczej drogę. Ładną parę tworzycie, sukienka też mi się podoba. A tak wogule co najbardziej
w tych latach wspominasz? Życzę następnych wspólnych lat, gorących jak ten dzisiejszy dzień jako rodzina i małżeństwo.
Naj, naj i najlepszego... :)
Sama nie wiem co tak najbardziej wspominam, trochę się wspomnień uzbierało już. Każde inne, każde niesie inne sprawy, ale wszystkie jakoś tak równe sobie. :)
UsuńDziękuje. Dziękuje. :)
Serdeczne gratulacje!!! Szczęśliwe mężatki powinny takie listy KONIECZNIE tworzyć dla kolejnych pokoleń :D
OdpowiedzUsuńKiedyś przeczytałam takie zdanie, bardzo mądre wg mnie, że "miłość najlepiej definiuje się przez jej zaprzeczenie, którym wcale nie jest nienawiść, ale lenistwo". To tak a propos pieczenia eklerków w tym upale :)
Ściskam bardzo mocno!!! ♥
:) Dziękuje Ci Niedzielko.
UsuńCo do zdania to w sumie racja, niestety przez lenistwo można wiele zepsuć. Dlatego nie ma co się lenić, za szybko czas leci :D
No z tym pieczeniem to przegięłas :)
OdpowiedzUsuńNa sama myśl o włączeniu piekarnika zrobiłam się blada - moje myśli się gotują, a przepisy bym powiedziała na szczęście - waleczne
Powiem Ci, że ja się nigdy nie zastanawiałam, więc jesli nie ja to widać ON hahahahaha
No i skoro ze mną da się wytrzymać - to znaczy, że albo anioł, albo dobrze gotuję ;)
I życzę wam takiej samej rocznicy za 63 lata z jednym zerem na końcu - chciałabym dozyć, żeby dokuśtykac z pozdrowieniami ♥
Usuń:) czas pokaże :D może dożyjemy :)
UsuńI pewnie anioł dobrze gotujący jesteś :D
Dzięki Piękna. :)
Sto lat! Sto lat! Mój faworyt - punkt nr 2 :) MOJA ZASADA!!! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń:) słodkości kochani , życzę wielu następnych takich 7 :) O swoim byłym nie będę tutaj pisać bo szkoda słów, a ostatni punkt bardzo mi sie spodobał, ten ze skarpetkami też :)
OdpowiedzUsuń:) czasem lepiej żeby był były niż bieżący unieszczęśliwiający :)
UsuńDziękujemy serdecznie!!
Gratulacje! U nas 1 sierpnia 4 lata:)
OdpowiedzUsuńooo to już tuż tuż :) gratulację.
UsuńPiękna rocznica ...wszystkiego najlepszego na dalsze dłuuuuuuuugie lata :)
OdpowiedzUsuńPatrząc z perspektywy mojej wielokrotności Twojej rocznicy ...stawiam na pkt. 3 a potem na 5 i tak spokojnie można dotrwać do czasów pustego gniazda i wszystkich przegadanych spraw...:))))
:) Dziękujemy :)
UsuńBędę pamiętać co warto przestrzegać :D
Też drukuję:) Gratuluję Wam!! Super się wszystko układa! Ładnie Ci w bieli.
OdpowiedzUsuń:) Dzięki.
Usuńgratulacje
OdpowiedzUsuńja miałam wczoraj pierwsza
uuu usuper, to strasznie fajna rocznica :D No samych cudowności w kolejnych latach dla Was :D
Usuńhehe i moj tez Łukasz
OdpowiedzUsuńze swojej strony idbieram to co napisałaś jako "no, to uważaj co robisz" ;D na miesiąc przed ślubem :) wszystko bardzo trafnie ujęte :)życzę kolejnych, wielu lat w miłości! :)
OdpowiedzUsuń:) nic się nie bój hipopotamy będą nad Wami czuwać :D
Usuńu mnie w niedziele będzie 6 lat. też się na studiach poznaliśmy... full romantica
OdpowiedzUsuńhihihi :) no to gratulację i najlepszego. :)
UsuńGratulacje :) Pięknie wyglądałaś :) My jeszcze bez ślubu, ale już 7 lat razem ;) Ach te skarpetki... :P
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńNo i też niezły staż macie :)
Gratulacje, wszystkiego dobrego na kolejne lata:)Bardzo trafne spostrzeżenia, punkt 3 przede wszystkim:) A punkt 6 rozwinęłabym nieco - nie każ się mężowi niczego domyślać, mężczyźni szybciej załapują, jak im się powie wprost. Przetestowane na dużych i małych, działa i zaoszczędza nieporozumień. My już razem osiągnęliśmy pełnoletność, hi, hi:) Początki były romantyczne, ognisko, gitary, te sprawy, a braki romantyzmu na codzień nadrabiamy przyjaźnią.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
:) oj tak tak to też jest ważne, totalnie trzeba wprost mówić i to dużymi literami i najlepiej dwa razy w krótkim odstępie czasu :D A przyjaźń to zdecydowanie ważne uczucie w małżeństwie.
UsuńDziękuje Ci za Twoje słowa.
:)
Kolejnych szczęśliwych rocznic.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękujemy :)
UsuńŚlicznie wyglądałaś w tym kolorze włosów, to twoje naturalne? Gratulacje! Ja po ślubie 9 lat, ale to nic, bo w sierpniu minie 15 lat jak jesteśmy razem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak , full natural :D
UsuńNo i kolejnych wspólnych miłych lat Wam życzę .
Dziękuje i wzajemnie :):):)
Usuńgratuluje ale kochana nie wiem czy wiesz 7 rok jest krytyczny uwazaj, a rady jak wytrzymac z mezem to moge ja dawac po 31 latach malzenstwa a nie Ty kochane moje dzieciuszko. wszystkiego dobrego dla was, niech sie wam wiedzie. A ja mam 32 lipca 31 rocznice...buziakikochanie
OdpowiedzUsuńhihi no tak, ale sama widzisz jakie to rady :Dchyba po dwóch dniach małżeństwa już o nich wiadomo :)
UsuńNo zobaczymy w takim razie jaki dla nas ten 7 będzie :) choć w sumie to już 8 się zaczyna, więc daliśmy radę ?? :)
Wow, prześliczne zdjęcia, sukienkę też miałaś piękna. Gratulacje, wszystkiego najlepszego na kolejne lata waszego małżeństwa. Piękny post, a i uwielbiam eklerki. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńNo to podsyłam jednego :)
UsuńDziękuje.
Kiedyś się uczyłam na socjologii, że statystycznie po siedmiu latach związku przychodzą najcięższe kryzysy i bardzo często ludzie się rozstają, chyba że przetrwają:P Ale masz rację, jesteśmy z kimś po to, żeby być szczęśliwymi ludźmi, nie po to żeby się kłócić bo wtedy ginie gdzieś cały sens. I trzymając się tego można naprawdę wiele zdziałać!
OdpowiedzUsuńA ponoć nie 7 rok wspólny ale 3 jest najgorszy tak statystycznie. Ja najwięcej znam małżeństw bo w sumie 2 , które rozstały się po 11 latach małżeństwa. Po 7 nie znam żadnego . Po 3 z resztą też nie. Jeszcze mam jedno po pół roku i po 2 latach , więc ciężko mi powiedzieć jak jest rzeczywiście :)
UsuńA mnie się wydaje, że pomimo Twojego temperamentu to fajnie jest 'żyć ' przy Twym boku :) Najlepszego Wam życzę.
no tak.... hmmm gdzieś sobie te punkty wypisze albo lepiej wkuje na pamięć!
OdpowiedzUsuńa Wam jeszcze więcej miłości życzę:)
śmiało :)
Usuń:) dzięki wielkie
hehe.. to po kolei:
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego Gołąbeczki!! :D
U mnie to pisałam kiedyś w tych wyznaniach jak to jest ze stażem :D
Za jakieś 3 tygodnie stuknie nam 19 rocznica ślubu, ale razem to już 21 lat... takie oczko :D
Też mi się trafił jak tej ślepej kurce, elektronik ze stoickim spokojem :))) No nie zamieniłabym, bo oni mają ten "swój świat informatyka-elektronika" :D
a... co do wytrzymywania z kimś dłużej, to powiem tyle, że od dnia ślubu nasz wybranek, staje się naszą najbliższą rodziną, więc nie wolno traktować jak wroga, a jak skarb :)
UsuńNo i po dotarciu się jest już tylko lepiej, lepiej i lepiej, a po 21 latach jest cudownie :D
Wiadomo, że na początku może iskrzyć, ale to jest naturalne przy tarciu... takie szlifowanie diamentu :D
:) oj leci, ale mnie najbardziej z Waszej wspólnej drogi to się te wywiadówki podobały :D
UsuńNo i Wam też za te trzy tygodnie najlepszego.
Bądźcie szczęśliwi w ogólnym rozrachunku :D
o widzisz Wiola prawdę mówisz. I tak jest ze wszystkimi mi się wydaje . Nikt nie jest idealny. I jakbyśmy się chcieli przyczepić , że ktoś za głośno się śmieje, albo mruga za dużo itd..to nikogo byśmy nie lubili. Jak się człowiek odpowiednio nastawi to jest łatwiej i zdecydowanie przyjemniej i rozsądniej. Wiadomo na pewne rzeczy oka się przymknąć nie da, ale pomińmy może tutaj jakieś patologie itd. Trzeba się starać. :) Jak się chce być z kimś szczęśliwym. No trzeba . W ogóle wydaje mi się , że trzeba pielęgnować kontakty z ludźmi nie tylko od święta. :) My w sumie za sobą mamy 12 lat znajomości, mieliśmy pewne przygody :D , które już trochę nas dotarły :D
UsuńTe wywiadówki... poświadczenia odbierania pełnoletniej narzeczonej z praktyk nad morzem, które mogłyby się skończyć rękoczynami z profesorką (Wojtek - ostoja spokoju, załagodził walkę dwóch kokoszek), to takie perełki naszego związku :D
Usuńhihihihi oj to są fajne wspomnienia, bardzo jakoś tak uroku dodają. My też mamy trzy takie perełki...ale to już nie na forum :)
UsuńGratulacje i życzę Wam samych pięknych i długich chwil :) zgadzam się ze wszystkimi punkcikami - miałaś śliczną sukienkę :) Szyłaś sama ?:D
OdpowiedzUsuńDziękujemy serdecznie.
UsuńNie nie szyłam jej. Moja mama nie chciała żebym szyła. Że niby to pecha przynosi i ja przesadna nie jestem, ale wolę kupić sukienkę i radochę mamie zrobić niż miałaby zachodzić w głowę czy coś tam jak nie tak by szło to przez sukienkę:D
Wszystkiego naj naj najlepszego z okazji 7 rocznicy. My również w tym roku obchodziliśmy 7 lat randkowania :) Kto by pomyślał, że spodoba mi się chłopak, który kradnie wiśnie z ogrodu, ech... po latach wiem, że boski jest.
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Was obojga
aa hahhahaha no jak to życie potrafi zaskoczyć. :D
UsuńKolejnych wesołych lat życzę! 18 lat też da radę przeżyć ;D
OdpowiedzUsuń:) no to macie pełnoletność :D najlepszego.
UsuńGratulacje! Najfajniej było przeczytać, że się nie nudzicie :)). Czego chcieć więcej? U nas też w tym roku 7 lat i też definitywnie się nie nudzimy i chyba nigdy nie będziemy. Punkt pierwszy muszę sobie chyba powiesić gdzieś w widocznym miejscu :)).
OdpowiedzUsuń:) no to niech też u Was nudą nie wieję :D przez następne lata :)
UsuńGratki!
OdpowiedzUsuńA te porady to sobie zaraz zapiszę w notesiku, prawdę godosz!
CO do sprzątania, to gdzieś niedawno przeczytałam, że po facetach się nie sprząta, oni sami to zrobią... fakt, że taki bałagan musi szybciej zacznie się ruszać i ich zaatakuje, ale coś w tym jest. Bo rzeczywiście, jak tu się nauczyć porządku jak te skarpetki magicznie się pojawiają w męskiej szufladzie, czyste i pachnące...
Pozdrawiam lubelsko. ;)
My mamy za sobą 3 lata. Braliśmy ślub zimą prowokując podejrzenia, że z powodu wpadki. A ostatnio mój Mąż nie zareflektował na czas na używane regały z ikei, których i tak póki co nie byłoby gdzie postawić i gdy już zareflektował, to okazja przepadła.
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Bardzo fajny tekst i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA my w tym roku będziemy obchodzić 17-tą rocznicę;
och, jak lata lecą :)
Aneta jak ja będę wyglądać tak jak Ty ( młodzieńczo ) w moja 17 rocznicę to normalnie zadzwonie do Ciebie i idziemy na kawę, także mam nadzieję, że za 10 lat widzimy się na kawce :)
Usuńmąż pewnie też czyta blog, więc pewnie aluzje o szafie zrozumie :) fajny wis przypominający o czymś ważnym o czym zapominamy na co dzień :)
OdpowiedzUsuńhihi on o tym wie nie od dziś, czasem się nawet z tego śmiejemy :) a że w naszym przypadku to się sprawdza :) ja zadowolona, ona zadowolony bo ma czas :D więc chyba idealnie :) Generalnie nie piszę na blogu nic bo chciałabym gdzieś ukryć :D hihihi
UsuńGratuluję takiego stażu :) Niby wszystkie pkt takie oczywiste, a jednak często się o nich zapomina.
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny ktoś mi przypomniał, że ważne są rzeczy małe codzienne DZIĘKUJĘ :)
OdpowiedzUsuń