Spódnica z koła / półkola - jak uszyć?
Szycie spódnic z koła jest dość prosta rzeczą.
Owszem, pojawiają się na drodze od skrojenia do noszenia
pewne komplikacje.
Najpierw musimy ustalić jaką długość będzie mieć spódnica.
Jeśli taką maksi, to potrzebny będzie nam niezły metraż.
Jeśli chodzi o konstrukcję najprostszej spódnicy z koła,
musimy zmierzyć obwód talii. Jeśli spódnica ma być dla nas :), to mierzymy swoją
talię. :)
2*3.14* r = 70cm ( w moim przypadku).
Z tego otrzymuję, że u mnie promień r koła w rejonie talii
wynosi ok 11cm.
No i jak mamy te wymiary wyznaczone, to możemy taki
obrazeczek przenieść na materiał :)
Szycie spódnic z koła ma jeden minus - pochłania wiele
materiału. I szycie spódnic o długości więcej niż ok 60cm w przypadku koła i to
z jednej części jest raczej niemożliwe - ogranicza to szerokość materiału.
Dla tak skrojonej spódnicy z nieelastycznej tkaniny możemy
wszyć zamek na tyle spódnicy.
Ponoć słuszne jest wszywanie zamka nie wzdłuż linii szwu
fabrycznego, ani nie prostopadle do niego - wtedy materiał się lepiej układa i
nie jest usztywniony przez pokrycie się nici będących składowymi materiału.
(osnowa)
Jeśli zdecydujemy się na długą spódnicę z pełnego koła
musimy skroić ją z dwóch części.
Zachowujemy wszelkie wcześniejsze obliczenia. Jednak nie
wycinamy z materiału jednego pierścienia ( znaczy koła z wyciętym mniejszym
kołem na talię) a wycinamy dwa półkola.
Jak widać przy takim układzie półkola spódnica może mieć
maksymalnie ok 140cm - przy materiale o szerokości 150cm - wszak trzeba otwór
na talię zrobić i wykończenie brzegów.
Przy tak skrojonej spódnicy, szwy boczne będziemy mieć na
naszych bokach i też zamek na lewym boku wszyć będzie trzeba w przypadku nieelastycznych tkanin.
W momencie krojenia możemy już wprowadzić modyfikacje
malutkie tak aby materiał układał się uroczo. :) Mianowicie lekko ścinamy boki,
aby brzeg materiału nie był równoległy do brzegu fabrycznego i osnowy.
Przy talii praktycznie nic nie ścinamy – aby nasze
wyliczenia wciąż były aktualne. Ten zielony trójkącik zostanie odcięty.
Jeżeli będziemy chcieli spódnicę z półkola, wtedy lekko
musimy zmodyfikować obliczenia.
Mianowicie używamy tym razem wzoru pi*r = obwód talii.
Pomijamy 2 ponieważ chodzi nam o połowę koła.
Jeżeli będziemy tak kroić materiał, że brzegi półkola będą
wzdłuż brzegu fabrycznego, wtedy ścinamy również owe małe trójkąciki.
Jeśli lekko przekrzywimy kształt półkola możemy sobie
darować owe trójkąciki.
Żeby spódnica nabrała kształtu, trzeba dodać do niej pasek.
Ale w sumie wszycie paska to prosta sprawa.
Wycinamy kawałek materiału o długości równej obwodowi talii
powiększonemu o zapas na szwy jeśli chcemy zamek wszyć od góry do dołu, a jeśli
chcemy pasek z taką zakładką na guziczek to jeszcze dodajemy ok. 4cm. Szerokość paska jest dowolna, ale jednak
więcej niż 3cm gotowej szerokości w najprostszej formie nie ma sensu.
A moja spódnica z półkola wygląda tak.
Obłędna kieca! Mistrzostwo w czystej postaci! Cieszę się, że wróciłaś :))) Nadal jesteś daleko, ale jednak bliżej, hahaha :D
OdpowiedzUsuńUściski!
No dziękuje CI pięknie :) :) Zdecydowanie bliżej. To jednak kawał drogi . A najprawdopodobniej będę jeszcze bliżej Cię za niedługo:)
UsuńFajnie, że tak podsumowałaś wszystko o tych spódnicach w jednym miejscu.A grochy - jak widać - są dobre na wszystko :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie są dobre :) dzięki.
UsuńŚliczna właśnie się do takiej przymierzam ,z lnu i chba na karczku bo lepiej wygląda jak nosi się 42 :-))
OdpowiedzUsuńJa przyznam Ci się szczerze, że to pierwsza taka moja spódnica, zawsze miałam na karczku, bo tak tez właśnie co do wyglądu mi się zdawało:)
UsuńPiękna spódnica!
OdpowiedzUsuńPo minie widać,że urlop udany:)a spódniczka fajna bo w groszki;)świetny opis krojenia:)))pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńdziękuje Ci bardzo. Pozdrawiam.
UsuńWyglądasz po prostu pięknie, a pierwsze zdjęcie the best of!
OdpowiedzUsuńo no to mi posłodziłaś :D a Ty się znasz na gastronomii :D Dzięki wielkie.
UsuńŚwietna spódnica i dzięki za wykład :) Właśnie uszyłam sobie maxi, ale ubolewam bardzo nad faktem, że materiału starczyło tylko na prostą. Marzyła mi się taka jak twoja z koła...
OdpowiedzUsuńoj tak te ilości materiału potrzebne czasem sa takie za duże :(
Usuńrewelacyjna :-) kusi mnie taka kiecka, ale nie wiem czy będę w niej dobrze wyglądać, bo jestem niską osóbka ;-)
OdpowiedzUsuńja się totalnie nie znam na tym co się nosi jak się ma jakąś tam figurę a co nie. wydaje mi się że najważniejsze to jest się dobrze czuć w czymś :)
Usuńo jak fajnie, właśnie planuje taką spódnicę :)
OdpowiedzUsuńCudowna! Uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik, ale istnieje prostszy sposób na spódnicę z koła :)Tzn. na szablon spódnicy. Postaram się go wrzucić na mojego bloga w tym tygodniu.
OdpowiedzUsuńCudna! Uwielbiam długie spódnice :)
OdpowiedzUsuńPiękna! Też chcę taką :D
OdpowiedzUsuńNo jesteś wreszcie :) Bardzo ładna, super instrukcja.
OdpowiedzUsuńjestem jestem :D
UsuńSpódnica jest maxi-przepiękna! Nawet biały kolor nie przeszkadza mi nad zachwycaniem się nią ;-) Uwielbiam długość maxi! Jestem trochę zaskoczona, że Ty uszyłaś sobie taką długą spódnicę, nigdy u Ciebie takiej nie widziałam :-) Wyglądasz uroczo! Zdjęcia piękne, mam nadzieję, że urlop był udany :-) Ale rzeczywiście dobrze, że jesteś, chyba się za Tobą stęskniłam ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam w szafie spódnicę-maxi z pełnego koła, jak ją szyłam nie znałam tego myku z odcinaniem brzegów fabrycznych. Ale widzę, że półkole prezentuje się również fantastycznie, więc na pewno kiedyś uszyję :-)
no masz dobre oko, miałam w całym moim życiu jedną długą spódnicę, ta jest druga....i nie ostatnia.
UsuńNo i dla takich miłych słów warto wracać z wakacji.
Dzięki.
Wielkie dzięki - jutro lecę kupić materiał ;)
OdpowiedzUsuńno i jak idzie szycie ?? materiał kupiony ??:D
Usuńwitaj spowrotem Asiu, wypoczelas mysle. spodniczka fajowai te groszki.....buziaki
OdpowiedzUsuńPiekna sprawa... slicznie sie uklada...
OdpowiedzUsuńGenialna! I dzięki za kurs bo akurat mam taką spódnicę na tapecie ;)
OdpowiedzUsuńAchhhh jaki cudowny wakacyjny klimat!!!
OdpowiedzUsuńMaxi idealna :D
Śliczna spódnica♥
OdpowiedzUsuńspódnica jest świetna, a długość to już w ogóle obłędna!
OdpowiedzUsuńrewelacja! cieszę się, że tak to opisałaś, spróbuję uszyć.
OdpowiedzUsuńzdradzisz, z jakiego materiału uszyłaś swoją? jest cudownie zwiewna...czy to jakiś szyfon?
tak tak to szyfon taki :) zdecydowanie pasuje to tego fasonu zwiewny materiał :)
UsuńŚwietna spódnica :) Taka maxi-sexi ;) Mi się w końcu udało uszyć moją pierwszą bluzkę :P
OdpowiedzUsuńaa super!! śliczna jest ta Twoja bluzeczka :D
UsuńPiekna, romantyczna ...i ten wiatr z nia tanczacy ... super!
OdpowiedzUsuńSuperaśna spódnica:) Gorąco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękną masz spódnicę i w bieli świetnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńZ każdym postem jestem coraz bardziej zakochana w Twoich uszytkach :-) Jesteś świetną krawcową :-) Podziwiam.to co robisz i jak bardzo mnie inspirujesz do działania. Pozwolę sobie uszyć parę rzeczy, które pokazywałaś na blogu. Spódnica jest rewelacyjna i świetnie w niej wyglądasz. Ja dopiero wczoraj miałam okazje pierwszy raz szyć spódnicę z koła i jeszcze się nie przekonałam, choć świetnie się kręci i fajnie porusza gdy idę. Pozrawiam
OdpowiedzUsuńJa od sukienek i kiecek z daleka, ale taka z dłuuuugaśna z koła .... marzenie. Nie wiem czy się nie skuszę!
OdpowiedzUsuńPlaża, morze, słońce..o jak ja to lubię! I jeszcze taka piękna kiecka! Pięknie prezentujesz się w bieli!! Z wykroju raczej skorzystam!
OdpowiedzUsuńO matulu, ta spódnica jest przepiękna! To zasługa nie tylko kroju ale i groszków :) Sama bardzo chętnie bym w takiej śmigała, tym bardziej, że maxi spódnica chodzi za mną od kilku tygodni, ale nie znalazłam jeszcze materiału, który byłby godny takiego projektu :D
OdpowiedzUsuńCudowna! kropki *.*
OdpowiedzUsuńJak cudownie powiewa! I jak to Apollo zdradziło miejsce Twoich wakacji:)
OdpowiedzUsuńNiesamowita kieca... :)))I nabrałam apetytu na taką... i jeszcze te groszki... pięknie,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ola
Prześliczna!!! Dla mnie jak maxi to TYLKO kloszowa, a ta delikatna żorżeta idealna do niej (doczytałam w komentarzach :D)
OdpowiedzUsuńjednym słowem CUDO
Przecudna kieca!!! Chyba muszę taką mieć :D Uwielbiam spódnice maxi :)
OdpowiedzUsuńŚliczna! Uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńŁAŁ, a myślałam że wiem wszystko o spódnicach z koła, a tu proszę, kilku rzeczy nauczyłam się dopiero z Twojego tutoriala! Pięknie za niego dziękuję!
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękna spódnica, do tego te zdjęcia na plaży - ekstra!
OdpowiedzUsuńPiękna spódnica i bardzo dobre objaśnienie.:) Rewelacja.:)
OdpowiedzUsuńprzecudna ta spódnica, ja już kilka razy próbowałam uszyć długą spódnicę z koła, ale nigdy nie dokończyłam, może podejmę wyzwanie jeszcze raz, świetnie objaśniłaś jak to zrobić. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTaka spódnica to letnie marzenie, mam duży kawałek materiału w pasy może coś z tego wyjdzie?...muszę pomyśleć, dzięki za tutorial!
OdpowiedzUsuńjest świetna:)
OdpowiedzUsuńŚliczna spódnica! :-))
OdpowiedzUsuńPiękna spódnica i własnie przymierzam się do uszycia sobie takiej do ziemi. Pamiętasz może ile materiału pochłonęła?
OdpowiedzUsuńTaka z półkoła to trzeba liczyć mniej więcej dwa razy jej długość plus 40cm na otwór na talię :)
UsuńPiękna spódnica, zdjęcia mnie przyciągnęły :-) A w tle to jest Darłówko i Hotel Apollo, prawda? :-)
OdpowiedzUsuńWitam, czy materiał o gramaturze 190 g/mb będzie się nadawał na tę spódnicę?
OdpowiedzUsuńSuper! Kiedyś próbowałam uszyć sukienkę z koła ale się nie udało... Dzięki za ten opis na pewno spróbuję jeszcze raz!!!
OdpowiedzUsuńhttp://iglaaa.blogspot.com/
Dziękuję za pięknie przedstawione wskazówki :) Myślałam, że wiem wszystko o spódnicach z koła, a o tych trójkącikach i wszywaniu zamka nie wiedziałam. Spódnica super, uwielbiam grochy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za taką pomoc 💚
OdpowiedzUsuńA mnie zastanawia jedna rzecz: skoro mierzymy sie w tali to jak potem włożyć ową spodnice przez biodra czy też biust z pewnością większe obwody??? Czy jednak nie powinno sie brac pomiaru z bioder?
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga! Spódnica jest z zasuwakiem a nie na gumce. Stąd talia :)
UsuńA co jeśli spódnica ma być z 3/4 koła?
OdpowiedzUsuń