Tak trochę kiepska pogoda
Nie szkodzi :)
Dzieciom naprawdę raczej ona nie przeszkadza.
No basen stoi pusty to ich lekko martwi...l
ale maja namiot.
Nie ma jak trzy minuty bez widoku dzieci :D tak na wakacjach. Jak do niego wchodzą właśnie tak jest.
Trochę źle przeprowadziłam obliczenia i jest troszkę za mały...znaczy może nawet nie obliczenia, bo miał być wysoki na 2m a wyszedł tak na 1,5m - po prostu tego materiału nie starczyło na więcej, a nie chciałam miksować tak od przypadku tkanin. Jakoś tak mi bardzo spodobały się te kwiaty na tym materiale same w sobie, że tak zostało. Sam materiał leżał sto lat w szafie i nie koniecznie mi się podobał. A gdy patrze na ten namiot - to już bardzo mi się podoba.
Przy ziemi to kwadrat o boku 1,5m. Od spodu na krawędziach są tuneliki na rurki.
No i tak sobie stoi.
Ma zamek na jednej ściance żeby można zrobić tunel z namiotu. A jedna ścianka nie jest zamykana - jakoś wolę świrki moje jednak mieć na oku :D bo Wojtek jest zdolny do wszystkiego :)
W pierwszej fazie testów Mati absolutnie nie pozwalał nikomu innemu wejść do namiotu stąd on i namiot solo - a Wojtek próbuje się dostać gdzieś tam w tle :)
Jeżeli chodzi o komentarze pod postami poprzednimi to one wrócą...ciągle się importują :( Jakoś jest ich prawie 10 000 więc pewnie dlatego to tyle trwa. Ale swoją stroną ogromnie za tą rozmowę w komentarzach Wam dziękuje!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nowe komentarze można dodawać już. Także dalej zapraszam do zostawiania tych Waszych słów, które nawet ten deszcz i burze niwelują.
Poza tym na forum Burda.pl zrodziła się koncepcja wspólnego szycia sukienki owej. Tak też będzie więc pod koniec przyszłego tygodnia pojawi się kurs jak to zrobić. Jeśli ktoś będzie chętny niech przygotuje materiał i zamek :) A w szyciu pominę tym razem prucie, złe wszycie paska i wybielanie.
Dzieciom naprawdę raczej ona nie przeszkadza.
No basen stoi pusty to ich lekko martwi...l
ale maja namiot.
Nie ma jak trzy minuty bez widoku dzieci :D tak na wakacjach. Jak do niego wchodzą właśnie tak jest.
Trochę źle przeprowadziłam obliczenia i jest troszkę za mały...znaczy może nawet nie obliczenia, bo miał być wysoki na 2m a wyszedł tak na 1,5m - po prostu tego materiału nie starczyło na więcej, a nie chciałam miksować tak od przypadku tkanin. Jakoś tak mi bardzo spodobały się te kwiaty na tym materiale same w sobie, że tak zostało. Sam materiał leżał sto lat w szafie i nie koniecznie mi się podobał. A gdy patrze na ten namiot - to już bardzo mi się podoba.
Przy ziemi to kwadrat o boku 1,5m. Od spodu na krawędziach są tuneliki na rurki.
No i tak sobie stoi.
Ma zamek na jednej ściance żeby można zrobić tunel z namiotu. A jedna ścianka nie jest zamykana - jakoś wolę świrki moje jednak mieć na oku :D bo Wojtek jest zdolny do wszystkiego :)
W pierwszej fazie testów Mati absolutnie nie pozwalał nikomu innemu wejść do namiotu stąd on i namiot solo - a Wojtek próbuje się dostać gdzieś tam w tle :)
Jeżeli chodzi o komentarze pod postami poprzednimi to one wrócą...ciągle się importują :( Jakoś jest ich prawie 10 000 więc pewnie dlatego to tyle trwa. Ale swoją stroną ogromnie za tą rozmowę w komentarzach Wam dziękuje!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nowe komentarze można dodawać już. Także dalej zapraszam do zostawiania tych Waszych słów, które nawet ten deszcz i burze niwelują.
Poza tym na forum Burda.pl zrodziła się koncepcja wspólnego szycia sukienki owej. Tak też będzie więc pod koniec przyszłego tygodnia pojawi się kurs jak to zrobić. Jeśli ktoś będzie chętny niech przygotuje materiał i zamek :) A w szyciu pominę tym razem prucie, złe wszycie paska i wybielanie.
ooo, a co to za zmiany z tymi komentarzami? Ale się zdziwiłam... a co do namiotu, to
OdpowiedzUsuńTy matka pomysłowa jesteś, nie ma co! Wygląda super
tkanina idealna na namiot :) i namiot super , bardzo wakacyjny tylko szkoda że tak zimno
OdpowiedzUsuńrozglądam się na forum Burdy ale nie widzę :/ może i taką sobie uszyłabym ?
tkanina idealna na namiot :) i namiot super , bardzo wakacyjny tylko szkoda że tak zimno
OdpowiedzUsuńrozglądam się na forum Burdy ale nie widzę :/ może i taką sobie uszyłabym ?
to byłam ja :P
OdpowiedzUsuńŚwietny namiot i do tego frajda dla dziecka:)U mnie dzieciaki też miały takie robione przeze mnie i zawsze były zadowolone.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ komentarzami oczywiście się zamotałam....;)
Ale fajnie :) dla dzieciaków to świetna zabawa :)
OdpowiedzUsuńSuper! Dzieciaki pewnie bardzo zadowolone z możliwości nowych zabaw jakie sie przed nimi otwieraja :D pomysłowa mama to skarb
OdpowiedzUsuń:) aaa pod moim zdjęciem w sumie sprawa się wyklarowała :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.burda.pl/stylizacja/z-czerni-w-pomarancze#a11670
aaa bo mam pełno komentarzy po chińsku ..albo jakieś reklamy i chcę sobie to wszytko wyfiltrować :)
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
Uszyj uszyj czemu nie, jeszcze jak znów wygrzebiesz jakiś cudny materiał - ostatnio to nawet właśnie tkaniną mnie zachwycasz a nie tylko wykonaniem :) tym zresztą też, te ostatnie sukienki Hani to normalnie szał na kółkach :)
OdpowiedzUsuńha ja juz wszytko wiem :d w nowym module komentarzy nic mi nie umyka :D
OdpowiedzUsuń:) Mam nadzieje, że będzie dobrze z komentarzami jednak.
OdpowiedzUsuńA co do dzieci - jednak jak się uda wyczuć co będzie się im podobać to można naprawdę fajne rzeczy a wcale nie jakoś szczególnie wypasione robić - a będą zachwycone. :)
Rzekłabym , że nawet mega - po tym co widzę co oni robią to nie wyjdą z niego )
OdpowiedzUsuńDzięki.
OdpowiedzUsuńA pomysłowe dzieci to dopiero skarb - zszyte 6 trójkątów a oni maja zabawę na pół dnia :)
Oooo miałam dawno, dawno temu podobny namiot - indiański wigwam, który zimą i latem był w ciągłym użytku :) Zimą oczywiście w domu. Świetny pomysł, dzieciaki uwielbiają chować się w namiotach. To teraz może skonstruujesz domek na drzewie??
OdpowiedzUsuńOooo miałam dawno, dawno temu podobny namiot - indiański wigwam, który zimą i latem był w ciągłym użytku :) Zimą oczywiście w domu. Świetny pomysł, dzieciaki uwielbiają chować się w namiotach. To teraz może skonstruujesz domek na drzewie??
OdpowiedzUsuńacha, a już się bałam, że znowu coś się na tych blogach psuje i trzeba coś pozmieniać...u wszystkich ostatnio są jakieś problemy.. no porządek na wiosnę musi być:))
OdpowiedzUsuńno ładnie
OdpowiedzUsuńdzięki , czekam na kurs :D bo ja też się skuszę :D tylko zrobię głębszy dekolt
OdpowiedzUsuńbo najbardziej cieszy mnie łączenie tkanin i dodatków - konstrukcja mniej :D
OdpowiedzUsuńAle ekstra! Jak byłam mała to robiłam sobie prowizoryczny namiot z krzeseł i koca :D A ten to jak prawdziwy, marzenie każdego malucha, a i duży może się tam skryć przed słońcem czy wiatrem :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się przyzwyczaić do tego Twojego nowego narzędzia komentarzowego hihi. Wigwam pierwsza klasa! W sam raz na poprawę nastroju w ten nasz "upalny" długi weekend :)
OdpowiedzUsuńAle dziwne te komentarze ja nie ogarniam takich rzeczy. Wiesz, ze z bloggera mają zniknąć obserwatorzy (tzn. ta usługa, nie że Twoi :P)
OdpowiedzUsuńFajnie mały pomyka z tym różowym wózeczkiem ;D i namiot też super.
Co do sukienki to jak to może być bez prucia, złego wszycia paska i wybielania? Niech się hartują inni ;P
Strasznie Ci dziękuje za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńhihi może może - napewno jej się spodoba. :)
fajowy pomysł, szczególnie na upały :)
OdpowiedzUsuńNie martw się mnie też nie
OdpowiedzUsuńDzieciaki mają radochę, więc jest ok! Znowu Mama się spisała! :) Możesz zrobić całą wioskę indiańską! :) Dzieciaki z sąsiedztwa z pewnością się skuszą, tylko jak ty to zniesiesz? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
no czyli jednak same problemy:/ ciekawe kiedy i mnie dopadnie...
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńAle świetny jest ten namiot!!! rewelaca :) A jaka frajda dla dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńwow zawsze chcialam taki namiot mega!
OdpowiedzUsuń