Życzenia Świąteczne

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Przy każdej takiej okazji czuję jak ten czas szybko pomyka. Nieuniknione jest to więc walczyć nie zamierzam.
W tej chwili pragnę się podzielić z Wami najserdeczniejszymi życzeniami.
Żeby Wasze dni i noce przepełnione były poczuciem, że jest Wam dobrze. Że ktoś jest kto nad Wami czuwa, bez względu na to czy jest to Bóg (to tak świątecznie) , czy jest to druga osoba ( tak generalnie i dla ateistów ).
Życzę Wam poranków z nadzieją i wiarą, że dzień będzie udany. Że bez względu na to co się zdarzy jakoś wyjdziemy cało i będziemy kłaść się spać spełnieni.
Życzę Wam przychylności losu, żeby nawet jak Wam wiatr wieje w oczy, żeby jakoś przeć do przodu....albo udać że się puszcza latawiec - wtedy znacznie lepiej się puszcza jak akurat wieje nam w twarz. :)
Życzę Wam błogosławieństw szeregu, niech wszelkie moce boskie i nie boskie ( j.w. ) wspierają Was każdego dnia Nowego Roku.
Niech właśnie owy Kolejny Rok będzie pełen tych takich niespodziewanych i wybitnie radujących zdarzeń.
Bądźcie szczęśliwi w te Święta i podczas każdego dnia Nowego Roku.
Niech nic nie staje Wam na przeszkodzie do bycia szczęśliwymi przy poszanowaniu drugiego Człowieka i współistnienia obok niego.
Niech nie tylko atmosfera świąt się Wam udziela, ale również ich znaczenie.
Mam nadzieje, że Święta spędzicie miło, przyjemnie , bez spożywczych wyrzutów sumienia i pełni energii wkroczycie w Nowy Rok!!
A żeby nie było łyso to dorzucam Wam moją świąteczną kreacje, bo ja niestety tak mam że każda okazja jest dobra, żeby uszyć nową kieckę :D Też tak macie?? I nie ważne czy to dostawa świeżej marchewki do warzywniaka, czy Święta. Takie małe radości tez są ważne !! :) I ogromu takich małych radości też Wam życzę serdecznie!!
AAA no i Gosia ma teraz bloga więc mogę się przyznać kto mi robił zdjęcia - to właśnie ONA.

A kontakt ze specjalnymi pozdrowieniami dla Czeremchy :)

AAA, to już kolejne AAA, sukienka jest z czarnej bawełny elastycznej - podstawa jak się ma pod nosem fantastyczne ciasto z orzechami teściowej:D - a ja jestem maniakiem orzechów i kapustę z grochem mojej mamy - co do kapusty to chyba jestem jeszcze większą maniaczką niż orzechów. :0

Te złote ozdoby to jest złota nitka - nawet trzy szpulki - strasznie krótkie te cuda są - naszyte jako ścieg drabinkowy - i tu ukłony dla Sus. Tylko ta drabinka nie jest od spodu jak standardowo, tylko na górze. A od spodu są te nitki równolegle biegnące, żeby wzór był dość szeroki to jest to drabinkowy z trzech igieł. No i żebym się świeciła jak choinka naszyłam sobie siedząc w poczekalni u dentysty cekiny :D Jakbym nie musiała iść do dentysty - to bym nie miała cekinów - i tu kolejne życzenie - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - i właśnie tego Wam jeszcze na zakończenie życzę...czasem trzeba przyjąć na klatę coś złego - żyć trzeba - oby Wam to przyjmowanie na klatę zdarzało się ogromnie rzadko,a gdy się zdarzy niech nie boli!! Niech da się pokonać.

Próbuje pozować jak modelka w gazecie ..... jak widać i wiadomo ja nie jestem w gazetach modelką...no widać dlaczego :)