Knedle z jabłkami i orzechami
Knedle są typowe..takie normalne...zimne ziemniaki najlepiej te których nikt nie chciał już dzień wcześniej zjeść..bo ma się poczucie że się wykorzystuje wszystko jak trzeba i nic nie wyrzuca.
Są w nich jabłka. Obrane ..pokrojone..te lepiej obrane przed momentem.
Z ziemniaków , jajka i mąki w ilościach takich żeby było dobrze zagniatamy ciasto i robimy ruloniki.
Potem je ciachamy - i będziemy mieć równe knedle.
Jabłuszko cyk do środka.......o kurde woda już wrze....no to szybko robimy kule i hop do wrzątku.
Gotujemy jakieś 10 min ale bardzo wolno...znaczy woda ma nie wrzeć a tylko lekko bulgotać.
W czasie gotowania siekamy orzechy włoskie. A potem je razem z cukrem i masłem rumienimy na patelni.
I cyk na ugotowane knedle....no dobre to!! Takie na jesień.
jak to jedzonko apetycznie wygląda!! jestem maniakalnym pożeraczem knedli wszelakich, więc mam nieodpartą ochotę wydłubać te knedle z monitora!!
OdpowiedzUsuń:) smacznego - ja knedle tez uwielbiam.
UsuńAdoptuj mnie... proszę :D
OdpowiedzUsuńOch z przyjemnością :) jak była tylko Ania to mieliśmy w planie adopcje...ale potem pojawiło sie jeszcze dwóch urwisów... ale starszą dziewczynę mogę adoptować :) więc się pakuj :)
UsuńO super, zaraz będę ;)
Usuńniezły pomysł chyba na pewno wypróbuję wyglądają super smakowicie
OdpowiedzUsuńuuuu! to musi być dobre! ja to jeszcze posypałabym je cynamonem... mniam! Zrobiłas mi smaka na obiad, a ja dopiero po sniadaniu! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAleż pyszności, Ty to Asiu wszechstronnie uzdolniona jesteś:]
OdpowiedzUsuńdziękuje Ci za miłe słowa.
UsuńNo ciekawe,ciekawe:) mam cały wór orzechów,muszę wykorzystać:)
OdpowiedzUsuńA powiedz mi moja droga czy te knedle możnach zrobić ze świeżo ugotowanych ziemniaków ... no i mąka pszenna ? Bo ja to w kluskach śląskich siedzę a knedli jeszcze nie robiłam, a Ty mi smaka narobiłaś takiego, ze hoho
OdpowiedzUsuńMądrość ludowa mówi, że na knedle najlepsze są zimne ziemniaki, wtedy ciasto nie robi się gumowate tylko jest takie fajne. Więc mogą być świeżo ugotowane tylko wystudzone. I będzie super. Mąka pszenna jakaś zwykła może być jak najbardziej.
Usuńja tez chce takiego knedla! najlepiej zaraz! ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam, że miałam NIE wchodzić na twojego bloga tak późno w nocy bo potem grozi mi nocne obżarstwo :P
OdpowiedzUsuńNo , ale na te knedle to ja chętnie,aż mi zapachniało i zaburczało w brzuszku. Bardzo mi się podoba ,że masz poczucie wykorzystania produktów na maksa, dziś tak dużo ludzi marnuje jedzenie, że aż żal. Bravo.
OdpowiedzUsuńdzięki.
UsuńCzytając pośliniłam się :)
OdpowiedzUsuńPycha!