KURS SZYCIA cz 11 - Jak uszyć poszewkę z falbaną na poduszkę
Potrzebne nam będzie trzy kawałki materiału na część główną i długi kawałek na falbanę.
Moja poduszka jest na poduchę 40cm x 40cm, więc odmierzam kawałek jeden duży o wymiarach 41cm x 41cm - zapas na szew...jeśli Wy robicie większe zapasy po prostu do wymiaru poduszki trzeba dodać wielkość zapasu razy dwa. Ponieważ poszewka będzie bez zamków, guzików itp tylko z tyłu będą nachodzić na siebie dwa kawałki materiału - to jest moja ulubiona wersja jeśli chodzi o poszewki - wycinamy jeden kawałek 41cm x 30cm i drugi taki sam - wtedy materiał nachodzący na siebie z tych dwóch kawałów jest mniej więcej taki sam - wydaje mi się że jest to estetycznie poprawne.
Falbana będzie miała szerokość ok 15cm więc odmierzamy długi kawałek 30cm szeroki a długość zależy od naszego widzimisie. Mianowicie im dłuższy kawałek tym większe marszczenie będzie. Ja liczę sobie tak - obwód poduchy razy dwa - czyli 40 razy 4 razy 2 - mam 320cm - > kawałek na falbanę 30cm x 320cm. Wszystkie brzegi kawałków obrzucamy zygzakiem, owerlokiem czy jak tam na sumienie podpowie..ale żeby materiał nam się nie strzępił.
Kawałek przeznaczony na falbanę zszywamy na brzegach tak aby utworzyć okrąg.
Kawałki przeznaczone na tył traktujemy na jednym dłuższym brzegu szwem. Znaczy składamy materiał ok 1cm raz ..potem jeszcze raz i przeszywamy.
Zabezpieczamy w ten sposób wlot poduszki, żeby materiał się nie strzępił i wyglądało estetycznie.
Następnie składamy falbanę na pół, lewa strona ma być w środku, a szew łączący falbanę w okrąg który zrobiliśmy wcześniej rozkładamy tak - wtedy ładniej się układa.
Fastrygujemy na brzegu lub obrzucamy owerlockiem.
Następnie składamy falbanę pół i jeszcze raz na pół tak żeby otrzymać 4 warstwy na sobie - robimy to po to żeby wyznaczyć punkty , które będą w narożnikach poduszki.
Zaznaczamy szpilkami.
Kładziemy duży kawałek materiału lewą stroną na podłodze, prawą do góry.
Do narożników przypinamy miejsca ze szpilkami na falbanie.
Żeby mniej więcej równo była falbana pomarszczona to na środku jednego brzegu poszewki robię znacznik ołówkiem i tak samo na odcinku falbany między szpilkami. Spinam to miejsce szpilką i powtarzam proces tym razem już na połowie.
I robię tak wokoło. Falbanę wkładam tak jakby do środka.
Przyszywam. Jak chcecie to możecie jedynie przyfastrygować. Ja przyszywam. :)
Mamy takie cuś. Falbana dalej zostaje w środku.
Nakładam fragment tyłu lewą stroną do góry, prawą na falbany.
I drugi kawałek tak jak pierwszy. Nachodzą te kawałki na siebie tak żeby razem stworzyły bok o długości boku poszewki - tutaj 41cm.
I przyszywamy wokoło zwracając uwagę żeby ten szew pokrywał szew, który przytwierdzał falbanę.
No i mamy.
No pięknie! :)
OdpowiedzUsuńJest urocza!
OdpowiedzUsuńLola, zwolnij. Zanim ja dodam komentarz do Twojego poprzedniego posta, Ty już piszesz nowy. Nie nadążam.... Żartuję oczywiście, choć zazdroszczę weny i tempa. Podusia mniamuśna i zachęcająca do poobiedniej drzemki.
OdpowiedzUsuńahahaha mam to samo z nią :D
UsuńNajwięcej do nadrobienia jest ZAWSZE na blogu Loli :D
Szyje jak diabeł tasmański, który wpadł w wir tornada... oddałaby trochę tej prędkości potrzebującym i bezdomnym ;)
Z takim dokladnym opisem chyba się postaram o takie cudo ale falbane jak już zrobię mniejsza:)
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo Ci dziękuję za kartkę z wakacji :) bardzo mnie nią zaskoczyłaś :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie wpisałam już podziękowanie na "jakuszyć" ale podziękowań za tak świetny tutek nigdy dość ;) W weekend zabieram się do pracy i nie może się nie udać po prostu. Pięknie zatem dziękuję życząc przy okazji samych sukcesów. Pozdrawiam cieplutko ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko się przyda to będę bardzo szczęśliwa. :)
UsuńCudna poducha!
OdpowiedzUsuńPiękna poszewka :) Jak zajmę się wystrojem wnętrz to będę musiała koniecznie uszyć takich kilka :)
OdpowiedzUsuńNo takiego tutka mi było właśnie trzeba. ^^
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie, że tak zdolna osoba została moim obserwatorem. Będę czerpać garściami z Twoich pomysłów. Mam nadzieję, że i u mnie Ci się spodoba. =*
Tłumaczyła mi mama, tłumaczył mi tata - mąz nie tłumaczył bo nie wie :p - ale i tak nic nie rozumiałam !! Już myślałam że szycie jednak nie jest mi dane !! :O A tu proszę ! Pomogłaś mi!! Dzięki Ci o wielka instruktorko moja od wszywania falbanek które uwielbiam i ubóstwiam gdyż zakochanam w stylu SHABBY CHIC!!
OdpowiedzUsuńświetna poduszka,musze taka uszyć. Zapraszam do siebie http://ludmilaidrutki.blog.pl/
OdpowiedzUsuńPięknie ^^ Ostatnio szukałam jak te falbany przyszyć i nie pogubić się z tym wszystkim. A Tu czarne na białym. No, skorzystam!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji szyć różnego rodzaju poszewek. I to bez znaczenia czy na poduszki czy na kołdry. W sumie kupiłam sobie w ostatnim czasie kołdrę syntetyczną https://senpo.pl/koldry/koldry-syntetyczne i jestem zdania, że to był jeden z najlepszych moich wyborów.
OdpowiedzUsuńChcąc uszyć taką poduszkę, wcześniej należałoby się zaopatrzyć w odpowiedni materiał, który by nam to umożliwił. Sklepów, które posiadają je w swojej ofercie nie brakuje. Ten: https://ctnbee.com/pl jest jednym z nich.
OdpowiedzUsuńSzacunek dla osób, które same coś robią. DIY jest naprawdę świetny:) Cieszę się, że wracają czasy, gdzie ludzie po zachłyśnięciu się plastik-fantastic próbują sami zrobić coś własnego i niepowtarzalnego....a jeśli do tego przekazują tę wiedzę innym - WIELKI SZACUN!
OdpowiedzUsuńJa niestety jestem beztalencie i korzystam z gotowych rozwiązań...a że jakiś czas temu kupiłam sobie poduszkę ortopedyczną dr sapporo (https://www.drsapporo.com), to niejako z automatu jestem uwiązana do uszytych na miarę...
Nie mniej gratuluję talentu!
cudownie wyszlo
OdpowiedzUsuń