Różne tarty, mus i Sagitta :)
Panienka dostała spódniczkę , myszkę ze spódniczką i książeczkę, którą każdy majster jakoś wykorzysta...i gdyby nie fakt że nasze parapety i okna nie wytrzymały nawałnicy jaka przeszła obok nas i mieliśmy ściany zalana w dwóch pokojach...ech...to byłby ten zestaw troszkę lepiej dopracowany i skomplikowany...ale nic straconego jeszcze :)
A Sagitta jako wygrane w candy dostała tartę cytrynową z jagodami i bezami,
tartę z masą z gorzkiej czekolady, mascarpone i śmietany :) z malinami
i tartę z jagodami i migdałami.
A że gorąco było to dla ochłody mus z białej czekolady z sosem z zielonej herbaty i limonki i dodatkiem malin.
Sama obdarowana mówiła, że da się to wszystko zjeść więc jestem niezmiernie szczęśliwa. :)
A przy okazji widziałam torbę wykonana przez Brummig - czad.!!!
Ale słodkości
OdpowiedzUsuńNajpierw jedna, teraz druga... No zamęczycie mnie, przecież nie mogę patrzeć i nie mogę nie patrzeć!!!
OdpowiedzUsuńBaby wstrętne i na popołudnie jedna, druga na noc :)
no tak ja zapomniałam o tych pysznych lodach napisać :)
OdpowiedzUsuńO matko jakie pyyyyyyszności!!!:)))))
OdpowiedzUsuńSuper sprawa sie tak spotkać:) Znałyście się wcześniej czy tylko z bloga?
OdpowiedzUsuńTylko z bloga ale okazało się, że blisko siebie mieszkamy.
Usuńwooow, takie pyszności ;)))
OdpowiedzUsuńA gdzie Ty mieszkasz?! Tez bym wpadła na takie łakocie :))
OdpowiedzUsuńW Krakowie :)
UsuńPysznie smacznie aż tu pachnie ;)
OdpowiedzUsuńPoproszę przepis na tarte z malinami. Widziałam dziś w sprzedaży maliny i tak od razu pomyślałam o Tobie )
OdpowiedzUsuńPrzepis gotowy :)
Usuńoj za taka tarte cytrynowa moglabym wiele zrobic :P
OdpowiedzUsuńAleż ja jej zazdroszczę! Takie pyszności! Mniam :)
OdpowiedzUsuńTy to umiesz osłodzić ludziom życie:))) Chciałam jeszcze dodać, że fajnie się masz z taką mamą co Ci takie cudne torebki robi :)))))
OdpowiedzUsuńo matko... wzrokiem jej jem
OdpowiedzUsuńhmmmmmmm malinki:) pychota:)
OdpowiedzUsuńo rany.....aż ślinka cieknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń