KURS SZYCIA cz4 - Ścieg satynowy i stopka do ściegu satynowego

Ścieg satynowy tyle ma z satyną co ja z hodowlą mrówek....czyli ktoś go nazwał go satynowy, bo mu się świecił taki gęsty zygzak i tak zostało...a ja z mrówkami mniej więcej tyle, że ich nie zabijam :) za małe:)
I ponoć tak właśnie było, że jak sobie człowiek przeszył tak gęstym zygzakiem to mu tak ładnie się mieniło i tyle.
Ścieg ten jest niby do reperacji pęknięć , bo jest zygzakiem najszerzej rozstawionym niby. Ale co się będziemy oszukiwać - gęstym zygzakiem możemy sobie robić co chcemy.




Bardziej bajerancka jest stopka.



Ma taki dzyndzek na środku ..takie to przed igłą, którego istnienie wedle mojej oceny jest zbawienne przy przyszywaniu sznurków albo tasiemek, bo nie motają się w stopce..bo w zwykłej to mi często się pakuje między te boczne ząbki.




Po drugie między tymi metalowymi elementami, od spodu stopki jest taki rowek, w który ładnie wchodzą doszywane sznureczki i inne i materiał się nie ciągnie jak opętany.

Poza tym dzięki tej stopce podczas szycia zygzakiem - bądź jak chcemy sobie nazwać ściegiem satynowym - materiał nam się nie marszczy pod wpływem oplatającej materiał nitki. Tylko ładnie się sunie.



Zszywam też z nią lamówki.


Komentarze

  1. Podziękowania poszły POCZTĄ ;)))
    Zasmarkałam się ze śmiechu, ja nie wiedziałam, że tak się umiem w życiu "ustawić" hihihi A czemu ja Cię nie spotkałam dawno temu, kiedy nie miałam doprecyzowanych planów na przyszłość, byłabyś moją żoną, ja bym Ci malowała portrety, mogłabym czyścic maszyny i blaszki do pieczenia i dziećmi się opiekować, bo umiem i LUBIĘ :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie kuś!!! ale to miałybyśmy bardzo dużo dzieci i wogóle byłybyśmy widzę bardzo szczęśliwe :)

      Usuń
  2. Kurde, a ja mam nawet taką stopkę i nigdy nie wiedziałam po jakiego grzyba ona ma to takie metalowe coś pod spodem i w ogóle o co z nią chodzi :P A tu proszę tak mądra do zygzaka jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam taką stopkę, ale póki co leżała odłogiem... Wreszcie po coś ją wykorzystam...
    a na tartę narobiłaś mi ochoty :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po to pokazuje różne rzeczy żeby rozochocać :)

      Usuń
    2. masz buziaka za robienie ochoty :)***
      Do dziś tiramisu jedynie z Twojego przepisu robię i na inne nawet nie patrzę :D

      Usuń
  4. I pomyśleć, że do tej pory się tak męczyłam - brakowało mi tylko małego dzyndzelka i wszystko byłoby prostsze, jutro idę go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ohoho! Muszę jeszcze wiele nauczyć się w materii stopek :D Dzięki za cynk o co chodzi z tym ściegiem... Bo ze względu nawet się nim nie zainteresowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam też trzy stopki kiedyś i jakoś nie czułam, że mi coś brakuje...ale jak się pojawiły to zrozumiałam, że można prościej wiele rzeczy osiągnąć.

      Usuń
  6. Przydałaby mi się taka stopka. Satynowego też w maszynie nie mam to jadę gęstym zygzakiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę jestem wdzięczna losowi za jej posiadanie. No i gęsty zygzak też jest ok.:)

      Usuń
  7. Cenne informacje, muszę poszukać takiej stopki u siebie bo na pewno gdzieś jest, a ja nie wiem o jej istnieniu i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam twój blog, ja krawcowata dużo sie jeszcze muszę nauczyć! Stopka przeźroczysta i taka do marszczenia to moje numery jeden na liście zakupów;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj jak mi miło to czytać. A uczyć to się całe życie człowiek uczy :) ale to jest chyba fajne, inaczej nudno by było :)

      Usuń
  9. Ja jeszcze do niedawna zylam z przekonaniem, ze stopka do sciegu satynowego do szycia satyny jest...Dopiero Czeremcha mnie wyprowadzila z tego bledu, ze to do cerowania raczej, do haftowania i takich tam. Skoro spelniasz zyczenia (::) to moze moje: odnosnie stopki do sciegu krytego, ne moge tej chol....ustawic tak, zeby na prawej ladnie wygladalo. Albo mocno widac, albo nie łapie. Wiec podwijam i tak wszystko recznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Się zrobi :) szczerze mówiąc nigdy nie szyłam stopką do ściegu krytego, a ciągle planowałam.....ale nadszedł czas widzę na próby :)

      Usuń
  10. Oooo! Bardzo dziękuję - też mnie ten ścieg satynowy zastanawiał i postanowiłam się pod zamówienie Marysiowe podpiąć i poczytać Twój instruktaż:)) I sobie zrobiłam - teraz mam ssanie na stopki, qrde!
    A do niedawna moim marzeniem był PO PROSTU zygzak.. Jak to apetyt rośnie w miarę jedzenia;)

    Co do tarty - hitem dekady jest u nas tarta z wędzonym łososiem, blanszowanym brokułem i fetą - zalana mieszaniną śmietany, jogurtu, jajek i posiekanego koperku. Do tego kapary i możemy nie odchodzić od stołu:)
    W ogóle tarty są genialnym pomysłem, podobnie jak makarony i naleśniki - ilość możliwych wariacji smakowych jest nieograniczona:)

    OdpowiedzUsuń
  11. do dzisiaj nie wiedziałam, że to jest stopka satynowa. Szyję nią jako stopką podstawową, bo taka była zamontowana przy zakupie maszyny:) Całkiem dobrze się nią szyje od 6 lat:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi marszczy materiał z boków nawet w satynowej stopce :( Bez względu na docisk stopki i naprężenie nici i grubość igły :( Zawiozę ją do serwisu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm no to pokombinujmy.....a na różnych tkaninach próbowałaś?? czy tylko np: na jakimś cieniutkim??

      Usuń
  13. Ubawiłam się po pachy przy Twoim wywodzie na temat stopki ha, ha Pozdrawiam serdecznie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś miałam taką stopkę, ale gdzieś się zapodziała. Wtedy nie wiedziałam do czego ona dokładnie służy.
    Podoba mi się ten gęsty ścieg zygzakiem. Ale moją maszyną go nie zrobię, a nawet nie wiem co by można szyć takim ściegiem.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję, bardzo przydatny kurs dla początkującej krawcowej :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.