Oj zadowolona jestem z tej sukienki jak z wczorajszego wyniku meczu.
Czyli totalnie wcale.
Krwi mi napsuła ta sukienka koszmarnie. Wyszła nie najlepiej według mnie. D.jest zadowolona ale ona generalnie jest miłą Kobietą :)
Materiał jak najbardziej przypadł mi do gustu. I chciałam uszyć totalnie prosta sukienkę i taka tez jest...ale coś źle Danusie pomierzyłam chyba....ale już to naprawiłam i ze wstydu zaczęłam szyć kolejną dla Danki bo normalnie nie można takie sukienek oddawać w cudze ręce...choć całkiem w porządku wyszła i wogóle da się chodzić..ale coś jest nie tak z całą sprawą z nią związaną. Nic to.
A i żeby zrobić sobie taką pętelkę na pasek wystarczy kilka razy przeszyć nitką w miejscu pożądanym a potem przeszyć te nitki zygzakiem podtrzymując nitki pęsetą żeby nie uciekały.
A gdy dzieci chore to robimy drożdżówki z chrupkami kukurydzianymi....na prośbę Ani :)
Zdjęć więcej brak bo chłopcy się obudzili i bułeczki jakoś szybko zniknęły.
q
Krwi mi napsuła ta sukienka koszmarnie. Wyszła nie najlepiej według mnie. D.jest zadowolona ale ona generalnie jest miłą Kobietą :)
Materiał jak najbardziej przypadł mi do gustu. I chciałam uszyć totalnie prosta sukienkę i taka tez jest...ale coś źle Danusie pomierzyłam chyba....ale już to naprawiłam i ze wstydu zaczęłam szyć kolejną dla Danki bo normalnie nie można takie sukienek oddawać w cudze ręce...choć całkiem w porządku wyszła i wogóle da się chodzić..ale coś jest nie tak z całą sprawą z nią związaną. Nic to.
A i żeby zrobić sobie taką pętelkę na pasek wystarczy kilka razy przeszyć nitką w miejscu pożądanym a potem przeszyć te nitki zygzakiem podtrzymując nitki pęsetą żeby nie uciekały.
A gdy dzieci chore to robimy drożdżówki z chrupkami kukurydzianymi....na prośbę Ani :)
Zdjęć więcej brak bo chłopcy się obudzili i bułeczki jakoś szybko zniknęły.
q
Good morning Lola, this is such a pretty dress.
OdpowiedzUsuńHave a great Sunday!
Nice to hear that.
UsuńFor You too.
To chyba wynik meczu wpływa na ogólną niezadowoloność narodu, bo mnie tez dziś jakoś nic nie zadawala. Trzeba z tym żyć do następnych mistrzostw. Tkanina bardzo ładna, i cała sukienka wygląda bardzo fajnie, pasuje właścicielce:]
OdpowiedzUsuńAle "o co Ciebie chodzi" z tą sukienką? Wygląda na żywym organizmie, jak to określasz, bardzo twarzowo.
OdpowiedzUsuńNiezadowolona... Nie wyszła... Nie wiem... ??? Yyyy może okularki czas zmienić hihihi Wyszła, wyszła
OdpowiedzUsuńAle dlaczego Ty masz jedną rękę mniejszą od drugiej ja się zastanawiam i zastanawiam i patrzę na te zdjęcia i dumam - hihihi - a to numer - Twoja dłoń i Ani, a wiesz, że gdzie kucharek sześć... Dobrze, że Was tylko dwie! :)))
Dawaj fotę z ciachami, jak już mi znów "depczesz" mój łakomy apetyt!
Coś się dzieje z blogspotem, bo zacząłem pisać komentarz i mi uciekło wszystko.
OdpowiedzUsuńSukienki się czepiasz niepotrzebnie... Pewnie mąka na okularach jeszcze została i stąd to niezadowolenie ;)
A u mnie niedziela bez słodyczy. Jakoś kurtka mnie pochłania całkowicie. No i drożdże w proszku tylko mam, których nie lubię...
Pozdrawiam
Zapraszam do siebie na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńSukienka napewno wyszła super:)
OdpowiedzUsuńZa to zaintrygowały mnie te buleczki z chrupkami...o co kaman..??Jak to sie robi ?:D
Wiesz, Ania chciała drożdżówkę z serem..a obok leżały chrupki kukurydziane i Ania wpadła na pomysł żeby zrobić drożdżówkę z chrupką...to cały przepis. Nie wiem czy tak się powinno robić ..ale piekarnik nie wybuchł.
Usuńmnie sukienka bardzo się podoba :) a bułeczki zjadłabym z przyjemnością
OdpowiedzUsuńMi tez się podoba trochę retro i Daniusa ma super loki w sam raz do stylizacji :) a z tyłu połączenie wzoru...ach
OdpowiedzUsuńNo Danka ma ekstra włosy!! A wzór - np on mi zatruł trochę życie, dwa podejścia do niego miałam ...jednak dużo pasków po skosie to nie jest takie zbyt proste...może trudne tez nie ale trzeba się przyłożyć. :)
UsuńNie dziwię się,że się napracowałaś bo po skosie się fatalnie szyje...ale efekt końcowy całkiem niezły:)
OdpowiedzUsuńOjj Lola, coś się siebie za bardzo czepiasz;)
OdpowiedzUsuńSuper retro sukieneczka, do kręconych włosów Danusi po prostu stworzona!
mnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńi taki soczysty, radosny kolor, Mmmm
Skoro D. jest zadowlona, to o co chodzi!!! A ja w sobote pieklam rogaliki z budyniem. Pieklam i pieklam i pieklam, a potem je przeklnęłam, bo ponad 600 sztuk mi wyszło...bedą na cały tydzien.
OdpowiedzUsuńRany boskie jak ty ostatnio jesteś wydajna w kwestaiach blgowo-szyciowo-kulinarnych! Chyba nie śpisz po nocach!!!
OdpowiedzUsuńFajna ta kiecuszka naprawdę- choć osobiście wolałabym bardziej wciętą w talii. Ale tak to szycie, materiał i Danka w niej wygląda super!!!
OdpowiedzUsuńCo się dzieje z chrupkiem po upieczeniu? Dalej jest chrupki? hihi
tak dalej jest chrupki :)
UsuńOoo.. jaka retro sukienka:) I do tego radośnie pomarańczowa:) Ślepnę na Twoje uwagi o ew niedostatkach, bo materiał i efekt na modelce mnie zachwycił:)
OdpowiedzUsuń