Piórnik dla Mateusza


Powyżej widać elementy, które są potrzebne do uszycia składanego piórnika do szkoły. Jakiś czas temu uszyłam  piórnik dla Wojtka.


  Ten piórnik jest dla Mateusza. Jeszcze czeka mnie dla Ani jeden egzemplarz.



Zaczynamy od środka, mianowicie na tekturze musimy zaznaczyć środek i grzbiet. Szerokość grzbietu wyznaczy nam szerokość zamka.




Szerokość grzbietu jest trochę mniejsza od szerokości zamka, wszak jakoś musimy ten zamek przyszyć i tutaj nam umknie trochę z szerokości na zapas szwu.
Wyznaczamy jaka ta szerokość grzbietu będzie i wzdłuż, po całej długość piórnika. zginamy równiutko i delikatnie i prostujemy jak w origami.



Wzdłuż brzegów i na grzbiecie smarujemy klejem, bo będziemy do tektury przymocowywać materiał wewnętrzny. Ja użyłam tkaniny rip-stop ze sklepu Berotex.


Po sklejeniu tektury i tkaniny wyznaczamy linię wzdłuż której przyszyjemy gumkę na kredki i długopisy itp.




Gumkę możecie przyszyć w ilości jakiej chcecie.


Teraz przechodzimy do klapki.
Łączymy ze sobą takie elementy.



Na jednej części dodałam jeszcze dwie gumki a na drugiej folię w formie kieszonki.



Następnie klapkę trzeba obszyć lamówką.




Przymocowujemy klapkę do części wewnętrznej.




Przymocowujemy końcówkę zamka do części wewnętrznej. Szew po odpowiednim ustawieniu zamka, nie będzie widoczny.


Do części wewnętrznej, tej z gumkami dokładamy gąbkę/piankę i część zewnętrzną piórnika.



Następnie rozdzielamy zamek i jego taśmy przytwierdzamy wokół brzegu piórnika.



Po przyszyciu zamka i jednoczesnym zszyciu wszystkich warstw mamy takie oto niezbyt piękne brzegi.


Dlatego musimy dodać jeszcze lamówkę  :)





Gotowe.




Komentarze

  1. No no, Mateusz teraz będzie miał "wzięcie" z takim piórnikiem, każdy będzie miał hipermarketowy a on jedyny, niepowtarzalny! Świetnie Tobie wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) oby piórnik nie miał "wzięcia" ,żebym drugiego nie musiała szyć ;) Dziękuję :*

      Usuń
  2. Genialny! Jedyny i niepowtarzalny piórnik!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć,
    To bardzo trudne uszyć coś takiego. Podziwiam Cię! Super sprawa, syn na pewno zadowolony.
    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będe ukrywać, że trochę zabawy z takim piórnikiem jest. :) Dziękuję za miłe słowa!

      Usuń
  4. Jestem pod wrażeniem :) Piórnik świetny! pociecha na pewno prze dumna z mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow :)) trzeba być odważnym żeby porwać się na uszycie takiego piórnika , chylę czoła :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak rozłożyć to na bardzo wiele etapów nie jest takie straszne :D Dziękuję za miłe słowa uznania :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.