Saszetka męska

Uszyłam mojemu dziadkowi taką oto skórzaną torbę.
Głupio by było gdyby taka osoba nie miała torby uszytej przeze mnie. :)
Model jest prosty. Wzorowany na jego ulubionej, której używał wiele lat. Stara była z kodury i prawdę powiedziawszy była kosmetyczką dodaną do zestawu kosmetyków.
Ja uszyłam ze skóry, a dokładnie z dwóch różnych.

Dodatkowo ma pasek, tak jak dziadek sobie życzył. W swojej starej sam zmajstrował sobie , o prostu przywiązał smycz do kluczy do uchwytów kosmetyczki. Zdecydowanie mam po nim zamiłowanie do handmade ;)

Został mi też kawałek skóry, więc uszyłam taką saszetkę / kluczówkę.
Wewnątrz jest kilka kieszeni i na przedniej ścianie też jest jedna zamykana na zamek.






Komentarze

  1. Cześć,
    Czy szyjesz skórę normalna maszyną plis igłą do skóry? Możesz zdradzić jaka masz maszynę?

    Pozdrawiam,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, napiszę chyba cały wpis o tej maszynie. Ona jest trochę normalna, trochę nie :D Igła koniecznie do skóry. A maszyna to Brother NV350.

      Usuń
    2. Napisz, napisz. Ciekawa jestem co jest w niej niezwykłego.
      Sama mam brothera RH127 i nie jestem pewna, czy poradziłaby sobie ze skórą.

      Pozdrawiam,
      Kasia

      Usuń
  2. Wow! Świetna saszeta. Dziadek na pewno jest zachwycony!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Świetna saszeta. Dziadek na pewno jest zachwycony!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna - podręczna rzecz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. I znowu mam ochotę na uszycie w końcu czegoś ze skóry... Czekam na wpis o maszynie i szyciu skóry - nie będę się wcześniej rzucać z motyką na słońce :)
    Super saszetka!

    OdpowiedzUsuń
  6. ty to masz fach w ręku, podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wooow! Jestem pod ogromnym wrażeniem! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Saszetki moim zdaniem są bardzo męski i dzięki temu, że ktoś pomyślał o takiej galanterii męskiej my kobiety mamy mniej rzeczy do noszenia we własnej torbie. Mój mąż zawsze dawał mi swój portfel, telefon i klucze, a ja w kopertówce nie miałam miejsca. Kupiłam mu na https://versoli.pl/pl/48-nerki-saszetki saszetkę, w której chodzi codziennie. Wrzuca wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i ja nie muszę nosić za niego nic, a nawet sama mu czasem coś podrzucę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.