Recykling płaszcza

Znajoma poprosiła mnie o przerobienie starego płaszcza, który zalega w szafie od lat, a jest uszyty z pięknej bordowej skóry.
Szkoda coś takiego wyrzucić, a chodzić też nie chodziła, bo jednak nie pasował jej ten płaszcz.
Płaszcz ma klasyczny krój i był długi, więc sporo skóry z niego można było odzyskać.


W niektórych miejscach skóra była wyraźnie nadszarpnięta przez ząb czasu, dlatego też dokonałam renowacji skóry i teraz jest jak nowa.


Na pierwszy ogień poszła duża torba. Została uszyta w całości z dolnej części płaszcza.
Model ten przewijał się już kilka razy na moim blogu. Z pewnością nie jest to ostatnia torba o takim kroju.



Druga to mniejsza torebeczka na ramię. Dla urozmaicenia klapka wykonana jest z innej naturalnej skóry. Model ten jest nowy jaki opracowałam, ale jestem w nim bardzo zakochana. Poprzedni post przedstawia właśnie torebkę o takim kroju.




Po wykrojeniu dość sporych torebek przyszedł czas na drobnicę.
Mała kosmetyczka.



Kluczówka - bardzo przydatna rzecz! .



Jeszcze zostały skrawki, ale czas przeznaczony na tę przeróbkę mi się skończył i resztki poczekają jeszcze na wykorzystanie. Najprawdopodobniej powstanie coś zbliżonego do portfela.

A wy, lubicie nadawać drugie życie rzeczom zalegającym w waszych szafach?

Podzielcie się takimi przeróbkami!

Komentarze

  1. Achhh co za płaszczycho <3 A cuda z niego jeszcze piękniejsze! Asiu, jesteś mistrzynią! Wszystkie dzieła, małe i duże, wyszły super... A naj naj, ta mała torebka na ramię. Jest przeurocza <3

    Ja ostatnio nic nie przerabiam, nic nie szyję - bo jakichś skróconych portek nie liczę. Wymówkę mam taką, że klatka z królikiem zajęła mój stół do szycia (haha seriooo :D).

    Buziaki!! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Recycling doskonały!!! Możesz zdradzić tajemnicę jak dokonałaś renowacji skóry?

    OdpowiedzUsuń
  3. ile pięknych rzeczy zrobiłaś! Super rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. O Joanno zaszalałaś, ja bym jeszcze spódnicę jakąś wykombinowala z tego płaszcza:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko super ale ten płaszcz był taki piękny, buuu...
    U mnie też ostatnio o podobnej przeróbce, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super pomysly! Moja mama swego czasu uszyla piekna torbe, ktora sluzyla mi cale studia, z cholewek od skorzanych kozakow z lat 70tych i jeansowe kurtki i kilku par spodni "z darow". U mnie w domu ciagle sie cos przerabialo, plaszcze na kurtki lub spodnice, sukienki na garsonki, sylwestrowe suknie na dyskotekowe topy i miniowy.I wszystko na przedwojennej maszynie Singera :)

    OdpowiedzUsuń
  8. WOW !!! MEGA !! ja też chce tak :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super :) szkoda wyrzucać ale też szkoda przechowywać skoro wiadomo, że się nie założy. Przeróbki to rozwiązanie idealne - nic się nie marnuje :-)
    Aż żałuję, że sama nie mam takiego płaszcza w odmętach szafy ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. No i to jest dopiero recykling, brawo! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta mała torebeczka wyszła super. Przeróbek raczej unikam, ale jak widać po Twoich zdjęciach - czasami warto :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super torby:). Ja na razie przerabiam tylko spodnie ale muszę się rozejrzeć za takim płaszczem. Ile przyjemności z szycia.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.