Szorty dla turysty

Zapotrzebowanie na szorty w szafie Wojtka było duże. Jak co zmiana pory roku, okazuję się, że kilka centymetrów dziecię podrosło i trzeba w szafie zrobić zmiany.
Szorty uszyte z tego co było w szafie. Ostatnio nie kupuję żadnych nowych materiałów. Biorę to co w szafie jest i koniec kropka. Kawałek bawełny pozostał po szyciu toreb, trochę mi się znudził i nie odnawiałam oferty z nim na czele. Kawałek był taki , że akurat starczył na szorty z kieszeniami.
Tu zrobiłam lamówkę, tam zrobiłam wypustkę, pod kieszonką wszyłam kawałeczki skóry. Stębnowania zrobiłam błękitną nitką.
Materiał jest idealny dla młodego chłopca, bo mało widać na nim plamek :D.







Komentarze

  1. bardzo fajne spodenki dla prawdziwego podróżnika

    OdpowiedzUsuń
  2. materiał genialny, szorty prezentują się wspaniale, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. I taka świetna tkanina z dna szafy? Portki pierwsza klasa i te precyzyjne kieszonki... aż miło popatrzeć :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to opisałaś jakby to było ot tak proste przeszycie i gotowe, a takie portki to nie w kij dmuchał! :) Świetny materiał i te szczególiki! Dla mnie super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super spodenki i GPS-u nie trzeba - wszystko z sobą ma. A skoro takie ciekawe świata gatki wychodzą, to super tkaniny w szafie pochowane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne! Przypominają mi ubrania szyte po wojnie z (chyba) amerykańskich map, które były namalowane na jedwabiu i służyły im też jako szaliki.

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie mieć taką mamę która potrafi takie cuda wyczarować z tego co ma w domu;
    spodenki genialne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.