Płaszcz przeciwdeszczowy

Po sukcesie płaszcza z 'gazety' zostałam poproszona o uszycie płaszczyka na kiepską pogodę dla siostry właścicielki płaszczyka. I tak mamy granatowy sztormiak.
Ma kaptur, a w kapturze dzianina, która niezwykle podobała się dziewczynce, ale że było jej nie wystarczająco, jako podszewka użyta jest jeszcze granatowa materia.
Płaszczyk zapinany jest na zasuwak i ma dwie kieszonki w środku.
A sam płaszczyk taki pomiętolony, bo to kreszowany ortalion.









Komentarze

  1. Super! Podszewka robi całość :) Gdzie kupiłaś taką fajną dzianinę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) hmmm z tym to będzie problem, bo jej nie kupiłam, a dostałam i to jeszcze jakieś odpady ze szwalni pewnej. Także nie dam rady wskazać gdzie można kupić.

      Usuń
  2. Świetny! Zwłaszcza ta podszewka jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie dziwię się, że podszewka skradła serce nowej właścicielki. Ale w żyiu bym nie wpadła, żeby ortalion łączyć z dzianiną.. Poszerzasz moje horyzonty ;-)

    Tylko co ta kurtka taka wymiętolona?! hahahha

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, ja też raczej nie pomyślałabym żeby połączyć ortalion z dzianiną, a wygląda to świetnie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.