Ania chadzając po ulicach w czapce w koty, wygenerowała potrzebę posiadania podobnych u swoich koleżanek z klasy.
Dlatego uszyte zostały takie oto bajery.
Wpis o szyciu czapek jest w drodze , więc tutaj nie będę się rozpisywać.
Jak to milo zobaczyć, ze nie byłam odosobniona w tym czapkowym szaleństwie. Dzisiaj zaczęłam pisać instruktaż, tym bardziej bardzo ciekawa jestem Twojego:)
Wcale dzieciom się nie dziwię - zawsze mają swoje powody dla których coś im się podoba. Ich świat i moda, no bo kiedy potem? Spóźnione Gratulacje dla Twojego bloga !!! Tak trzymaj. :-)
Całkiem normalna sytuacja, jak Olazobaczy u Ani to też chce mieć taką, a jak Marta zobaczy u Ani i Oli i powie Zosi, a Zosia Klaudii, to one też by chciały, tu się zupełnie nie ma czemu dziwić, dziewczyny lubią ładnie wyglądać :))
Jak to milo zobaczyć, ze nie byłam odosobniona w tym czapkowym szaleństwie. Dzisiaj zaczęłam pisać instruktaż, tym bardziej bardzo ciekawa jestem Twojego:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne. Wcale sie nie dziwie, ze wzbudzily zachwyt i chec posiadania u innych dzieci.
OdpowiedzUsuńŚwietne te koty :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te kotki, muszą się podobać :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne kociarskie rzeczy!!!
OdpowiedzUsuńIdealne na tak wietrzną pogodę :)
OdpowiedzUsuńWcale dzieciom się nie dziwię - zawsze mają swoje powody dla których coś im się podoba. Ich świat i moda, no bo kiedy potem?
OdpowiedzUsuńSpóźnione Gratulacje dla Twojego bloga !!! Tak trzymaj. :-)
Całkiem normalna sytuacja, jak Olazobaczy u Ani to też chce mieć taką, a jak Marta zobaczy u Ani i Oli i powie Zosi, a Zosia Klaudii, to one też by chciały, tu się zupełnie nie ma czemu dziwić, dziewczyny lubią ładnie wyglądać :))
OdpowiedzUsuńProste szycie, ale dzięki materiałom bardzo fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńCudowne! <3
OdpowiedzUsuń