Bluza z wężem
Bluza dresowa dla Wojciecha.
Nieustannie raczę was tu informacją, że moje dzieci rosną, bardzo szybko ;).
No i ciągle mówię prawdę.
Kolejna bluza dla Wojtka.
Z wężem. Wąż to zielona dzianina przyszyta nie koniecznie doskonale do bluzy. Bluza do celów domowych, bo w przedszkolu na takową za ciepło. :) Rękawy wykończone ściągaczem.
Nieustannie raczę was tu informacją, że moje dzieci rosną, bardzo szybko ;).
No i ciągle mówię prawdę.
Kolejna bluza dla Wojtka.
Z wężem. Wąż to zielona dzianina przyszyta nie koniecznie doskonale do bluzy. Bluza do celów domowych, bo w przedszkolu na takową za ciepło. :) Rękawy wykończone ściągaczem.
Sesja świetna, z opowieścią ;-)
OdpowiedzUsuńA mówi się, że to cudze szybko rosną, nie? ;) A tu co i rusz, coś się robi za małe, za krótkie...
OdpowiedzUsuńNie wiem na czym się skupić Asiu, na bluzie czy na uroczości Twoich pociech! :-))) Sama bluza jest totalnie wypasiona, a wąż (z tym odstającym jezykiem, bomba!) dodatkowo to wypasienie podbija!
OdpowiedzUsuńZ wężem.. aaaa!!! pełen wypas! ;-)
OdpowiedzUsuńNo rosną, rosną ;-) Nie dotyczą mnie kłopoty z wyrastaniem z ciuchów, ale za to jak już zapamiętam, w której klasie dane dziecko aktualnie się uczy, to zaraz się to zmienia i znowu wychodzę na niezorientowaną ciotkę ;-)))
OdpowiedzUsuńFajnie jęzor odstaje, taki ssssnake :-)
Och, zakochałam się w tym przystojniaku z pierwszego zdjęcia, co za spojrzenie! ;-)
OdpowiedzUsuńNiezły wąż, świetna bluza, ale model oraz mierniczy cudowni! :-) Czadzior!!!
OdpowiedzUsuńAle przystojniak Ci rośnie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z tym wężem :) Model baaardzo przystojny ;)
OdpowiedzUsuńfantastyczna bluza :-)
OdpowiedzUsuńA wąż... z tyłu bluzy jest sprytnie ukryty pod kapturem :)
OdpowiedzUsuńWąż jak żywy,bluza inna niż wszystkie,jedna jedyna.
OdpowiedzUsuń