Kubraczki dla psa
Na psach się nie znam.
Wiem jak chronić konia przed zimnem, co mu trzeba i czego nie powinno się mu robić. O koniach wiem dużo. Ale o psach ...no wiem , że są i że trzeba je karmić i że ponoć są spoko.
Mam jedną taką na zapleczu co psy uwielbia i ma na ich punkcie fimla. I to dla jej psów są kubraczki na mrozy.
Zapinane na rzepy, pod szyją i na boku. Jeden jest na klamerkę, ale klamerka kusi ponoć i jest obgryzana. Także kolejne mają już rzepy.
Mają urokliwy kołnierzyk i tyle. :)
Wiem jak chronić konia przed zimnem, co mu trzeba i czego nie powinno się mu robić. O koniach wiem dużo. Ale o psach ...no wiem , że są i że trzeba je karmić i że ponoć są spoko.
Mam jedną taką na zapleczu co psy uwielbia i ma na ich punkcie fimla. I to dla jej psów są kubraczki na mrozy.
Zapinane na rzepy, pod szyją i na boku. Jeden jest na klamerkę, ale klamerka kusi ponoć i jest obgryzana. Także kolejne mają już rzepy.
Mają urokliwy kołnierzyk i tyle. :)
ładne:-))) też kiedyś chciałam uszyć dla mojego kota, bo po radykalnym ścięciu kłaków mu zimno:-))))
OdpowiedzUsuńTez bym uszyła takie dla mojego, ale jest przeciwny niestety.
OdpowiedzUsuńŁadne i takie dopracowane :)
superaśne :-)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie. No i ten psiak. Na pewno zadowolony.
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńŚwietne i praktyczne, a jakie zwierzaki będą eleganckie! :-)
OdpowiedzUsuńUrocze :) najbardziej mi się podoba z pierwszego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJakie ładne! Kołnierzyk mnie powalił na łopatki :)
OdpowiedzUsuńHa super! Powaliłaś mnie tym modelem do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńNo to psiakom katar już nie grozi :-)
OdpowiedzUsuńCudne kubraczki! A psi model elegancko wygląda - zarówno ten kudłaty, jak i pluszaty :D Świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńNa koniach się znasz bo...? Jeździsz?
OdpowiedzUsuńA kubraczek świetny! I w nerki ciepło ;)
hmmm to raczej bym napisała, że jeżdżę ;) .
UsuńZnam się , no tak to możemy określić, bo prawie mieszkałam stajni, w pewnym momencie swojego życia. Nie miałam wyjścia, gdy się miało konie pod swoją opieką :)
Rany..... Aż Ci zazdroszczę! Może jeszcze się dorobię (kasy, albo i jaj), żeby zacząć marzenia spełniać.... ;)
OdpowiedzUsuńPiesek wygląda świetnie w uszytym przez Ciebie kubraczku :)
OdpowiedzUsuńŚwietne. Mam psa i wiem jak bardzo zimą potrzebne są takie kubraki :-)
OdpowiedzUsuńRewelacja! No i manekin pomysłowy!Moje 30 kg psisko chyba by sie nie dało wystroić w takie cudo:) No ale ma naturalny kożuch
OdpowiedzUsuńJuż widze mojego bokserka w takiim!:D Choć taki z niecho chudziaczek, ze by mu się przydał:P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, zuzia
kopytkowa.blogspot.com ( darmowe metamorfozy blogów, grafika i nauka rysunku )
Kubraczki świetne , mój york też w podobnym paraduje na spacerze :)
OdpowiedzUsuń