Kapa patchworkowa nr 2

Tutaj jest pierwsza. 
Kapa miała być prezentem na sierpniowe urodziny. Jak pewnie bez problemu zauważycie sierpień jakiś czas temu minął, a nawet listopad chyli się ku końcowi.
Tkaniny zostały pocięte nawet sprawnie i szybko, gdzieś koło lipca chyba. I tak grzecznie leżały sobie w siateczce , na dnie torby gdzie trzymam rzeczy szyte. Jakoś ciągle coś spadało nowego na tą kupkę i fragmenty kapy nie mogły wyjść na światło dzienne....w końcu nie zostały odkryte, a wyciągnęłam je chromoląc kolejność na stosie. No ile mogą tam leżeć ??

Ta kapa jest również z materiałów z tego sklepu.

Kapa ma 120cmx210cm i jest z skonstruowana z kwadratów 30cmx30cm.
Wewnątrz jest ocieplina, przepikowana najpierw razem z kolorowymi materiałami z wierzchu, a potem dodatkowe pikowanie w kształcie kwadratów razem ze spodnim materiałem. Wokół całej kapy jest lamówka z kawałeczków materiałów wykorzystanych do uszycia kapy. 







Komentarze

  1. Boska :) kolory jakie energetyczne. Ja dla Marcela robię kape na szydełku. Od 2 mies dziergam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na szydełku to ja pewnie z 20 lat bym robiła ;)

      Usuń
  2. jest fantastyczna i bardzo energetyczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. rewelacyjne kolory!!! sliczna

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna

    WeSmileForStyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolory obłędne, nie wyobrażam sobie tego szycia ale efekt końcowy wart obróbki ;) Swoją droga zawsze jak słyszę kapa to mi się przypomina nasza babka z praktyk, która miała w zwyczaju mawiać: " dziewczynki zawieście kapoty na wieszakach, w sali ma być porządek!". Słowo "kapota" do dziś mnie rozbraja, poza tym kapa kojarzy mi się z kapotą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Kolory rzeczywiście 'radosne' ;)
      No rzeczywiście, z tą kapą to trochę kapa ;). Chyba lepsza 'narzuta' .:)

      Usuń
  6. Naprawdę świetne kolory :) za mną chodzi kapa na moje łóżko, ale najpierw muszę wymyślić wzór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo jejeu taka kapa, taka malowana przez Ciebie - o jacie!!!! byłoby bosko :)

      Usuń
  7. Uwielbiam takie kolory! Kapa niby niebieska, a wcale nie jest nudna. A szycie podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna. Bardzo podoba mi się kolorystyka. Kiedy Ty to wszystko szyjesz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudo! Podziwiam za wytrwałość i nie dziwie się że tyle to trwało :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo piekna:) naprawdę...

    OdpowiedzUsuń
  11. No i masz. Oglądam zdjęcia, Majka obok, mówię jej: zobacz jaka śliczna narzuta, a ona: zrobisz mi taką?... :) Świetna jest!

    OdpowiedzUsuń
  12. wow! I tylko żeby starczyło mi cierpliwości i czasu, żeby sama taką uszyć:) Ohh...jak będę się chwalić:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest przepiękna, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  14. REWELACJA, świetne kolory i piękne wykonanie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.