Gacie po dziadku
hmmm no co tu kryć. Wojtek ma dziadka.
Nie mogłoby być inaczej.
Dziadek miał super spodnie, ale w nich nie chadzał, bo mu nie pasowały z pewnych względów.
Ja jako jego córka miałam do nich dostęp i je podwędziłam i przerobiłam na spodnie dla Wojtka.
Krótkie już dawno były w użyciu, a długie pod wpływem TSD skończyłam teraz.
Krótkie mają kieszenie w karczkach biodrowych i na pupie żywcem wycięte z oryginalnych spodni. A długie mają oryginalne wykończenia dołu. Tak sobie sprytnie wycięłam.
Dodatki są z jakiś resztek zalegających w szafie.
Nie mogłoby być inaczej.
Dziadek miał super spodnie, ale w nich nie chadzał, bo mu nie pasowały z pewnych względów.
Ja jako jego córka miałam do nich dostęp i je podwędziłam i przerobiłam na spodnie dla Wojtka.
Krótkie już dawno były w użyciu, a długie pod wpływem TSD skończyłam teraz.
Krótkie mają kieszenie w karczkach biodrowych i na pupie żywcem wycięte z oryginalnych spodni. A długie mają oryginalne wykończenia dołu. Tak sobie sprytnie wycięłam.
Dodatki są z jakiś resztek zalegających w szafie.
Fajowskie! :)
OdpowiedzUsuńSprytna krawcowa :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje szycie :-)
OdpowiedzUsuńNo to się portki przydały podwójnie. A że krawcowa z Ciebie zdolna, to i potrafiłaś charakterystyczne elementy tych portek wykorzystać. Podziwiam Ciebie z każdym postem coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńŚwietne rozwiązanie i jak zawsze idealne wykonanie, uwielbiam Twoje uszytki i pomysły :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne gacie
OdpowiedzUsuńEleganckie!
OdpowiedzUsuńTo chyba musisz teraz dziadkowi uszyć z Wojtkowych ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, spodnie super i nic się nie zmarnowało :)
OdpowiedzUsuńno lux :D
OdpowiedzUsuńAle super!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:) lubię takie przeróbki :) teraz młodzieniec ma spodnie z mankietami, jaki szyk !!!
OdpowiedzUsuńo kurcze...no,no,no :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam twój wpis i się uśmiałam, ostatnio przerobiłam krótkie portki po dziadku na długie dla mojego Darka, ale tez wycięte już na maksa :) Uwielbiam recykling
OdpowiedzUsuńMasz świetne pomysły! Podziwiam za kreatywność, wytrwałość, detale, za całokształt ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuń