Dres

Nie mam nic przeciwko robieniu prania. Zdecydowanie pomaga mi  w tym pralka.
Ale szczerze Wam powiem, że już nudzi mi się prać 4 razy w tygodniu :(.
Serio. Strasznie mi to ostatnio się nudzi, szczególnie, że jednak pogoda już nie z tych, że pranie na balkonie schnie w dwie godziny.
Dlatego podoba mi się opcja - jeden dzień , jedna para spodni.
Żeby rachunek się zgadzał uszyłam jeszcze spodnie Wojtkowi, a że do przedszkola, to nie ma jak wygodny dres.

 Dość ordynarnie przyszyta aplikacja. Jakieś resztki dresówki.
 Nogawki wykończone ściągaczem, w pasie guma też w tunelu ze ściągacza.

Komentarze

  1. bardzo sprytna kalkulacja! sama stosuję podobną metodę, i w praktyce wygląda to tak, że jeden tydzień chodzę ubrana jak na pogrzeby a drugi - pstrokato i kolorowo:P bo ja pranie jeszcze przeżyję, ale prasowanie ... to już wymaga ode mnie mocnej samodyscypliny. A spodnie bardzo fajne -a i Dziecko na ulicy Ci się na pewno nie zgubi ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahahahahahha boskie :) czyli ładnie pierzesz i nie mieszasz kolorów :D
      A jak się już zgubi, to łatwiej się znajdzie :D

      Usuń
  2. Tylko cztery razy? Szczęściara. U nas pralka leci codziennie (przedszkolak plus uczennica, dwoje rodziców) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, współczuje! :) Ja nie wytrzymałam już codziennego prania :D, pralka 6kg wsadu pozwala trochę się w ilości prań ograniczać....choć mam wrażenie , że te rzeczy do prania to się rozmnażają w tej pralce.

      Usuń
  3. Hahaha mam te same metody na pranie :-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. no też się zdziwiłam że tylko cztery :P
    fajne gatki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo ja taki brudasek jestem :D hahhaha
      dużą pralkę mam kobieto no!! :D
      hahha

      Usuń
  5. mój do przedszkola tez najchętniej w dresie i muszę mu koniecznie doszyć z trzy pary, bo teraz [pranie to i trzy dni bezczelnie potrafi się suszyć ;)
    świetny! i ten napis super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak to suszenie dobija teraz...już nie tak ciepło na dworze i jeszcze kaloryfery nie grzeją :( ech...byle do wiosny w tym temacie :)

      Usuń
  6. Fajne spodnie :) Ja piorę zdecydowanie więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skąd ja to znam... pranie i prasowanie.... Dzis mnie czeka to pierwsze bo juz się w koszu nie mieści...... NA szczęscie Piter już mniej brudzi za to Kasia i Tomek.... never ending story.....

    OdpowiedzUsuń
  8. OOOO to ja zdecydowanie brudas :) jestem piorę tylko raz w tygodniu za to z sześć prań kolorystycznie jedziemy

    OdpowiedzUsuń
  9. Super spodnie, najbardziej podoba mi się napis :) a co do prania, czasami mam wrażenie, że pranie nie ma końca, ale uwielbiam tą satysfakcję, gdy kupa wszelkich brudów jest czysta i pachnąca :)
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. http://madebybenia.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj tak! para gaci na każdy dzień tygodnia to w przypadku dzieci równanie idealne :D ale zazdroszczę Ci tych 4 prań, tylko 4 prań....ja piorę średnio 10 razy w tygodniu, co dzień lub co drugi dzień 3 prania pod rząd....i rzygam już tym i marzę o czasach, gdy mój syn się wyprowadzi do dziewczyny i ona będzie mu prać :D a dres to dres - musi być i już :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dresy uważam za najlepsze dla dzieci, wygodne, ciepłe i swoboda zapewniona - czego jeszcze chcieć - chyba żeby szybciej schły. Są super i kolor także, chociaż sama dla chłopców wolę w ciemniejszych kolorach.Uważam, że co się ma to się zakłada-byle ciepłe o tej porze. A pranie to w normie jak Twoje.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Adresik? A dresik czerwony :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to miód cud i malina :) Bardzo za nie dziękuje.